WYJAŚNIENIE I OBRONA BIBLIJNEJ NAUKI O NIEBIAŃSKIEJ ŚWIĄTYNI
(SĄDZIE ŚLEDCZYM ORAZ OCZYSZCZENIU ŚWIĄTYNI)
Sławomir Gromadzki
LINK DO ORYGINALNEGO ARTYKUŁU W JĘZYKU ANGIELSKIM
Wstęp
Nauka o Niebiańskiej Świątyni Trójanielskie Poselstwo
Sąd śledczy i oczyszczenie niebiańskiej świątyni to centralne doktryny w wysoko rozwiniętej teologii Adwentystów Dnia Siódmego. Wraz z prawdą o sabacie są one częścią końcowego Trójanielskiego Poselstwa (Objawienie 14:6–7) i mają być głoszone światu w świetle wiecznej ewangelii, niesionej przez pierwszego anioła (Obj 14:6):
„I widziałem innego anioła lecącego środkiem nieba, który miał Ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi, każdemu narodowi, językowi i ludowi. I mówił donośnym głosem: Bójcie się Boga i oddajcie Mu chwałę, gdyż nadeszła godzina Jego sądu (sądu śledczego); i oddajcie pokłon Temu, który uczynił niebo i ziemię, morze i źródła wód” (cytat z przykazania o sabacie, 2 Mojż. 20:11).
Greckie słowo krisis, przetłumaczone tutaj jako „sąd” (Obj 14:7), odnosi się do całego procesu sądowego (w tym dochodzenia), a nie tylko do ostatecznego wyroku (krima) (zob. „Vine’s Expository Dictionary of NT Words”, hasło „judgement”).
W 1844 roku, na końcu proroczego okresu 2300 lat, Bóg powołał szczególny ruch adwentowy („resztkę”), który „zachowuje przykazania Boże” (w tym sabat) i „ma świadectwo Jezusa” (Obj 12:17), które jest „Duchem proroctwa” (Obj 19:10). Poprzez ten ruch Bóg zamierzał ogłosić światu w pełni przywróconą wieczną ewangelię, prawdę o sabacie (jako znaku zbawienia przez wiarę) oraz sąd śledczy (w świetle ewangelii), a także ostrzec świat, że ci, którzy nie wyjdą z duchowego Babilonu (Obj 14:7) i przyjmą znamię bestii (niedziela jako znak zbawienia przez uczynki), doświadczą siedmiu ostatnich plag i zginą (Obj 14:9-10).
Opozycja
Nauczanie o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni, wielkim dniu pojednania i sądzie śledczym było zawsze gwałtownie atakowane przez inne wyznania, a nawet przez niektórych adwentystycznych kaznodziejów i teologów, w tym D.M. Canrighta, Albiona Ballengera, Louisa Conradiego i Desmonda Forda.
To, co wyróżnia Forda spośród wcześniejszych krytyków, to fakt, że zebrał ich argumenty i przedstawił je w bardziej przekonujący sposób. Wielu Adwentystów Dnia Siódmego nie potrafiło odpowiedzieć na pytania Forda i opuściło Kościół. W Australii całe pokolenie pastorów odeszło z Kościoła Adwentystów, gdy Desmond Ford zaprezentował swoją teologię.
Wpłynęło to na cały Kościół, ponieważ ludzie, w tym zwiedzeni pastorzy, nie studiowali tego tematu samodzielnie i nie wiedzieli, na czym polega poselstwo o świątyni.
Później przeanalizujemy wszystkie kluczowe punkty podniesione przez Forda i obalimy każdy z nich, używając niepodważalnych biblijnych argumentów.
Dlaczego niektórzy Adwentyści mają wątpliwości co do nauki o świątyni?
„Temat świątyni i sądu śledczego powinien być jasno zrozumiany przez lud Boży. Wszyscy potrzebują wiedzy o pozycji i dziele ich wielkiego Arcykapłana.” — Wielki Bój, s. 488.
Niestety, unikalne nauczanie dotyczące świątyni jest jedną z najbardziej niezrozumiałych doktryn Kościoła i było przedmiotem ostrej krytyki. Nawet w Kościele Adwentystów temat ten jest często zaniedbywany i źle rozumiany.
Globalne Badanie Członków Kościoła z 2018 roku wykazało, że 64% Adwentystów zdecydowanie akceptuje tę doktrynę, 18% akceptuje ją, ponieważ naucza jej Kościół, a około 18% miało wątpliwości lub w nią nie wierzyło.
Niektórzy Adwentyści mają wątpliwości lub odrzucają naukę o świątyni, ponieważ nie studiują jej właściwie, z gorącą modlitwą i cierpliwością.
Innym powodem jest to, że prawda o sądzie śledczym i oczyszczeniu niebiańskiej świątyni nie jest im przedstawiana w świetle ewangelii ani jako przedłużenie dobrej nowiny. W rezultacie, zwłaszcza członkowie zorientowani na ewangelię, nie potrafią pogodzić tej doktryny ze zbawieniem tylko przez wiarę i mają trudności ze zrozumieniem, dlaczego jest ona tak ważna i dlaczego Kościół Adwentystów tak bardzo ją podkreśla.
Sąd śledczy jest przez nich postrzegany jako podważający pewność zbawienia, ponieważ uważają, że według tej doktryny zbawienie człowieka nie jest ostatecznie przesądzone aż do zakończenia okresu dochodzenia. Może to prowadzić do poczucia lęku i niepewności, zamiast pokoju, zaufania i pewności zbawienia, które powinny charakteryzować życie wierzącego.
Znaczenie nauki o świątyni
- Podczas wielkiego ostatecznego dnia pojednania i oczyszczenia niebiańskiej świątyni, Bóg pokaże przed nieupadłymi światami, że nie ponosi odpowiedzialności za wejście grzechu do doskonałego wszechświata. Odpowiedzialność ta zostanie przypisana szatanowi, który jest twórcą grzechu (Kapłańska 16:21-22).
- W odpowiedzi na nieustanne oskarżenia szatana (Obj 12:10), Bóg używa sądu śledczego, aby objawić nieupadłym światom swoją sprawiedliwość w zbawieniu grzeszników, którzy przyjęli dar zbawienia z prawdziwą wiarą (Rzym 3:26). Udowadnia, że ma prawo prawne to uczynić, ponieważ przyjęli oni doskonałą reprezentacyjna sprawiedliwość Chrystusa i swoją śmierć w Nim (Rzym 6:6, 2 Kor 5:14). Jeśli naprawdę przyjęliśmy zbawcze dzieło Chrystusa w naszym imieniu i trwamy w wierze, możemy stawić się na sądzie bez lęku.
Decydującą kwestią na sądzie nie jest przede wszystkim to, co zrobiliśmy lub czego nie zrobiliśmy, ale miłość Boga, Jego doskonała sprawiedliwość i to, czy przyjęliśmy, czy odrzuciliśmy to, co Chrystus dla nas uczynił.
Uczynki świętych są przeglądane na sądzie (2 Kor 5:10), ale nie po to, by udowodnić, że są wystarczająco dobrzy, by być zbawionymi. Są one jedynie dowodem, że dar zbawienia został przez nich przyjęty z prawdziwą wiarą — wiarą, która działa.
- Aby zapobiec jakimkolwiek wątpliwościom nieupadłych światów co do Jego sprawiedliwości i miłości, Bóg poprzez sąd śledczy chce pokazać, że zrobił wszystko, co możliwe, aby zbawić fałszywych chrześcijan, i że będą oni na zawsze zgubieni, ponieważ ostatecznie odrzucili dar zbawienia przez uporczywy brak wiary, legalizm, niedbałość, światowość i życie niezależne od Boga.
- Posługa Chrystusa w niebiańskiej świątyni ma na celu udzielenie Jego naśladowcom mocy Ducha Świętego, aby mogli odnieść zwycięstwo nad zamieszkującym w nich prawem grzechu oraz pokusami wroga i zostać przygotowani na przemienienie przy powrocie Chrystusa.
Wielki bój między Chrystusem a szatanem nie może się zakończyć, dopóki nie nastąpi takie objawienie.
To zwycięstwo nad mocą grzechu nie przyczynia się do ich zbawienia, ale w czasie sądu śledczego stanowi dowód, że rzeczywiście przyjęli usprawiedliwienie przez wiarę.
- Sąd śledczy (2 Kor 5:10; Dan 7:10,22) jest dobrą nowiną dla prawdziwych wierzących (Dan 7:22), ponieważ potwierdza sprawiedliwość, jaką mają w Chrystusie przez wiarę (1 Kor 1:30) oraz dzieła Chrystusa w nich (Gal 2:20; Jan 15:5).
Jednocześnie jest to uroczyste poselstwo ostrzeżenia. Przypomina legalistom, że usprawiedliwienie przez wiarę w Chrystusa jest jedynym biletem do nieba, a wszyscy, którzy myślą, że mogą się zbawić przez swoje dobre uczynki, są pod przekleństwem (Gal 3:10).
Ostrzega również wszystkich niedbałych chrześcijan wyznających tanią łaskę, że wiara bez uczynków jest martwa (Jak 2:17,20), że ci, którzy „żyją według ciała, umrą” (Rzym 8:13) i że „bez uświęcenia nikt nie ujrzy Pana” (Hebr 12:14).
- Nauka o świątyni przypomina wierzącym, że Dzień Pojednania był również dniem sądu, ponieważ każdy, kto nie „umartwiał swojej duszy” w tym dniu, był „wykluczony” (3 Mojż 23:29).
„Każdy człowiek miał ‘umartwiać swoją duszę’, badać swoje serce i porzucić każdy grzech, spędzić wiele czasu na modlitwie i poście… Jeśli nie zachował dnia pojednania… był wykluczony spośród ludu Bożego. Podobnie człowiek, który w czasie sądu śledczego myśli, że Chrystus będzie wstawiał się za nim, podczas gdy on sam ignoruje dzieło ‘umartwiania duszy’, odkryje, że jego imię zostało wymazane z księgi życia. Zbawieni jesteśmy przez wiarę w naszego Arcykapłana, ale wiara bez uczynków jest martwa (Jak 2:17,20)” — Stephen Haskell, The Cross and its Shadow, s. 221.
Izajasz 22:13:
„Pan Zastępów wezwał was w tym dniu (Dniu Pojednania) do płaczu i żałoby, do golenia głowy i przywdziania wora. Lecz oto radość i wesele, zabijanie bydła, jedzenie mięsa, i picie wina: ‘Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy (niewiara)!’ I objawił mi to Pan Zastępów: ‘Zaprawdę, ta nieprawość nie będzie wam przebaczona, aż do śmierci’ — mówi Pan Zastępów.”
W czasie Dnia Pojednania, w którym obecnie żyjemy, gdy Bóg wzywa do pokuty, wybieranie rozproszenia i przyjemności zamiast pokory jest duchowo śmiertelne. Słowa „nie będzie przebaczenia aż do śmierci” ostrzegają, że istnieje granica Bożej cierpliwości, jeśli ludzie uporczywie zatwardzają swoje serca.
„Podczas gdy grzechy skruszonych wierzących są usuwane ze świątyni, ma mieć miejsce szczególne dzieło oczyszczenia, odrzucenia grzechu, wśród ludu Bożego na ziemi.” — Wielki Bój, s. 425.
Etapy Bożego planu rozprawienia się z grzechem objawione w niebiańskiej świątyni
Boży plan objawiony w niebiańskiej świątyni to proces obejmujący następujące etapy:
1) Przedadwentowy lub śledczy sąd wszystkich wyznających wiarę (2 Kor 5:10) rozpoczął się w 1844 roku (Dan 8:14) i będzie trwał aż do powrotu Jezusa. Sąd zaczyna się od ludu Bożego, a ich sprawy muszą zostać rozstrzygnięte przed przyjściem Chrystusa, ponieważ święci będą sądzić świat po Jego powrocie (Dan 7:22; Obj 20:4). Ten sąd jest konieczny, ponieważ wierzący mają „oskarżyciela, który oskarża ich dniem i nocą” (Obj 12:17). Ma on na celu usprawiedliwienie zarówno Boga, jak i prawdziwych wierzących wobec oskarżeń szatana (Zach 3:1–5; Obj 12; Dan 7:10,22). Sprawiedliwość Boga musi zostać potwierdzona w sądzie, ponieważ przebacza On winowajcom, którzy są prawdziwymi wierzącymi. Jego sprawiedliwość musi również zostać potwierdzona, gdy potępia fałszywych wierzących, którzy zanieczyszczają Bożą świątynię (3 Mojż 20:3).
2) Sąd śledczy zakończy się oczyszczeniem niebiańskiej świątyni (Hebr 9:23; Dan 8:14) z zapisu grzechów popełnionych przez lud Boży i przeniesieniem ich na głowę Azazela (szatana) (3 Mojż 16:7–10), czyniąc go odpowiedzialnym za doprowadzenie ich do tych grzechów. Oczyszczenie, odnowienie i usprawiedliwienie niebiańskiej świątyni odnosi się również do grzechów „małego rogu” (papieskiego Rzymu), który „podeptał prawdę” (Dan 8:9–12) dotyczącą ewangelii i niebiańskiej posługi Chrystusa jako Arcykapłana, „zanieczyszczając” chrześcijaństwo herezją zbawienia przez wiarę plus uczynki oraz odwracając uwagę chrześcijan od pośredniczącej posługi Chrystusa i kierując ją ku kapłańskiej służbie duchowieństwa, które oferuje przebaczenie przez ludzkich pośredników.
3) Wykonanie sądu podczas Drugiego Przyjścia Chrystusa, kiedy wszyscy bezbożni grzesznicy zginą. Jednocześnie Chrystus wskrzesi zmarłych, którzy umarli w wierze, przemieni swoich żyjących naśladowców i zabierze ich wszystkich do nieba (2 Tes 1:7–9; Jan 5:28–29; Obj 22:12; Mat 16:27; Mat 25:31–32).
4) Sąd nad bezbożnymi podczas tysiącletniego okresu (Millennium) w niebie (Obj 20:4–6; Obj 20:11–13; 1 Kor 6:2–3). Sąd poadwentowy lub milenijny dotyczy tych, którzy odrzucili lub nigdy nie wyznali Bożej łaski. Ten milenijny sąd pozwala świętym przeanalizować całą historię i Boże wyroki przed ostatecznym usunięciem zła na końcu Millennium.
5) Ostateczny sąd unicestwiający, który usuwa grzech, grzeszników i śmierć na końcu Millennium (Obj 20:1–15).
Nauka o świątyni w świetle ewangelii
Biblijna prawda o niebiańskiej świątyni składa się z dwóch głównych elementów: przedadwentowego (śledczego) sądu wyznających wiarę oraz oczyszczenia niebiańskiej świątyni.
Przedadwentowy (śledczy) sąd wyznających wiarę
Przeciwnicy przedadwentowego sądu wierzących nie mogą zaprzeczyć, że ta prawda jest jasno nauczana w Słowie Bożym, co potwierdzają następujące teksty:
- 2 Koryntian 5:10 – „Wszyscy bowiem musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, dobre czy złe.”
- Rzymian 14:10 – „Wszyscy staniemy przed sądem Bożym.”
- 1 Piotra 4:17–18 – „Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni ewangelii Bożej?”
Inne teksty: Obj 12:10; Hebr 10:30; Kazn 12:14; Dan 7:9–10; Łuk 20:35; Obj 14:6–7; 22:12; Mat 22:11–14.
Adwentyści rozumieją, że sąd przedadwentowy rozpoczął się w 1844 roku (Dan 8:14) i będzie trwał aż do powrotu Jezusa. Sąd zaczyna się od ludu Bożego, a ich sprawy muszą zostać rozstrzygnięte przed przyjściem Chrystusa, ponieważ święci będą sądzić świat po Jego powrocie (Dan 7:22; Obj 20:4).
Jaki jest cel sądu śledczego?
Głównym celem sądu śledczego, według teologii Adwentystów Dnia Siódmego, jest obrona sprawiedliwości i charakteru Boga wobec oskarżeń szatana przeciwko ludzkości i Bożemu planowi zbawienia.
Należy jasno zaznaczyć, że sąd śledczy nie ma na celu udowodnienia, że wierzący są wystarczająco dobrzy, aby być zbawionymi, ponieważ nikt nie może być zbawiony przez dobre uczynki, bez względu na to, jak dobre by były (Rzym 3:20; Gal 2:16; Gal 3:10).
Ponieważ święci „mają oskarżyciela, który oskarża ich dniem i nocą” (Obj 12:10), potrzebny jest proces sądowy, ponieważ sprawiedliwy Bóg musi udowodnić przed nieupadłymi światami, że oskarżyciel się myli i że Bóg ma prawne prawo zbawić prawdziwych wierzących przez ich wiarę w Chrystusa!
W czasie sądu śledczego Bóg pokazuje, że ma prawo ich zbawić, ponieważ przyjęli oni przedstawicielczą sprawiedliwość i śmierć Chrystusa (1 Kor 1:30; 2 Kor 5:14,19; Rzym 5:18; Rzym 6:6) przez szczerą wiarę i że trwają w Nim (Jan 15:5) i w Jego sprawiedliwości aż do końca (Mat 24:13).
Polski adwentystyczny teolog, Zachariasz Łyko, tak wyjaśnia kluczowy powód sądu śledczego:
„Życie sprawiedliwych (usprawiedliwionych przez wiarę w Chrystusa) musi być zbadane w procesie (in absentia), aby ustalić, czy pozostali oni w usprawiedliwieniu (w stanie łaski) aż do końca, czy też wzgardzili Bożym usprawiedliwieniem i nie są godni miana dzieci Bożych. Kwestia ta musi zostać rozstrzygnięta przed powtórnym przyjściem Chrystusa.”
(Nauki Pisma Świętego, s. 821)
Bóg ujawnia proces i wynik sądu śledczego całemu nieupadłemu wszechświatowi, aby obronić się przed oskarżeniami szatana i zapobiec jakimkolwiek wątpliwościom co do Jego doskonałej sprawiedliwości.
Ten sąd jest konieczny, ponieważ wierzący mają „oskarżyciela, który oskarża ich dniem i nocą” (Obj 12:17). Ma on na celu usprawiedliwienie zarówno Boga, jak i prawdziwych wierzących wobec oskarżeń szatana (Zach 3:1–5; Obj 12; Dan 7:10,22). Sprawiedliwość Boga musi zostać potwierdzona w sądzie, ponieważ przebacza On winowajcom, którzy są prawdziwymi wierzącymi. Jego sprawiedliwość musi również zostać potwierdzona, gdy potępia fałszywych wierzących, którzy zanieczyszczają Bożą świątynię (3 Mojż 20:3).
Dlaczego Biblia mówi, że wierzący są sądzeni według swoich uczynków (2 Kor 5:10)?
Ich dobre uczynki są przeglądane podczas sądu śledczego (2 Kor 5:10; Dan 7:10), nie po to, aby udowodnić, że ich uczynki są wystarczająco dobre, by ich zbawić, ale jako dowód (Jak 2:17), że rzeczywiście przyjęli zbawienie przez samą wiarę, pozwalając Duchowi Świętemu i Chrystusowi zamieszkać w nich, aby wytworzyć uczynki wiary. Te uczynki ich nie zbawiają, ale stanowią dowód, że przyjęli dar zbawienia przez wiarę i narodzili się z Ducha.
W Jakuba 2:22 czytamy, że Abraham dostarczył dowodu prawdziwej wiary przez swoje uczynki, szczególnie przez gotowość do ofiarowania swego syna, Izaaka:
„Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała.”
Nasze uczynki nie dowodzą, że nasza sprawiedliwość jest prawdziwa, ale że nasza wiara jest prawdziwa.
Na sądzie Chrystus przedstawi nasze uczynki jako dowód, że jesteśmy usprawiedliwieni przez wiarę, i gdy to uczyni, będzie miał prawo prawne, by nas reprezentować. Powie do Boga:
„Moja sprawiedliwość należy do nich, ponieważ mają prawdziwą wiarę.”
To jest cel sądu śledczego i dobra nowina ewangelii. Sąd śledczy jest konieczny, ponieważ Bóg musi usprawiedliwić swoich świętych i swoją sprawiedliwość przed powrotem Jezusa, który zabierze ich do nieba.
Sąd śledczy ujawnia również motywy wyznających wiarę
Poprzez sąd śledczy nad wyznającymi wiarę, Bóg chce również ujawnić ich motywy i powód, dla którego są chrześcijanami.
1 Kor 4:5:
„Dlatego nie sądźcie przed czasem, aż przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co ukryte w ciemności, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga.”
Gdy Bóg sądzi, nie sądzi tylko według zewnętrznych czynów. Sądzi według motywów. Jego wyrok będzie uczciwy i sprawiedliwy, i każdy go uzna.
Sąd śledczy w przypowieści o szacie weselnej
Przypowieść o szacie weselnej jest doskonałym obrazem tego, czym jest sąd śledczy.
Mateusz 22:10–14:
„Sala weselna była pełna gości (wyznających wiarę). A gdy król (Bóg) wszedł, aby zobaczyć gości (sąd śledczy), zauważył człowieka, który nie miał szaty weselnej (szaty sprawiedliwości Chrystusa). I rzekł do niego: ‘Przyjacielu, jak wszedłeś tu bez szaty weselnej?’ A on zamilkł. Wtedy król rzekł sługom: ‘Zwiążcie go rękami i nogami, i wyrzućcie go w ciemność zewnętrzną…’”
Szata weselna reprezentuje sprawiedliwość Chrystusa. Wszyscy, którzy przyjęli zaproszenie, to wyznający wiarę. Król (Bóg) przeprowadza dochodzenie, kto spośród zaproszonych gości (wierzących) nosi szatę weselną (symbol sprawiedliwości Chrystusa) daną przez króla, a kto nosi własną szatę (symbol zbawienia przez uczynki lub legalizmu).
Gdy w wyniku dochodzenia króla jeden człowiek (legalista i fałszywy wierzący) został przyłapany, ponieważ odmówił przyjęcia sprawiedliwości Chrystusa jako jedynej drogi zbawienia, został osądzony i potępiony, gdy król (Bóg) odkrył, że nie nosił właściwej szaty (nie był okryty szatą sprawiedliwości Chrystusa).
Ta przypowieść jest doskonałym obrazem sądu śledczego nad wyznającymi wiarę. Podczas przedmilenijnego sądu Bóg bada, czy przyjęli szatę sprawiedliwości Chrystusa jako jedyny bilet do nieba i czy pozostali w tej sprawiedliwości aż do końca.
Dowodem, że prawdziwi wierzący przyjęli sprawiedliwość Chrystusa przez wiarę, są ich uczynki wiary dokonywane przez zamieszkującego w nich Ducha Świętego. Dlatego właśnie uczynki świętych są przeglądane podczas sądu śledczego (2 Kor 5:10). Ich dobre uczynki i przestrzeganie prawa ich nie zbawiają, ponieważ zostali zbawieni przez Chrystusa 2000 lat temu (2 Kor 5:19) i uczynili to zbawienie aktywnym przez wiarę i przyjęcie. Ich uczynki są tylko dowodem, że rzeczywiście przyjęli zbawienie i są zbawieni.
W rezultacie ci, którzy są sprawiedliwi tylko przez wiarę, zostają usprawiedliwieni, podczas gdy wszyscy fałszywi wierzący i legaliści zostają potępieni. Zgodnie z ostatecznym wyrokiem tego dochodzenia, „sąd został wydany na korzyść świętych” (Dan 7:22), ponieważ wszyscy prawdziwi wierzący zostali znalezieni okryci szatą sprawiedliwości Chrystusa, zachowali wiarę i pozostali w Jego sprawiedliwości aż do końca.
Sąd Śledczy w Księdze Zachariasza 3:1–5
Zachariasza 3:1–5 to kolejna doskonała ilustracja sądu śledczego nad wierzącymi:
„I ukazał mi Jozuego, arcykapłana, stojącego przed Aniołem Pana (Chrystusem), a szatan stał po jego prawicy, aby go oskarżać. I rzekł Pan do szatana: ‘Niech cię Pan zgromi, szatanie! … Czyż nie jest on głownią wyrwaną z ognia?’ A Jozue był odziany w brudne szaty i stał przed Aniołem, który rzekł do tych, co stali przed nim: ‘Zdejmijcie z niego brudne szaty!’ Do Jozuego zaś rzekł: ‘Oto zdjąłem z ciebie twoją winę i przyodziewam cię w szaty odświętne.’”
Ten fragment przedstawia Jozuego, arcykapłana, stojącego przed Bogiem, podczas gdy szatan go oskarża. Jozue jako arcykapłan nosi napierśnik z 12 kamieniami „na sercu”, który reprezentuje lud Boży oraz sąd prowadzony zgodnie z miłością Chrystusa do nich, objawioną w Jego cierpieniu i śmierci za nich. Dlatego nazywa się go napierśnikiem sądu, który był umieszczany „na sercu” arcykapłana.
Wyjścia 28:29:
„Aaron będzie nosił imiona synów Izraela na napierśniku sądu na swoim sercu, gdy będzie wchodził do miejsca świętego, jako pamiątkę przed Panem na zawsze.”
(Świątynia była wyznaczona jako miejsce Bożego sądu, co wskazuje sąd przez Urim [4 Mojż 27:21] oraz napierśnik sądu arcykapłana [2 Mojż 28:15, 28–30]).
Brudna szata, którą nosi Jozue (arcykapłan), reprezentuje grzechy ludu Bożego. Podczas procesu sądowego Chrystus broni Jozuego (i ludu Bożego), zgromiąc szatana i mówiąc, że ma prawo bronić i zbawić Jozuego oraz lud Boży, ponieważ są jak „głownia wyrwana z ognia” (płonący kawałek drewna wyciągnięty z ognia gołą ręką), co odnosi się do Jego cierpienia i śmierci dla ich zbawienia.
„Jezus mówi o swoim ludzie jako o głowni wyrwanej z ognia, a szatan rozumie, co to oznacza. Nieskończone cierpienia Syna Bożego w Getsemani i na Kalwarii zostały zniesione, aby mógł wyrwać swój lud z mocy złego. Dzieło Jezusa dla zbawienia ginących dusz jest jakby włożył rękę w ogień, aby ich uratować… To tylko przez sprawiedliwość Chrystusa jesteśmy zdolni zachować prawo.”
(Signs of the Times, 2 czerwca 1890)
Ostatecznie, w wyniku sądu śledczego, Chrystus prawnie usuwa reprezentacyjną brudną szatę z Jozuego i z ludu Bożego, którego on reprezentuje, i zastępuje ją swoją szatą doskonałej sprawiedliwości.
Ta scena jest interpretowana jako doskonała symboliczna reprezentacja Bożego sądu, w którym życie wierzących jest badane na podstawie ich „posłuszeństwa ewangelii” (1 P 4:17), ich grzechy są usuwane, a oni są przyodziani w sprawiedliwość Chrystusa.
Ponieważ byliśmy doskonali w Chrystusie (1 Kor 1:30) i zostaliśmy ukarani śmiercią w Nim (Rzym 6:6; 7:4; 2 Kor 5:14), i ponieważ to przyjęliśmy, jaki jest ostateczny wyrok sądu nad nami, jeśli jesteśmy prawdziwymi wierzącymi?
Daniela 7:22:
„Aż przyszedł Przedwieczny i wydano sąd na korzyść świętych Najwyższego, i nadszedł czas, aby święci objęli królestwo.”
Sąd śledczy w przypowieści o 10 pannach
Panny (Mat 25) odnoszą się do Kościoła Bożego i wszystkich wyznających wiarę, którzy przyjmują Bożą prawdę przed powrotem Pana. Historia ta wskazuje również na sąd śledczy nad wierzącymi. Liczba dziesięć może odnosić się do ludu Bożego żyjącego w czasach końca, który „zachowuje (10) przykazań Bożych” i wierzy w naukę o świątyni, ponieważ kapłani w świątyni zawsze służyli w grupach po dziesięciu.
W przypadku mądrych, prawdziwych chrześcijan, którzy są usprawiedliwieni przez wiarę i narodzeni z Ducha (symbolizowanego tutaj przez olej), sąd zostanie wydany na ich korzyść (Dan 7:22), ponieważ dostarczyli dowód przyjęcia usprawiedliwienia przez wiarę w postaci wewnętrznej obecności Ducha Świętego (olej) i chodzenia w Duchu.
Ale legaliści i wszyscy ci, którzy „nie są posłuszni ewangelii”, zostaną potępieni (1 P 4:17; Gal 3:1–2) podczas sądu śledczego.
Według 1 P 4:17 „posłuszeństwo ewangelii” (przyjęcie usprawiedliwienia przez wiarę) jest podstawą sądu śledczego. Być posłusznym ewangelii oznacza wierzyć w Chrystusa i przyjąć zbawienie w Chrystusie przez wiarę (Gal 3:1–2), co zawsze prowadzi do uczynków wiary, czyli posłuszeństwa motywowanego wolnością i miłością.
Czy Chrystus nie obiecał, że prawdziwie wierzący nie będą sądzeni?
W Jana 5:24 słowo „sąd” zostało przetłumaczone z greckiego słowa krisis, które może również oznaczać „potępienie”.
W Jakuba 5:12 to samo greckie słowo krisis jest użyte i w wielu przekładach Biblii (w tym ESV, NIV i NRSV) tłumaczone jest jako „potępienie”, a nie „sąd”.
Dlatego obiecując, że wierzący w Niego nie będą sądzeni, Pan po prostu miał na myśli, że nie będą potępieni (Rzym 8:1). Jednocześnie, mówiąc, że prawdziwi wierzący nie będą sądzeni, Chrystus miał na myśli, że nie będą sądzeni podczas ostatecznego sądu nad niewierzącymi, który odbędzie się podczas tysiąclecia.
To musi być Jego intencja, ponieważ inaczej Chrystus zaprzeczałby wielu jasnym biblijnym stwierdzeniom, według których święci mają być sądzeni (2 Kor 5:10; Rzym 14:10). Mają być sądzeni teraz, podczas sądu śledczego, a nie podczas ostatecznego sądu niewierzących, który nastąpi po powtórnym przyjściu Chrystusa.
W Jana 5:24 Chrystus nie mówi, że wierzący nie wejdą na sąd, ale że nie wejdą na potępienie. Innymi słowy, wyrok dla wierzącego nigdy nie będzie potępieniem, o ile zachowa wiarę w Chrystusa aż do końca. Jest to jasne, ponieważ Rzymian 8:1 mówi:
„Teraz więc nie ma potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie”, ponieważ w Chrystusie przeszli ze śmierci do życia.
Jednakże, ponieważ mają „oskarżyciela, który oskarża ich dniem i nocą”, Bóg musi usprawiedliwić sprawiedliwość, którą święci mają przez wiarę w Chrystusa, przed całym wszechświatem, i czyni to poprzez sąd śledczy. W ten sposób Bóg objawia również swoją doskonałą sprawiedliwość w postępowaniu ze zbawionymi przez łaskę grzesznikami.
Oczyszczenie Niebiańskiej Świątyni
Co Biblia mówi o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni?
Sąd śledczy zakończy się oczyszczeniem niebiańskiej świątyni z zapisu grzechów popełnionych przez lud Boży i przeniesieniem ich na głowę Azazela (szatana), czyniąc go odpowiedzialnym za doprowadzenie ich do tych grzechów.
Czy Biblia naucza o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni?
Konieczność oczyszczenia niebiańskiej świątyni jest jasno nauczana w Słowie Bożym:
Daniel 8:14; 3 Mojż 16:8–10; Hebrajczyków 9:23.
Możemy nie rozumieć tego tematu doskonale, ale przeciwnicy tej prawdy nie mogą zaprzeczyć jej obecności w Słowie Bożym!
Daniel 8:14 (BW):
„Z powodu przestępstwa wydana została armia przeciw codziennej ofierze; prawda została powalona na ziemię. I powiodło mu się. Potem usłyszałem jednego świętego, który mówił, i innego świętego, który zapytał mówiącego: ‘Jak długo będzie trwało widzenie dotyczące codziennej ofiary i przestępstwa spustoszenia, oddania świątyni i wojska na podeptanie?’ I odpowiedział mi: ‘Do dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków; wtedy świątynia zostanie oczyszczona.’”
Czy Nowy Testament wspomina o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni?
Hebrajczyków 9:22–23:
„A według Prawa niemal wszystko oczyszcza się krwią, i bez rozlania krwi nie ma przebaczenia. Dlatego konieczne było, aby obrazy rzeczy niebiańskich (ziemska świątynia) były oczyszczane tymi ofiarami, lecz same rzeczy niebiańskie (niebiańska świątynia) lepszymi ofiarami niż te (krwią Chrystusa).”
Co oznacza wyrażenie „rzeczy niebiańskie” użyte przez Pawła w wersecie 23?
W kontekście wiemy na pewno, że chodzi o niebiańską świątynię:
Hebrajczyków 9:24 (NIV):
„Chrystus bowiem nie wszedł do świątyni zbudowanej ręką ludzką, będącej tylko obrazem prawdziwej, lecz do samego nieba, aby teraz ukazywać się przed obliczem Boga za nas.”
Czy protestanccy teolodzy zgadzają się z nauką o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni?
Chociaż Adwentyści są krytykowani za naukę o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni, nawet wśród znanych protestanckich teologów są tacy, którzy wydają się zgadzać z tą ideą.
Brooke Foss Westcott (renomowany brytyjski teolog) napisał następujący komentarz do Hebrajczyków 9:23:
„Można powiedzieć, że nawet ‘rzeczy niebiańskie’, o ile zawierają warunki przyszłego życia człowieka, zostały przez Upadek dotknięte czymś, co wymagało oczyszczenia. Paweł mówi, że to krew Chrystusa była dostępna ‘dla oczyszczenia niebiańskiego archetypu ziemskiej świątyni’.”
(Epistle to the Hebrews, s. 272, 271)
Henry Alford:
„Samo niebo potrzebowało i otrzymało oczyszczenie przez przebłagalną krew Chrystusa.”
(The Greek Testament, 3. wyd. Londyn: Deighton, Bell and Co., 1864, t. 4, s. 179)
Co w niebie, gdzie panuje świętość, może wymagać oczyszczenia?
Istnieje kilka form grzechu, od których niebiańska świątynia musi zostać oczyszczona. Jedną z nich jest zapis grzechów popełnionych przez świętych.
W niebie Bóg posiada szczegółowy zapis każdego grzechu popełnionego przez każdą osobę (Obj 20:12; Mat 12:36; Kazn 12:14).
Chociaż prawdziwi wierzący są już usprawiedliwieni, uznani za świętych i nieustannie żyją pod osłoną sprawiedliwości Chrystusa, to jednak zapis ich grzechów musi zostać wymazany krwią Jezusa, na podstawie faktu, że wszystkie ich grzechy zostały już włączone w krzyż Chrystusa.
Niezwykle ważne jest jednak podkreślenie, że ten zapis grzechów (popełnionych przez prawdziwych wierzących) pozostaje w niebiańskiej świątyni aż do wielkiego dnia sądu, ostatecznego pojednania i oczyszczenia świątyni, nie przeciwko prawdziwie wierzącym grzesznikom, ponieważ nie są już pod zakonem ani pod potępieniem (Rzym 7:6; 8:1), lecz przeciwko szatanowi, który ostatecznie zostanie uznany za odpowiedzialnego za wszystkie grzechy zawarte w tym zapisie.
„Krew Chrystusa, choć miała uwolnić skruszonego grzesznika od potępienia zakonu, nie miała anulować grzechu; pozostawał on zapisany w świątyni aż do ostatecznego pojednania. … W wielkim dniu ostatecznej nagrody umarli będą ‘sądzeni według tego, co zapisano w księgach, według ich uczynków’ (Obj 20:12). Wtedy, na mocy przebłagalnej krwi Chrystusa, grzechy wszystkich prawdziwie skruszonych zostaną wymazane z ksiąg nieba.”
(Patriarchowie i Prorocy, s. 357)
Zwróć uwagę, że ten cytat mówi tylko o wymazaniu grzechów zapisanych w niebie, ale nie twierdzi, że zostaniemy z nich usprawiedliwieni przez posługę Chrystusa w niebiańskiej świątyni. Jak już wielokrotnie wspomniano, prawdziwi wierzący narodzeni z Ducha, którzy trwają w wierze, są już przebaczeni i usprawiedliwieni ze wszystkich grzechów (przeszłych, obecnych i przyszłych). Dlatego w niebie do wymazania pozostaje tylko zapis ich grzechów.
Chociaż jesteśmy już przebaczeni i wolni od potępienia (Rzym 8:1) i pozostajemy w tym stanie pokoju, o ile nadal szczerze przyjmujemy Chrystusa i Jego sprawiedliwość (Rzym 5:1; 1 Kor 1:30), to jednak zapis naszych grzechów pozostaje w niebie (2 Kor 5:10) aż do zakończenia ostatecznego pojednania i sądu śledczego.
Wtedy Chrystus zakończy proces oczyszczenia niebiańskiej świątyni (Hebr 9:23; Dan 8:14) z zapisu grzechów popełnionych przez prawdziwych wierzących, przenosząc je na głowę Azazela (szatana), który ostatecznie zostanie uznany za odpowiedzialnego za wszystkie grzechy zawarte w tym zapisie.
To ważne, ponieważ chociaż krzyż Chrystusa raz na zawsze zbawił świętych, to jednak nie rozwiązał problemu odpowiedzialności za wprowadzenie prawa grzechu i egoizmu do doskonałego wszechświata i na ziemię, oraz za doprowadzenie świętych do grzechu.
Dlatego nauka Adwentystów o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni opiera się na Biblii i nie przeczy prawdzie o usprawiedliwieniu tylko przez wiarę.
„Jak kapłan, usuwając grzechy ze świątyni, wyznawał je nad głową kozła ofiarnego, tak Chrystus przeniesie wszystkie te grzechy na szatana, twórcę i podżegacza grzechu. Kozioł ofiarny, niosący grzechy Izraela, był wypędzany ‘na ziemię niezamieszkałą’; tak szatan, niosący winę (odpowiedzialność) za wszystkie grzechy, do których doprowadził lud Boży, będzie przez tysiąc lat uwięziony na ziemi, która wówczas będzie pustkowiem, bez mieszkańców, i ostatecznie poniesie pełną karę za grzech w ogniu, który zniszczy wszystkich niegodziwych.”
(Wielki Bój, s. 485–486)
Co naucza książka „Wielki Bój” o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni i powiązanym z tym sądzie śledczym?
„Gdy księgi zapisu zostają otwarte na sądzie, życie wszystkich, którzy uwierzyli w Jezusa, zostaje poddane przeglądowi przed Bogiem. Począwszy od tych, którzy żyli jako pierwsi na ziemi, nasz Orędownik przedstawia sprawy każdego kolejnego pokolenia, kończąc na żyjących. Każde imię jest wspomniane, każda sprawa dokładnie zbadana. Imiona są przyjmowane, imiona odrzucane… W wyznaczonym czasie sądu – na końcu 2300 dni, w 1844 roku – rozpoczęło się dzieło dochodzenia i wymazywania grzechów. Wszyscy, którzy kiedykolwiek przyjęli imię Chrystusa, muszą przejść przez to wnikliwe badanie. Zarówno żywi, jak i umarli są sądzeni ‘według tego, co zapisano w księgach, według ich uczynków’.”
(Wielki Bój, wydanie z 1950 r., s. 483, 486)
Oczyszczenie świątyni w Księdze Kapłańskiej 16
W Hebrajczyków 9:23 Paweł wyraźnie mówi, że świątynia w niebie musi zostać oczyszczona, ponieważ ziemska była oczyszczana raz w roku, a ziemska świątynia była odbiciem niebiańskiej. Oznacza to, że wszystko, co miało miejsce w ziemskiej świątyni, musi również mieć miejsce w niebiańskiej (Hebr 8:5). Dlatego skoro raz w roku w ziemskiej świątyni odbywał się wielki Dzień Sądu (Pojednania) i oczyszczenie świątyni, to to samo musi mieć miejsce w świątyni niebiańskiej!
To wyjaśnia, dlaczego w Hebr 9:23 Paweł tylko stwierdza, że świątynia w niebie musi być oczyszczona, ale nie rozwija tej idei. Nie pisze więcej szczegółów o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni, ponieważ wszystkie szczegóły zostały już zawarte w Księdze Kapłańskiej 16! Dlatego po krótkim opisie ziemskiej świątyni w Hebr 9:1–4 konkluduje:
„O tych rzeczach nie możemy teraz mówić szczegółowo” (Hebr 9:5).
Po prostu mówi nam, że nie ma potrzeby wyjaśniać, dlaczego i jak świątynia niebiańska musi być oczyszczona, ponieważ zostało to już wyjaśnione przez służbę, która miała miejsce w ziemskiej świątyni. Zatem zachęca nas do studiowania Księgi Kapłańskiej 16, jeśli chcemy to zrozumieć!
Celem całego Listu do Hebrajczyków (adresowanego do chrześcijan żydowskiego pochodzenia, którzy wkrótce mieli być zniechęceni z powodu zniszczenia ziemskiej świątyni) jest po prostu pokazanie im, że ziemska świątynia była tylko cieniem, a prawdziwą rzeczywistością, na której powinny się koncentrować umysły i serca wierzących, jest niebiańska świątynia, gdzie Chrystus, nasz sprawiedliwy Arcykapłan i Pośrednik, pełni swoją służbę!
Kapłańska 16:30
„W tym dniu dokona się dla was przebłagania, aby was oczyścić. Będziecie czyści od wszystkich waszych grzechów przed Panem.”
Na podstawie tego tekstu możemy powiedzieć, że skoro w ziemskiej świątyni lud Boży i świątynia byli oczyszczani z grzechu w Dniu Pojednania (Sądu), to również Chrystus jako nasz Arcykapłan musi dokonać takiego oczyszczenia w świątyni niebiańskiej (Hebr 9:23).
Ponieważ wielki Dzień Pojednania (Sądu), podczas którego ziemska świątynia była oczyszczana z grzechu, miał miejsce przed Świętem Namiotów, podobnie sąd śledczy i oczyszczenie świątyni niebiańskiej muszą mieć miejsce przed tym, jak święci odziedziczą Królestwo Boże przy powrocie Chrystusa.
Dwa rodzaje służby w ziemskiej świątyni (odbiciu niebiańskiej):
1. Codzienna służba w Miejscu Świętym
Była to ciągła służba przebaczenia i pojednania, która dawała grzesznikowi stałą możliwość wyznania grzechów, pojednania z Bogiem i otrzymania przebaczenia przez ofiarę i pośrednika (kapłana), przy czym zarówno ofiara, jak i pośrednik wskazywali na Chrystusa.
Grzesznik przynosił ofiarę, wyznawał grzechy nad jej głową i zabijał ją. Kapłan wnosił krew do Miejsca Świętego (nie Najświętszego) i kropił zasłonę oddzielającą Miejsce Święte od Najświętszego. W ten sposób grzesznik odchodził pojednany z Bogiem.
Na podstawie zasady, że to, co działo się w ziemskiej świątyni, musi mieć miejsce w niebiańskiej, możemy powiedzieć, że codzienna służba odnosi się do pośredniczej pracy Chrystusa w Miejscu Świętym niebiańskiej świątyni, która rozpoczęła się po Jego wniebowstąpieniu.
Hebr 9:24:
„Chrystus bowiem nie wszedł do świątyni zbudowanej ręką ludzką, będącej tylko obrazem prawdziwej, lecz do samego nieba, aby teraz ukazywać się przed obliczem Boga za nas.”
Słowo „teraz” oznacza, że Chrystus natychmiast po wniebowstąpieniu wszedł do Miejsca Świętego świątyni i wstawia się za grzesznymi ludźmi, którzy w Niego wierzą.
Hebr 10:19–20:
„Mając więc, bracia, ufność, że przez krew Jezusa mamy dostęp do Miejsca Świętego, drogą nową i żywą, którą otworzył nam przez zasłonę, to jest przez swoje ciało…”
Po swoim wniebowstąpieniu Chrystus wszedł do Miejsca Świętego niebiańskiej świątyni, aby nieustannie wstawiać się za grzesznymi ludźmi, którzy w Niego wierzą, i nadal pełni tę służbę, ponieważ jest kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka.
2. Roczna służba w Miejscu Najświętszym
Ponieważ grzechy ludu Bożego były codziennie wnoszone do świątyni, raz w roku, w wielki Dzień Sądu, cały lud Boży gromadził się przed świątynią i przynoszono dwa kozły. Jeden był dla Pana, a drugi dla Azazela.
Kozioł dla Pana (symbolizujący Chrystusa) był zabijany, a jego krew była wnoszona przez arcykapłana do Miejsca Najświętszego i kropiona nad arką przymierza, która zawierała przekroczone Prawo Boże. W ten sposób arcykapłan dokonywał przebłagania za lud.
Następnie kapłan kładł ręce na głowę kozła dla Azazela (symbol szatana), przenosząc na niego grzechy ludu. Kozioł ten nie był zabijany, lecz wypędzany na pustynię.
Tak jak wyznane grzechy w pewien sposób zanieczyszczały ziemską świątynię, tak również nasze grzechy zanieczyszczają świątynię niebiańską. Dlatego, tak jak raz w roku odbywał się Dzień Sądu, podczas którego dokonywano ostatecznego oczyszczenia świątyni i ludu Bożego z grzechu, tak samo musi to mieć miejsce w świątyni niebiańskiej (Hebr 9:23).
Sąd śledczy zakończy się oczyszczeniem niebiańskiej świątyni (Hebr 9:23; Dan 8:14) z zapisu grzechów popełnionych przez lud Boży i przeniesieniem ich na głowę Azazela (szatana) (3 Mojż 16:7–10), czyniąc go odpowiedzialnym za doprowadzenie ich do tych grzechów.
Oczyszczenie, odnowienie i usprawiedliwienie niebiańskiej świątyni odnosi się również do grzechów „małego rogu” (papieskiego Rzymu), który „podeptał prawdę” (Dan 8:9–12) dotyczącą ewangelii i niebiańskiej posługi Chrystusa jako Arcykapłana, „zanieczyszczając” chrześcijaństwo herezją zbawienia przez wiarę plus uczynki oraz odwracając uwagę chrześcijan od pośredniczącej posługi Chrystusa i kierując ją ku kapłańskiej służbie duchowieństwa, które oferowało przebaczenie przez ludzkich pośredników.
Oczyszczenie niebiańskiej świątyni odnosi się do aspektu grzechu, z którym Bóg nie rozprawił się poprzez krzyż, i dlatego musi zostać rozstrzygnięty przed powrotem Chrystusa
Aby zrozumieć, dlaczego niebiańska świątynia, wierzący oraz sam Bóg mają zostać oczyszczeni (usprawiedliwieni) z grzechu w sensie odpowiedzialności, musimy wziąć pod uwagę, że istnieją cztery różne aspekty grzechu, i nie wszystkie zostały objęte przez krzyż Chrystusa:
1. Potępienie i kara za grzech
Ten aspekt grzechu został rozwiązany przez krzyż Chrystusa. Zostaliśmy już zbawieni (czas przeszły) od kary i potępienia grzechu (usprawiedliwienie) przez śmierć Chrystusa (2 Kor 5:14,19–21; Rzym 6:6; 7:4), ponieważ jesteśmy w Chrystusie (1 Kor 1:30) i ponieważ to przyjmujemy, nie jesteśmy pod potępieniem zakonu, lecz pod łaską (Rzym 6:14; 7:6).
2. Moc grzechu i niewola grzechu
Obecnie jesteśmy wyzwalani z mocy grzechu (z grzeszenia) w czasie teraźniejszym ciągłym — jest to proces uświęcenia, który trwa.
3. Obecność grzechu i grzeszna natura
W przyszłości zostaniemy zbawieni — wyzwoleni z obecności grzechu (z naszej grzesznej natury i zamieszkującego w nas prawa grzechu) przy powtórnym przyjściu Chrystusa (uwielbienie).
4. Odpowiedzialność za wprowadzenie grzechu (prawa grzechu)
W wielki Dzień Pojednania i oczyszczenia niebiańskiej świątyni, sprawiedliwy Bóg rozstrzygnie kwestię odpowiedzialności za wprowadzenie grzechu do doskonałego wszechświata, za zaszczepienie prawa grzechu w naszych pierwszych rodzicach i w nas (Rzym 7:20–25), oraz za wykorzystywanie tego prawa do prowadzenia wierzących do grzechu.
Niestety, chrześcijanie ewangeliczni koncentrują się tylko na pierwszym lub drugim aspekcie grzechu, ignorując ostatni (odpowiedzialność), i dlatego mają naturalną tendencję do potępiania Adwentystów, którzy wierzą w jasne biblijne nauczanie o konieczności oczyszczenia niebiańskiej świątyni. Z drugiej strony, niektórzy Adwentyści przyczyniają się do tego, prezentując ten temat w sposób legalistyczny, zamiast w świetle ewangelii.
Znany adwentystyczny teolog Jack Sequeira wyjaśnił relację między karą a odpowiedzialnością, używając następującego przykładu:
„Pewnego razu jechaliśmy Volkswagenem w Etiopii z prezydentem naszego związku, który był ze Szwecji. Przestrzegaliśmy ograniczenia prędkości i jechaliśmy bezpiecznie. Pewien człowiek, który szedł poboczem, zauważył przyjaciela po drugiej stronie drogi i nagle wszedł na jezdnię prosto pod nasz samochód. Uderzył głową w szybę i zginął na miejscu. Rodzice tego człowieka podali nas do sądu. Musieliśmy przyznać, że to nasz samochód go zabił. Nie mogliśmy temu zaprzeczyć. Ale świadkowie, którzy widzieli całe zdarzenie, zgodnie stwierdzili, że ten człowiek wszedł na drogę bez patrzenia. Zabiliśmy człowieka, ale kto był odpowiedzialny za jego śmierć? On sam. Dlatego zostaliśmy uniewinnieni, mimo że byliśmy zaangażowani w jego śmierć. Zgodnie z prawem nie mogliśmy zostać ukarani.”
Podobnie w przypadku grzechu, kluczowe jest uwzględnienie nie tylko winy i kary, ale także odpowiedzialności.
Kto zapoczątkował grzech, wprowadził go do doskonałego wszechświata i rozwinął?
Kto jest odpowiedzialny za zaszczepienie prawa grzechu w Adamie i Ewie, a przez nich w nas wszystkich?
Kto jest odpowiedzialny za prowadzenie nas do grzechu, wykorzystując prawo grzechu, które jest w nas?
Sąd i oczyszczenie świątyni obejmuje również „usprawiedliwienie” samego Boga
„W sądzie wszechświata Bóg zostanie oczyszczony z winy za istnienie lub trwanie zła. Zostanie wykazane, że Boże dekrety nie sprzyjały grzechowi. Nie było żadnego defektu w Bożym rządzie, żadnej przyczyny niezadowolenia. Gdy myśli wszystkich serc zostaną ujawnione, zarówno lojalni, jak i zbuntowani zjednoczą się w oświadczeniu: ‘Sprawiedliwe i prawdziwe są Twoje drogi, Królu świętych’ (Obj 15:3–4).”
— Życie Jezusa, s. 58 (zob. też Wielki Bój, s. 503; Patriarchowie i Prorocy, s. 339)
Oczyszczenie niebiańskiej świątyni z grzechu ziemskiej (kapłańskiej) służby i ewangelii caritas wprowadzonej przez „mały róg”
Istnieją dwie dodatkowe formy grzechu popełnione przez fałszywych wierzących, od których niebiańska świątynia musiała zostać oczyszczona:
1. Papieski Rzym („mały róg”) podeptał prawdę (Dan 8:9–12) o niebiańskiej świątyni i niebiańskiej służbie Chrystusa jako Arcykapłana, która miała być jedną z najważniejszych nauk dla wierzących (Hebr 8:1–2).
Zamiast Chrystusa, uwaga chrześcijan została skierowana na kapłańską służbę duchowieństwa.
Na ziemi ustanowiono świątynię i zastępcze kapłaństwo, oferujące przebaczenie przez ludzkich pośredników.
Zamiast Wieczerzy Pańskiej wprowadzono Mszę, którą Kościół rzymski ustanowił jako nieustannie powtarzaną, bezkrwawą ofiarę składana Bogu przez ludzkiego kapłana.
Ponieważ ofiary te są powtarzane, stało się możliwe uzyskanie łaski także dla zmarłych (za co również trzeba było zapłacić).
2. Niebiańska świątynia, która reprezentuje czystą prawdę ewangelii, została również zanieczyszczona przez wprowadzoną przez Augustyna (ojca Kościoła katolickiego) ewangeliczną herezję caritas — zbawienie przez wiarę plus uczynki — podobną do herezji galacjanizmu.
W ten sposób papieski Rzym wypaczył prawdę ewangelii, a pośrednicząca służba Chrystusa w niebiańskiej świątyni została ostatecznie zaprzeczona.
Prawda o ewangelii i świątyni została podeptana (Dan 8:12).
Dopiero po 1260 latach — po roku 1798 (w pierwszej połowie XIX wieku) — i na końcu 2300 proroczych lat (w roku 1844) ta prawda miała zostać „przywrócona”, „usprawiedliwiona” (Dan 8:14), a świątynia „oczyszczona”.
Dlatego w Dan 8:14 prorok użył hebrajskiego słowa tsadak, a nie taher (Kapłańska 16)
Słowo tsadak ma szersze znaczenie — oprócz oczyszczenia obejmuje przywrócenie, usprawiedliwienie i obronę.
Dlatego Amplified Bible (1987) mądrze tłumaczy tsadak używając dwóch słów:
„oczyszczona i przywrócona”:
„Przez 2300 wieczorów i poranków; wtedy świątynia zostanie oczyszczona i przywrócona.”
Dlaczego zbawieni wierzący wyznają grzechy?
„Kiedy wyznajemy nasze grzechy, są one od nas zabierane i oznaczone w niebiańskiej świątyni jako przebaczone — tak jak symbolicznie grzechy Izraela były przenoszone do ziemskiej świątyni, gdzie również były przebaczone. I tak jak ziemska świątynia była oczyszczana, tak też niebiańska zostanie oczyszczona ze wszystkich grzechów. Pewnego dnia te grzechy spadną na głowę tego, który je spowodował.”
— Clifford Goldstein, 1844 Made Simple
Skoro według powyższego cytatu nasze grzechy są przebaczone, gdy je wyznajemy, warto zrozumieć, dlaczego prawdziwi i zbawieni przez wiarę wierzący wyznają swoje grzechy.
Czy wyznanie grzechów jest konieczne do przebaczenia?
Interesujące jest to, że apostoł Paweł, który napisał połowę Nowego Testamentu, nigdy nie nakazuje chrześcijanom wyznawać grzechów.
Tylko Jan mówi w 1 Jana 1:9:
„Jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy, aby nam przebaczyć…”
Czy to oznacza, że nie jesteśmy pod łaską, dopóki nie wyznamy grzechów?
Gdy czytamy kontekst, widzimy, że Jan zwraca się do chrześcijan, którzy oszukiwali samych siebie, twierdząc, że „nie mają grzechu” — wierzyli, że są bezgrzeszni (zob. 1 Jana 1:8).
Więc Jan po prostu mówi, że oszukujemy siebie, jeśli myślimy, że nie mamy grzechu, ponieważ „wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej”.
Dlatego, jeśli wyznajemy nasze grzechy (czyli przyznajemy, że jesteśmy grzesznikami), Bóg przebacza nam przez krew Syna, ponieważ wszystkie nasze grzechy zostały już wzięte na krzyż.
Dlaczego więc zbawieni wierzący wyznają grzechy?
Nie dlatego, że nie są przebaczeni, dopóki ich nie wyznają, ale dlatego że:
- Ich grzechy zwiększyły cierpienia Chrystusa na krzyżu.
- Grzechy zakłócają ich delikatną i pełną miłości relację z Panem.
- Grzechy zasmucają Boga, który nienawidzi grzechu.
Zgodnie z ewangelią, prawdziwi wierzący nie powinni wyznawać grzechów ze strachu przed potępieniem, lecz jako akt skruchy wobec Boga, który już przebaczył im na krzyżu 2000 lat temu.
Zostali ukrzyżowani z Chrystusem (Rzym 6:6; 2 Kor 5:14), są wolni od potępienia zakonu (Rzym 7:6; 8:1), okryci Jego doskonałą sprawiedliwością (1 Kor 1:30), doskonali w Nim (Kol 2:10), zaślubieni z Nim (Rzym 7:4), zjednoczeni z Nim (1 Kor 6:17), a więc Jego doskonałość jest ich doskonałością.
A co z tekstami mówiącymi, że Bóg nie pamięta naszych grzechów?
Czy nauka o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni, sądzie śledczym i ostatecznym pojednaniu przeczy tym tekstom?
Oto kilka wersetów:
- „Przebaczę ich nieprawość i ich grzechów więcej nie wspomnę” (Hebr 8:12).
- „Ja, ja sam, wymazuję twoje przestępstwa dla siebie i nie wspomnę twoich grzechów” (Iz 43:25).
- „Przebaczę ich winy i ich grzechów więcej nie wspomnę” (Jer 31:34).
Nie ma tu sprzeczności, ponieważ te wersety przewidują moment, gdy po ostatecznym Dniu Pojednania i po zakończeniu oczyszczenia niebiańskiej świątyni, Bóg ostatecznie wymaże wszystkie nasze grzechy z niebiańskich zapisów.
„Gdy nadejdą czasy ochłody od oblicza Pana, wtedy grzechy skruszonej duszy, która przyjęła łaskę Chrystusa i zwyciężyła przez krew Baranka, zostaną usunięte z zapisów nieba i przeniesione na szatana, kozła ofiarnego, twórcę grzechu, i nie będą więcej wspominane przeciwko niej na wieki.”
— Signs of the Times, 16 maja 1895; {3SM 355.5}
„Dzieło sądu śledczego i wymazania grzechów ma zostać dokonane przed powtórnym przyjściem Pana. Ponieważ umarli mają być sądzeni według rzeczy zapisanych w księgach, niemożliwe jest, aby grzechy ludzi zostały wymazane przed sądem, w którym ich sprawy mają być zbadane… Gdy sąd śledczy się zakończy, Chrystus przyjdzie, a Jego zapłata będzie z Nim, aby oddać każdemu według jego uczynków.”
— Wielki Bój, s. 485
Zatem nie ma sprzeczności
Ci, którzy cytują powyższe wersety, nie obalają nauki Ellen White ani doktryny o sądzie śledczym i oczyszczeniu świątyni.
Te wersety mówią jedynie, że Bóg nie będzie pamiętał naszych grzechów od pewnego momentu w przyszłości — po oczyszczeniu niebiańskiej świątyni.
Jednocześnie ważne jest podkreślenie, że przebaczenie grzechów i uwolnienie od potępienia zaczyna się natychmiast, gdy przyjmujemy Jezusa jako Zbawiciela (1 Jana 1:9).
Pozostajemy przebaczeni, wolni od potępienia zakonu i nieustannie sprawiedliwi w Nim, o ile trwamy w wierze w Chrystusa i przyjmujemy Jego sprawiedliwość jako naszą (1 Kor 1:30; Rzym 8:1; Rzym 5:1; Rzym 7:4).
Przykłady przebaczonych, ale nie zapomnianych grzechów w Biblii
Powyższe wersety nie mówią, kiedy Bóg przestaje pamiętać nasze grzechy.
Mówią jedynie, że w pewnym momencie zostaną one ostatecznie wymazane.
Przykłady:
- Dawid, Samson, Piotr, Manasses — wszyscy popełnili grzechy, które zostały im przebaczone, ale pamięć o tych grzechach nadal istnieje.Czy ich grzechy zostały całkowicie wymazane z istnienia? Nie!Są przebaczone, ale jeszcze nie zapomniane, ponieważ ludzie nadal czytają o nich w Biblii, pamiętają je i rozmawiają o nich.
Zostaną ostatecznie wymazane na końcu sądu śledczego i oczyszczenia niebiańskiej świątyni.
Gdy wielki bój między Chrystusem a szatanem się zakończy, Bóg na wieki nie będzie już pamiętał naszych grzechów — zostaną wymazane z istnienia na zawsze.
Jedyne, co będzie pamiętane na wieki, to rany Jezusa spowodowane naszymi grzechami.
Przeciwnicy nauki o świątyni i odpowiedzi na ich kluczowe argumenty
Przede wszystkim, niezależnie od tego, co mówią krytycy, istnienie sądu śledczego nad wierzącymi oraz oczyszczenia niebiańskiej świątyni to niezaprzeczalne biblijne fakty (2 Kor 5:10; Hebr 9:23).
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego jest jedynym uczciwym i odważnym wyznaniem, które przyznaje istnienie tych prawd w Biblii i dokłada wszelkich starań, aby lepiej zrozumieć ten trudny temat.
Wszystkim przeciwnikom poselstwa świątyni, którzy zaliczają Kościół Adwentystów do sekt z powodu nauki o sądzie śledczym i oczyszczeniu niebiańskiej świątyni, należy zadać następujące pytania:
- Czy potrafisz uczciwie i wiarygodnie wyjaśnić Daniela 8:14, Hebrajczyków 9:23 i 2 Koryntian 5:10?
- Czy potrafisz uzasadnić absurdalną teorię przerwy w proroctwie 70 tygodni?
- Czy potrafisz udowodnić, że Antioch Epifanes był wypełnieniem proroctwa o „małym rogu” z Daniela 7 i 8?
A jeśli nie potrafisz — może to ciebie należy nazwać sektą?
Pierwsi chrześcijanie, Kościół apostolski, byli nazywani sektą przez świat rzymski, choć mieli i głosili prawdę. Historia lubi się powtarzać.
Szekspir napisał: „Róża pod inną nazwą pachnie równie słodko.”
Prawda jest prawdą, niezależnie od tego, jak ją nazwą ludzie — i Boża prawda zwycięży.
Główni krytycy nauki o świątyni
D.M. Canright (1840–1919)
W latach 80. XIX wieku doktryna została zaatakowana przez byłego adwentystycznego kaznodzieję, który w książce Seventh-day Adventism Renounced twierdził, że skoro Jezus „wszedł za zasłonę” (Hebr 6:19–20), to wszedł do Najświętszego Miejsca już w roku 31 n.e., a więc data 1844 jest bez znaczenia.
Twierdził też, że nie ma potrzeby istnienia świątyni w niebie podobnej do żydowskiej.
Albion Ballenger (1861–1921)
Ballenger nie odrzucił nauki o świątyni, ale radykalnie ją zmodyfikował.
Twierdził, że Chrystus wszedł do Najświętszego Miejsca już w roku 31 n.e. (jak Canright), a przebłaganie i anulowanie winy zostało dokonane na krzyżu, więc nie ma potrzeby późniejszego sądu śledczego.
Ellen G. White odrzuciła jego poglądy jako błędną interpretację Pisma.
John Harvey Kellogg (1852–1943)
Zwolennik panteistycznych poglądów, odrzucił ideę realnej, namacalnej świątyni w niebie i sądu śledczego.
Twierdził, że oczyszczenie świątyni ze grzechu nie dotyczy nieba, lecz naszego serca.
E.J. Waggoner (1855–1916)
Choć był współtwórcą odnowionego nacisku na usprawiedliwienie przez wiarę w 1888 roku, później odrzucił naukę o sądzie śledczym.
W latach 90. XIX wieku zaczął postrzegać zbawienie jako subiektywne doświadczenie przemiany wewnętrznej, a grzech jako problem wewnętrzny, który jest oczyszczany przez mistyczne życie Chrystusa w wierzącym.
Ludwig R. Conradi (1856–1939)
W latach 30. XX wieku były europejski lider Kościoła opuścił Adwentystów i został Baptystą Dnia Siódmego.
Jednym z powodów była odrzucenie sądu śledczego.
Twierdził, że 2300 dni z Daniela 8:14 odnosi się do odnowienia Ewangelii Reformacji, a nie do sądu śledczego.
Barnhouse i Walter Martin (lata 50.)
Dwaj ewangeliczni uczeni odwiedzili Generalną Konferencję Adwentystów i przeprowadzili rozmowy z naszymi teologami.
W wyniku tych spotkań powstały dwie książki:
- Questions on Doctrines (wyd. Review and Herald)
- The Truth About Seventh-day Adventists (Walter Martin)
Martin przestał nazywać Adwentystów sektą, uznając nas za Kościół chrześcijański z kilkoma odmiennymi poglądami.
Jednak stwierdził, że nasza nauka o 1844 roku i Danielu 8:14 to „największe kłamstwo ratunkowe w historii chrześcijaństwa”.
Harold Linso
Stwierdził:
„Jeśli Adwentyści Dnia Siódmego nie potrafią udowodnić 1844 z Biblii, nie mają prawa istnieć jako wyznanie.”
Zgadzamy się z tym.
Zniszcz 1844, a zniszczysz misję Kościoła.
Bez tej misji nie mamy racji bytu jako denominacja.
Desmond Ford (1929–2019)
W październiku 1979 roku, na spotkaniu w Pacific Union College, Ford został poproszony o obronę 1844 roku z Biblii.
Odpowiedział, że nie da się tego obronić biblijnie.
To doprowadziło do sześciomiesięcznego okresu próbnego i dokumentu analizowanego w Glacier View.
Ford zebrał argumenty wcześniejszych krytyków i przedstawił je w bardziej przekonujący sposób.
Wielu Adwentystów nie potrafiło odpowiedzieć na jego pytania i opuściło Kościół.
W Australii całe pokolenie pastorów odeszło, ponieważ nie studiowali tego tematu samodzielnie i nie wiedzieli, czym jest poselstwo o świątyni.
Co ciekawe, Ford twierdził, że nadal wierzy w sąd przedadwentowy, ale zredukował go do chwilowego działania Chrystusa tuż przed Jego powrotem — bez dochodzenia, sądu, tronów, aniołów, ksiąg czy otwartego procesu.
Raymond Cottrell
Po Glacier View, Loma Linda poprosiła Cottrella o opinię na temat poglądów Forda.
Cottrell był redaktorem Review and Herald i autorem komentarza do Daniela w Seventh-day Adventist Commentary.
Powiedział, że podczas pisania komentarza kontaktował się z niemal wszystkimi profesorami Biblii zajmującymi się tym tematem — zarówno z Ameryki Północnej, jak i spoza niej.
Stwierdził, że żaden z nich nie potrafił obronić 1844 roku z Biblii.
Zapytany, czy wierzy w 1844, odpowiedział:
„Tak, ale nie wierzę, że mogę to udowodnić z Biblii. Wierzę, ponieważ Ellen G. White tak nauczała.”
Odpowiedźi na kluczowe argumenty przeciwników nauki o świątyni
Desmond Ford i inni przeciwnicy nauki o świątyni przedstawili szereg argumentów, które zostaną poniżej omówione.
„Sąd śledczy, wyrok i nagroda mają miejsce podczas powtórnego przyjścia Chrystusa. Nic z tego nie jest przedadwentowe.”
W przeciwieństwie do Adwentystów Dnia Siódmego, inne wyznania wierzą, że sąd, wyrok i nagroda mają miejsce podczas powtórnego przyjścia Chrystusa.
Istnieją dwa główne kontrargumenty, które bronią adwentystycznego stanowiska:
1. Nagroda następuje przy powtórnym przyjściu Chrystusa
Nowy Testament mówi o tym jednoznacznie.
W Jana 14:2–3 Chrystus mówi:
„Idę przygotować wam miejsce; a gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i zabiorę was do siebie.”
Skoro nagroda następuje przy powtórnym przyjściu Chrystusa (czyli trzeciej fazie sądu), to proces sądowy i wyrok muszą mieć miejsce wcześniej.
Nie ma żadnego tekstu w Biblii, który sugerowałby, że sąd nad wierzącymi odbędzie się w momencie powrotu Chrystusa.
2. Chrystus nie będzie naszym orędownikiem przy swoim powrocie
Ani Stary, ani Nowy Testament nie uczą, że Chrystus przy swoim powtórnym przyjściu będzie naszym orędownikiem.
Przyjdzie jako Król i Zwycięzca.
Jeśli sąd miałby się odbyć po Jego powrocie, to nie mielibyśmy orędownika!
Ale dzięki Bogu, Chrystus jest naszym orędownikiem teraz, i teraz broni naszej sprawiedliwości.
Dlatego kapłańska posługa Chrystusa — Jego orędownictwo — jest przedadwentowa.
Przy powtórnym przyjściu Chrystus nie będzie sądził, lecz wykona wyrok sądu.
„Nauka o świątyni przeczy ewangelii łaski i zbawieniu przez wiarę”
Sednem sprzeciwu Forda była jego interpretacja ewangelii.
Twierdził, że:
„Doktryna sądu śledczego, który rozpoczął się w 1844 roku, zaprzecza ostateczności krzyża. Jeśli przebłaganie zostało dokonane na krzyżu, a zbawienie jest udzielane raz na zawsze przez usprawiedliwienie przez wiarę, to nie ma potrzeby przyszłego sądu śledczego.”
Ford używał Jana 5:24 jako tekstu dowodowego:
„Kto wierzy… nie będzie sądzony, lecz przeszedł ze śmierci do życia.”
Jednak Ford i inni przeciwnicy nie mają racji, ponieważ nauka o świątyni podkreśla ewangelię, co widać w Objawieniu 14:6–7, gdzie pierwszy anioł głosi wieczną ewangelię i ogłasza, że nadszedł czas sądu.
To oznacza, że poselstwo sądu jest ściśle związane z ewangelią.
Choć w przeszłości, gdy Kościół zmagał się z legalizmem, doktryna była nauczana w sposób legalistyczny, to obecnie, gdy skupiamy się na ewangelii, jest ona częściej przedstawiana z zapewnieniem opartym na ewangelii.
Sąd śledczy i oczyszczenie świątyni nie przeczą ewangelii ani usprawiedliwieniu przez wiarę
Przeciwnicy nie mogą zaprzeczyć, że prawda o sądzie śledczym i oczyszczeniu świątyni jest zawarta w Biblii.
Celem sądu śledczego jest obrona i potwierdzenie sprawiedliwości, którą święci już mają w Chrystusie przez wiarę, oraz usprawiedliwienie Bożej sprawiedliwości w rozwiązywaniu problemu grzechu.
Celem oczyszczenia świątyni jest przeniesienie odpowiedzialności za grzech na Azazela (szatana) — za wprowadzenie grzechu do doskonałego wszechświata, zaszczepienie w nas prawa grzechu i prowadzenie wierzących do grzechu.
Wizja sądu przedmilenijnego i oczyszczenia świątyni
Podczas sądu, anioł ogłasza imię osoby, która wyznała wiarę w Chrystusa.
Inny anioł ogłasza wyrok:
„Przez całe życie, od momentu nawrócenia, był zawsze skruszony z powodu grzechów, nigdy nie polegał na własnej sprawiedliwości, lecz na sprawiedliwości Chrystusa.
Zawsze przyjmował Jego śmierć i sprawiedliwość jako jedyną drogę usprawiedliwienia.
Był okryty nieskazitelną szatą Jego sprawiedliwości.
Dowodem jego wiary były uczynki wiary, które Duch Święty w nim wytwarzał.
Dlatego, ponieważ zachował prawdziwą wiarę aż do końca, na mocy wyroku Najwyższego Trybunału, ogłaszamy, że jest święty i sprawiedliwy w Chrystusie, a cały zapis jego grzechów zostaje wymazany.
Odpowiedzialność za te grzechy zostaje przeniesiona na Lucyfera — twórcę i podżegacza grzechu. Amen!”
Czy nauka Adwentystów o oczyszczeniu świątyni przeczy usprawiedliwieniu przez wiarę?
Wielu chrześcijan i teologów wierzy w sąd śledczy, choć nie nazywają go w ten sposób.
Na przykład Allan Lead nazywa go „badaniem życia wierzących” — co jest tym samym.
To samo dotyczy oczyszczenia świątyni.
Hebr 9:22–23:
„A według Prawa niemal wszystko oczyszcza się krwią, i bez rozlania krwi nie ma przebaczenia.
Dlatego konieczne było, aby obrazy rzeczy niebiańskich (ziemska świątynia) były oczyszczane tymi [krwią zwierząt], lecz same rzeczy niebiańskie (niebiańska świątynia) lepszymi ofiarami niż te [krwią Chrystusa].”
Przykład uczciwego nieadwentystycznego teologa: Brooke Foss Westcott (1825–1901)
Anglikański biskup Durham i wybitny biblista, współtwórca krytycznego wydania greckiego tekstu Nowego Testamentu, tak rozumiał natchnione intencje Pawła w Hebrajczyków 9:23:
„W jakim sensie można więc powiedzieć, że ‘rzeczy niebiańskie’ potrzebowały oczyszczenia? Konieczność oczyszczenia ziemskiej świątyni i jej naczyń wynikała z faktu, że miały być używane przez człowieka i uczestniczyły w jego nieczystości (por. 3 Mojż. 16:16). Zgodnie z tym poglądem można powiedzieć, że nawet ‘rzeczy NIEBIAŃSKIE’, o ile zawierają warunki przyszłego życia człowieka, zostały przez Upadek dotknięte czymś, co WYMAGAŁO OCZYSZCZENIA (por. 1 Tym. 4:4n). Człowiek, według objawienia w Piśmie, jest tak związany z całym porządkiem stworzenia, że konsekwencje jego działań rozciągają się na stworzenie w sposób, którego nie jesteśmy w stanie zdefiniować.”
(Commentary on the Epistle to the Hebrews 9:23)
Westcott nie rozumie w pełni, dlaczego rzeczy niebiańskie muszą być oczyszczone krwią Chrystusa, ale w przeciwieństwie do wielu innych teologów i wierzących, jest uczciwy, ponieważ nie zaprzecza faktowi, że natchniony apostoł Paweł wyraźnie stwierdza, iż istnieje prawdziwa świątynia w niebie, że Chrystus pełni tam posługę jako Arcykapłan, i że ta świątynia musi zostać oczyszczona.
Zgodnie ze Słowem Bożym, chociaż wierzący są sprawiedliwi w Chrystusie, muszą stanąć na sądzie
(2 Kor 5:10; Rzym 14:10; 1 P 4:17)
Biblia jasno naucza:
- Z jednej strony:Wierzący w Chrystusa są sprawiedliwi w Nim (1 Kor 1:30), przebaczeni, wolni od potępienia (Rzym 6:14; 7:4,6; 8:1), i mogą cieszyć się pokojem z Bogiem (Rzym 5:1), mimo swoich niedoskonałości (1 Jana 2:1).
- Z drugiej strony:Ci sami wierzący muszą stanąć przed sądem i być osądzeni według swoich uczynków — zarówno dobrych, jak i złych (nawet przebaczonych grzechów):
„Wszyscy bowiem musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, dobre czy złe.”
— 2 Kor 5:10
Dla wielu ewangelicznych chrześcijan to szokujące odkrycie, ponieważ nie wiedzą, jak pogodzić to z nauką o usprawiedliwieniu przez wiarę.
Również Piotr potwierdza tę prawdę:
„Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni ewangelii Bożej?”
— 1 P 4:17
Uczynki wierzących są przeglądane podczas sądu śledczego nie po to, by ich zbawić, ale by dowieść, że są zbawieni
W Biblii mamy:
- Jedną grupę tekstów, które mówią, że jesteśmy usprawiedliwieni przez wiarę bez uczynków.
- Drugą grupę tekstów, które mówią, że będziemy sądzeni i nagrodzeni według uczynków.
Większość chrześcijan ignoruje jedną grupę na rzecz drugiej.
Ale prawda jest taka, że musimy przyjąć obie, bo „całe Pismo jest natchnione przez Boga”.
Jak pogodzić te dwie grupy tekstów?
Istnieje trzecia grupa tekstów, która to wyjaśnia.
Biblia naucza, że prawdziwe usprawiedliwienie przez wiarę zawsze przynosi owoce — uczynki.
Nie można mieć usprawiedliwienia przez wiarę bez uczynków — to niemożliwe.
Jakub 2:17:
„Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie.”
(→ zob. też Jak 2:26)
Jakub nie sprzeciwia się usprawiedliwieniu przez wiarę, ale potępia tych, którzy myślą, że mogą być zbawieni i żyć, jak chcą.
Dowód wiary — uczynki Chrystusa w nas
Jan 14:10–11:
„Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów, które wam mówię, nie wypowiadam sam z siebie, lecz Ojciec, który trwa we Mnie, dokonuje swoich dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie; a jeśli nie, to wierzcie ze względu na same dzieła.”
Największym dowodem, że Ojciec mieszkał w Chrystusie, były Jego dzieła.
Największym dowodem, że jesteśmy usprawiedliwieni przez wiarę, są dzieła Chrystusa w nas.
Dlatego nasze uczynki są brane pod uwagę w sądzie śledczym
Jakub 2:22:
„Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała.”
Nasze uczynki nie dowodzą, że nasza sprawiedliwość jest prawdziwa, ale że nasza wiara jest prawdziwa.
Na sądzie Chrystus przedstawi nasze uczynki jako dowód, że jesteśmy usprawiedliwieni przez wiarę.
To da Mu prawne prawo, by nas reprezentować i powiedzieć:
„Moja sprawiedliwość należy do nich, ponieważ mają prawdziwą wiarę.”
To jest dobra nowina ewangelii!
Sąd śledczy jest konieczny, ponieważ Bóg musi usprawiedliwić świętych, zanim przyjdzie, by ich zabrać do nieba.
Również nasze grzechy są przeglądane, ponieważ sprawiedliwy Bóg chce pokazać aniołom i nieupadłym światom, że:
- byliśmy szczerze skruszeni,
- prosiliśmy o przebaczenie przez krew Chrystusa,
- wyznawaliśmy grzechy z miłości, a nie ze strachu czy egoizmu.
Doktryna sądu śledczego nie przeczy usprawiedliwieniu przez wiarę — ona je potwierdza
Pokazuje, że święci trwają w Chrystusie i Jego sprawiedliwości aż do końca czasu łaski.
Ich uświęcone życie (będące wynikiem obecności Chrystusa i Ducha Świętego) dowodzi, że są okryci szatą sprawiedliwości Chrystusa i są zbawieni.
Zapis grzechów świętych pozostaje w niebiańskiej świątyni aż do dnia sądu i oczyszczenia
Nie przeciwko nim, bo nie są już pod zakonem ani potępieniem (Rzym 7:6; 8:1), lecz przeciwko szatanowi, który ostatecznie zostanie uznany za odpowiedzialnego za wszystkie grzechy zawarte w tym zapisie.
Na podstawie tego samego zapisu, sąd śledczy ujawnia przed całym wszechświatem, dlaczego Bóg nie może zbawić wyznających wiarę, lecz fałszywych wierzących
Sąd śledczy nie tylko potwierdza sprawiedliwość prawdziwych wierzących, ale również ujawnia powody, dla których Bóg nie może zbawić fałszywych chrześcijan — tych, którzy twierdzą, że są naśladowcami Chrystusa, ale poprzez legalizm, życie niezależne od Boga, trwanie w grzechu i upór dają dowód, że są hipokrytami i duchowo martwymi.
Aby ich osądzić i pokazać swoją sprawiedliwość, Bóg musi mieć zapis ich niewiary, legalizmu, pychy, grzechów i ukrytej bezbożności.
Gdyby Bóg nie ujawnił przyczyny odrzucenia tych fałszywych chrześcijan, mógłby zachęcić świętych aniołów i nieupadłe światy do służby z lęku, a nie z czystej miłości.
Przypowieść o szacie weselnej — obraz sądu śledczego
Przypowieść o szacie weselnej (Mat 22:1–14) doskonale obrazuje sąd śledczy.
Król (Bóg) bada, kto spośród zaproszonych gości (wierzących) nosi szatę weselną (symbol sprawiedliwości Chrystusa), a kto własną szatę (symbol zbawienia przez uczynki lub legalizmu).
Gdy w wyniku dochodzenia jeden człowiek (legalista, fałszywy wierzący) zostaje przyłapany, zostaje osądzony i potępiony, ponieważ nie był okryty szatą sprawiedliwości Chrystusa.
To jest istota biblijnej idei sądu śledczego nad wierzącymi.
Końcowy wyrok: „Sąd został wydany na korzyść świętych” (Dan 7:22)
Wszyscy prawdziwi wierzący zostali znalezieni okryci szatą sprawiedliwości Chrystusa, zachowali wiarę i trwali w Jego sprawiedliwości aż do końca życia lub końca czasu łaski.
Dowodem tego są owoce sprawiedliwości przez wiarę — dzieła Chrystusa w nich i przez nich.
Krzyż Chrystusa zbawił świętych raz na zawsze, ale nie rozwiązał problemu odpowiedzialności za grzech
Krzyż nie rozwiązał problemu odpowiedzialności za wprowadzenie prawa grzechu i egoizmu do doskonałego wszechświata i na ziemię, ani za prowadzenie świętych do grzechu po ich nawróceniu.
Dlatego święty i sprawiedliwy Bóg musi się z tym rozprawić w określonym czasie.
Słowo „oczyszczona” nie jest poprawnym tłumaczeniem Daniela 8:14
Znaczenie słowa „tsadaq” w Dan 8:14
Desmond Ford twierdził, że słowo „oczyszczona” (nitsadaq) powinno być przetłumaczone jako „usprawiedliwiona” lub „przywrócona”, ponieważ hebrajskie słowo oznaczające „oczyszczenie” (tahar) nie występuje w tym wersecie.
Słowo „tsadaq” ma szersze znaczenie — obejmuje usprawiedliwienie, przywrócenie, obronę i oczyszczenie — i wskazuje na związek z sądem i procesem sądowym.
Tłumaczenia używające słowa „oczyszczona” w Dan 8:14:
- KJV, NKJV, ASV, ERV: „…wtedy świątynia zostanie oczyszczona.”
- Amplified Bible (1987): „…wtedy świątynia zostanie oczyszczona i przywrócona.”
Według Strong’s Concordance, „tsadaq” może oznaczać: „oczyścić, usprawiedliwić, przywrócić, uczynić sprawiedliwym”.
Słowo „oczyszczona” prawdopodobnie trafiło do KJV przez Septuagintę, która używa greckiego „katharisthesetai” (oczyszczona), lub przez Wulgatę, która używa łacińskiego „mundabitur” (oczyszczona).
Dlaczego Daniel użył „tsadaq”, a nie „tahar”?
Choć „tahar” (Kapłańska 16) oznacza oczyszczenie, Daniel użył „tsadaq”, ponieważ:
- „Tsadaq” ma szersze znaczenie — obejmuje usprawiedliwienie, przywrócenie, obronę i oczyszczenie.
- Lepsze oddaje kontekst Dnia Pojednania, który obejmuje oczyszczenie świątyni, usprawiedliwienie Boga, oraz przeniesienie odpowiedzialności za grzech na szatana.
W Dan 8:14 „tsadaq” występuje w formie biernej, która nie pojawia się nigdzie indziej w Biblii, więc nie można być dogmatycznym co do jego znaczenia.
Zanieczyszczenie świątyni przez fałszywą ewangelię
Oprócz grzechów wierzących, świątynia została zanieczyszczona przez fałszywą ewangelię caritas (zbawienie przez wiarę plus uczynki), wprowadzoną przez Augustyna, ojca Kościoła katolickiego — podobną do herezji galacjanizmu.
W ten sposób papieski Rzym wypaczył prawdę ewangelii, a pośrednicząca służba Chrystusa w niebiańskiej świątyni została zaprzeczona.
Prawda o ewangelii i świątyni została podeptana (Dan 8:12).
Przywrócenie prawdy w 1844 roku
Dopiero po 1260 latach — po roku 1798 — i na końcu 2300 proroczych lat (w roku 1844) prawda miała zostać:
- przywrócona,
- usprawiedliwiona,
- oczyszczona (Dan 8:14).
Dlatego prorok użył słowa „tsadaq”, ponieważ obejmuje oczyszczenie, przywrócenie, usprawiedliwienie i obronę.
Biblijna idea paralelizmu w Księdze Daniela
Jednym z dowodów na to, że hebrajskie słowo „tsadaq” może odnosić się do oczyszczenia, jest hebrajska idea paralelizmu, często stosowana w tekstach Starego Testamentu, szczególnie w poezji hebrajskiej.
Jest prawdą, że hebrajskie słowo tłumaczone jako „oczyszczona” w kontekście Dnia Pojednania to „taher” (3 Mojż 16:30), a nie to samo słowo, które występuje w Daniela 8:14.
Jednak słowo „tsadaq”, użyte w Dan 8:14, odnosi się w szczególny sposób do kontekstu Dnia Pojednania.
Przykłady paralelizmu i wymienności słów „taher” i „tsadaq”
Job 4:17
„Czy człowiek śmiertelny może być bardziej sprawiedliwy (tsadaq) niż Bóg? Czy może być czystszy (taher) niż jego Stwórca?”
Tutaj widzimy, że „taher” (oczyszczony) i „tsadaq” (usprawiedliwiony) są użyte w sposób paralelny i wymienny.
Job 15:14
„Czym jest człowiek, że miałby być czysty (zakah)? A ten, który się urodził z kobiety, że miałby być sprawiedliwy (tsadaq)?”
Job 17:9
„Sprawiedliwy (tsadaq) będzie trzymał się swojej drogi, a ten, który ma czyste (taher) ręce, będzie coraz silniejszy.”
Psalm 18:20
„Pan wynagrodził mnie według mojej sprawiedliwości (tsadaq), według czystości (bor) moich rąk odpłacił mi.”
Psalm 19:9
„Bojaźń Pana jest czysta (taher), trwa na wieki; sądy Pana są prawdziwe i sprawiedliwe (tsadaq) wszystkie razem.”
Kaznodziei 9:2
„Jedno spotyka sprawiedliwego (tsadaq) i niegodziwego; dobrego, czystego (taher) i nieczystego.”
Wniosek: „tsadaq” obejmuje również oczyszczenie
Widzimy, że w całym Starym Testamencie usprawiedliwienie i oczyszczenie są ze sobą powiązane.
Dlatego gdy Daniel 8:14 mówi:
„Do dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków, wtedy świątynia będzie usprawiedliwiona (tsadaq)”,
oznacza to również oczyszczona.
Wersja KJV tłumaczy to jako „cleansed” (oczyszczona), co również oznacza „usprawiedliwiona”.
Dlaczego w Dan 8:14 użyto „tsadaq”, a nie „taher”?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy zrozumieć, z czego świątynia ma być przywrócona lub usprawiedliwiona.
W Daniela 8 opisano moc (antychrysta, „mały róg”), która powstaje po imperium greckim.
Ta moc rozszerza się nie tylko na ziemi, ale również w niebie, prześladuje lud Boży i depcze prawdę.
Symbolicznie stawia się na miejscu Chrystusa i Jego służby.
To, co robi ta moc, jest nazwane „przestępstwem” (Dan 8:13).
Hebrajskie słowo „pesha” oznacza bunt.
W całej Biblii tylko jeden rytuał może rozwiązać problem przestępstwa — Dzień Pojednania.
W całej Księdze Kapłańskiej słowo „pesha” występuje tylko w rozdziale 16, który opisuje Dzień Pojednania.
Dodatkowe dowody na związek z Dniem Pojednania
- W wizji Daniela 8 pojawiają się baran i kozioł — zwierzęta używane w rytuałach Dnia Pojednania.
- „Wieczory i poranki” z Dan 8:14 nie odnoszą się do codziennej ofiary, która zawsze jest opisana jako „ranna i wieczorna”.Jedynym dniem, który zaczyna się wieczorem i dotyczy świątyni, jest Dzień Pojednania.
Dlaczego „tsadaq” jest właściwym słowem w Dan 8:14
Słowo „tsadaq” ma szerszy zakres znaczeniowy niż „taher” i lepiej oddaje:
- Przywrócenie służby kapłańskiej Chrystusa w niebiańskiej świątyni (od 1844 r.)
- Oczyszczenie świątyni z grzechów
- Usprawiedliwienie świątyni i świętych przez sąd (Dan 7:22)
Daniel 8:14, wraz z równoległym fragmentem Dan 7:8–14, opisuje:
- Usprawiedliwienie Bożej sprawiedliwości i charakteru
- Obronę oskarżanych przez szatana wierzących
- Przywrócenie prawdy o świątyni
Fałszywe oskarżenia przeciwko Bożej sprawiedliwości i grzechom Jego ludu są prawnie i racjonalnie odrzucone przez sąd śledczy.
Septuaginta i Daniel 8:14
Warto zauważyć, że podczas tłumaczenia hebrajskiej Biblii na język grecki, 70 żydowskich uczonych zdecydowało się przetłumaczyć hebrajskie słowo „tsadaq” w Daniela 8:14 na greckie „katharizō”.
To samo greckie słowo (Strong’s #2511) jest używane do opisania oczyszczenia świątyni w Dniu Pojednania w Kapłańskiej 16:30:
- Daniel 8:14 (LXX, KJV):„I rzekł do mnie: Do dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków; wtedy świątynia będzie oczyszczona (katharizō).”
- Kapłańska 16:30 (LXX, KJV):„W tym dniu kapłan dokona przebłagania za was, aby was oczyścić (katharizō), abyście byli czyści (katharizō) od wszystkich waszych grzechów przed Panem.”
Greckie słowo „katharizō” jest również użyte w Hebrajczyków 9:23, gdzie KJV tłumaczy je jako „oczyszczone”:
- Hebr 9:23:„Było więc konieczne, aby obrazy rzeczy niebiańskich były oczyszczane (katharizō) tymi [krwią zwierząt], lecz same rzeczy niebiańskie lepszymi ofiarami niż te [krwią Chrystusa].”
Znaczenie tłumaczenia Septuaginty
Choć niektórzy uważają, że Septuaginta nie jest najlepszym tłumaczeniem, należy podkreślić, że została przetłumaczona nie przez Adwentystów, lecz przez 70 żydowskich uczonych, którzy znali hebrajski lepiej niż współcześni tłumacze.
Istnieją również dowody, że autorzy Nowego Testamentu korzystali z Septuaginty.
Fakt, że w Septuagincie słowo „tsadaq” zostało przetłumaczone jako „katharizō”, czyli „oczyszczona”, jest mocnym argumentem, że znaczenie tego słowa obejmuje oczyszczenie.
Dlatego tłumaczenie KJV i innych wersji jako „oczyszczona” jest trafne i uzasadnione.
Oto co na ten temat napisał polski adwentystyczny teolog – profesor Zachariasz Łyko:
„Wyrażenie: ‘i świątynia będzie oczyszczona’ (Dan 8:14) w hebrajskim brzmi: venitsadaq qodesh. Słowo venitsadaq (i będzie oczyszczona) pochodzi od rdzenia tsadaq, który oznacza: usprawiedliwić, oczyścić. Że słowo tsadaq w tym kontekście oznacza oczyszczenie, wynika również z Septuaginty (greckiego tłumaczenia Starego Testamentu). Żydowscy tłumacze Septuaginty, tłumacząc ten tekst z hebrajskiego na grecki, użyli greckiego słowa katharizō, które dosłownie oznacza oczyszczać. Tłumaczenie to należy uznać za bardzo wiarygodne, zważywszy, że ci żydowscy tłumacze (uczeni) w tamtym czasie musieli znać hebrajski lepiej niż nawet najlepsi współcześni tłumacze.” (Nauki Pisma Świętego, s. 316)
Hebrajczyków 9:1–10 potwierdza antytypiczny Dzień Pojednania
W Hebr 9:10 Paweł mówi o późniejszym czasie „diorthōsis” (naprawy, przywrócenia), co wskazuje na przyszłą posługę Dnia Pojednania.
Pastor adwentystyczny John Peters (Konferencja Pensylwania) wykazał, że greckie „diorthōsis” jest odpowiednikiem jednego ze znaczeń hebrajskiego „tsadaq” (oczyszczenie, KJV) w Dan 8:14.
Jakie grzechy zanieczyszczają świątynię?
Aby zrozumieć, z czego ma być oczyszczona niebiańska świątynia, musimy wiedzieć, jakie grzechy ją zanieczyszczają.
Według badania E.H. „Jacka” Sequeiry, oprócz zapisu grzechów ludu Bożego, świątynia została zanieczyszczona przez grzech miłości caritas, który prowadzi do herezji zbawienia przez wiarę plus uczynki.
Miłość caritas — połączenie eros i agape
Miłość caritas była mieszaniną miłości eros i agape, wprowadzoną przez Augustyna, ojca Kościoła katolickiego.
Ten grzech, promowany przez „mały róg” (papieski Rzym), zniekształcił prawdziwą ewangelię i zbawienie przez samą wiarę, przekształcając je w zbawienie przez wiarę plus uczynki.
W ten sposób:
- „Codzienna ofiara została zabrana Panu” (Dan 8:11)
- „Prawda została powalona na ziemię” (Dan 8:12)
Agape vs. Eros vs. Caritas — trzy modele ewangelii
Ewangelia agape (łaska): BÓG →→→→ CZŁOWIEK
Bóg z miłości agape już zbawił cały grzeszny świat 2000 lat temu (2 Kor 5:19; Rzym 5:18).
Grzesznik musi tylko przyjąć dar z prawdziwą wiarą i narodzić się z Ducha.
Ewangelia eros (legalizm): CZŁOWIEK →→→→ BÓG
Grzesznik próbuje zbawić się przez miłość do Boga i dobre uczynki.
Efekt: potępienie, bo to niemożliwe (Gal 3:10).
Ewangelia caritas (galacjanizm): BÓG →→←← CZŁOWIEK
Grzesznik próbuje zbawić się przez wiarę w Chrystusa plus dobre uczynki.
Efekt: potępienie, bo zbawienie jest możliwe tylko przez łaskę (Gal 2:16; Gal 3:1–3).
Definicja zbawienia według Arystotelesa brzmiała: „Zbawienie to ruch stworzenia ku Bogu.” Platon ujął to w ten sposób: „Bóg zbawia tylko tych, którzy są godni miłości.” Oznacza to, że Bóg zbawia jedynie dobrych ludzi. To jest fundament każdej pogańskiej, niechrześcijańskiej, legalistycznej religii. W rzeczywistości ewangelia eros to „legalizm”: musisz być dobry, zanim Bóg będzie mógł cię zbawić. A więc ewangelia eros polega na tym, że człowiek szuka Boga, aby mógł być zbawiony. Katolik chce iść do Rzymu, aby znaleźć błogosławieństwo w Rzymie. Protestanci jadą do Ziemi Świętej, jakby tam było jakieś szczególne błogosławieństwo. Muzułmanin idzie do Mekki, aby stać się świętym. Zawsze biegną za Bogiem, próbując otrzymać od Niego błogosławieństwo – to jest fundament religii eros. Błąd, jaki popełnili Żydzi, polegał na tym, że rozumieli Bożą miłość w kategoriach eros. Dlatego judaizm stał się religią legalistyczną, a nie prawdziwą religią, jaką Bóg zamierzył (Mateusz 19:16). To zaczęło się już w ogrodzie Eden u początków upadku. Co zrobił Adam, gdy odkrył, że jest grzesznikiem i nagim? On i Ewa zrobili sobie przepaski z liści figowych.
Caritas jest tam, gdzie leży problem. Jest to synteza agape i eros, a więc jej ewangelia to synteza Boga i człowieka. Innymi słowy, człowiek musi zrobić swoją część, a Bóg zrobi swoją. Kościół rzymskokatolicki naucza, że chociaż wiara jest niezbędna, to nie wystarczy sama dla zbawienia. Potrzebne są także dobre uczynki. W Biblii jest to znane jako galacjanizm (zbawienie przez wiarę plus uczynki) i jest potępione przez apostoła Pawła. Galacjan 3:3: „Czy jesteście aż tak nierozumni? Rozpoczęliście w Duchu, a teraz chcecie się doskonalić w ciele?” Innymi słowy, zostali zwiedzeni, myśląc, że to, co Bóg uczynił w Jezusie Chrystusie, było niepełne, więc musieli to uzupełniać. Tak więc ewangelia caritas jest częściowo od Boga, a częściowo od człowieka. Czy jesteśmy zbawieni tylko przez wiarę, czy przez wiarę plus uczynki? Ani jedno, ani drugie. Jesteśmy zbawieni przez wiarę, która działa.
Zbawienie jest w ewangelii agape, ponieważ Boża miłość jest bezwarunkowa; Boża miłość jest niekończąca się; Boża miłość szuka człowieka nie po to, aby go ukarać, ale aby go zbawić. Dlatego zbawienie, zgodnie z ewangelią agape, jest darem Boga – nie dla dobrych ludzi, ani dla tych, którzy próbują być dobrzy, ale dla grzeszników. Tak przedstawia to Nowy Testament.
Rzymian 5:10: „Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc pojednani, będziemy zbawieni przez Jego życie!” To jest ewangelia agape. Efezjan 2:4-6: „Bóg zaś, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, którą nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia — łaską bowiem jesteście zbawieni. Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich — w Chrystusie Jezusie…” Zauważ: gdy jeszcze byliśmy martwi w grzechach, On nas zbawił. Gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, On nas zbawił.
Bóg nie przyszedł do nas dlatego, że zrobiliśmy coś dobrego, ale — z powodu swego miłosierdzia — On nas zbawił. To jest ewangelia agape. Innymi słowy, ewangelia eros to zbawienie przez uczynki. To dobra rada. Ewangelia caritas to zbawienie przez wiarę plus uczynki. Ewangelia caritas to warunkowa dobra nowina. Ewangelia agape to bezwarunkowa dobra nowina.
Mamy dziś do czynienia z zamieszaniem między caritas a agape. Co jest pierwsze: przebaczenie czy pokuta? Jeśli powiesz, że pokuta jest przed przebaczeniem, głosisz ewangelię caritas. Mówisz: „Najpierw pokutuj, zanim Bóg ci przebaczy.” Biblia uczy, że „dobroć Boża prowadzi cię do pokuty” (Rzym 2:4). Pokutuję, ponieważ Bóg już dał mi Jezusa Chrystusa, a nie dlatego, że chcę być przebaczony.
Prawnie wszyscy ludzie dziś zostali usprawiedliwieni w Chrystusie. Wiara jedynie czyni to skutecznym. Bóg nie usprawiedliwia mnie dlatego, że wierzę. Wierzę, ponieważ Bóg już mnie usprawiedliwił. Moja wiara nie przynosi usprawiedliwienia. Moja wiara jedynie czyni skutecznym coś, co już istnieje. Musimy być jasni, jaką ewangelię głosimy. Dopóki czynimy ewangelię warunkową dobrą nowiną, zawsze będziemy dawać tylko rady.
Co to wszystko ma wspólnego z „Skażeniem Świątyni”?
Jesteśmy atakowani z powodu naszej interpretacji Daniela 8:14: „Aż do 2300 wieczorów i poranków; wtedy świątynia będzie oczyszczona (poświęcona na nowo, usprawiedliwiona, przywrócona do właściwego stanu itd.).”
Daniel 8:11-12 to kontekst wersetu 14 i ten kontekst jest niezwykle ważny: „I podniósł się aż do Władcy wojska, i odjęta Mu została stała ofiara, a miejsce Jego świątyni obalono… a prawda została powalona na ziemię.”
Kontekst mówi nam, że „mały róg” zanieczyścił świątynię Boga i powalił prawdę o świątyni na ziemię. Świątynia Boga jest Jego wzorcowym planem zbawienia. Innymi słowy, świątynia Boga to ewangelia w obrazie. Ponieważ mały róg należy do okresu Nowego Testamentu, ten fragment po prostu mówi, że mały róg (Rzym papieski) powalił ewangelię na ziemię i miał powodzenie.
Pytanie z Daniela 8:13 brzmi: „Jak długo prawda o świątyni będzie deptana i powalana na ziemię?”
A odpowiedź w wersecie 14: „Aż do 2300 wieczorów i poranków; wtedy świątynia będzie oczyszczona (poświęcona na nowo, usprawiedliwiona, przywrócona do właściwego stanu itd.).”
Innymi słowy, ewangelia caritas, którą ustanowiło papiestwo dzięki nauce Augustyna o caritas (mieszanka „ja plus Chrystus”: człowiek musi uczynić się dostępnym dla Boga, zanim Bóg może go zbawić), to to, co wdarło się do Kościoła Chrześcijańskiego – nie tylko do Kościoła Katolickiego, ale nawet wśród ewangelików, którzy chlubią się głoszeniem ewangelii. Oni głoszą warunkową dobrą nowinę. Na przykład większość z nich używa motywu „w Chrystusie” tylko dla wierzącego — musisz najpierw uwierzyć, zanim Bóg umieści cię w Chrystusie.
Biblia tego nie uczy! Bóg umieszcza wszystkich ludzi w Chrystusie, zanim jeszcze uwierzą. Wiara jedynie czyni to skutecznym. Wiara nie usprawiedliwia człowieka. Już jesteśmy usprawiedliwieni w Chrystusie, ale wiara czyni to skutecznym.
Ewangelia caritas zdominowała Kościół Chrześcijański, ale pytanie brzmi: Jak Bóg oczyści świątynię?
Bóg używa do tego Ruchu Adwentowego.
Począwszy od Objawienia 10:9-10, mamy opis wielkiego rozczarowania, które było wynikiem badania Daniela 8:14. Księga była słodka w ustach, ale gorzka w brzuchu. Po rozczarowaniu Bóg dał nakaz tym rozczarowanym trzodom (Objawienie 10:11): „Trzeba ci znowu prorokować o wielu ludach, narodach, językach i królach.”
Słowo „prorokować” oznacza „głosić”. Lud Boży został wezwany, aby ponownie głosić poselstwo trzech aniołów, oparte na w pełni odrestaurowanej i czystej ewangelii wiecznej miłości agape, niesionej przez pierwszego anioła (Obj 14:6).
Kiedy uświadomimy sobie, że niebiańska świątynia została zanieczyszczona nie tylko przez przebaczone grzechy świętych, ale także przez grzech zniekształconej, skorumpowanej ewangelii zbawienia przez wiarę plus uczynki, opartej na miłości caritas, wtedy możemy zrozumieć, dlaczego w Dan 8:14 Daniel został natchniony, aby użyć słowa tsadak zamiast taher (Kpł 16). W Dan 8:14 użyto słowa tsadak, ponieważ swoim szerszym znaczeniem lepiej oddaje rzeczy, od których niebiańska świątynia ma być oczyszczona, lub powody, dla których musi być ponownie poświęcona, usprawiedliwiona i przywrócona do właściwego stanu:
Niebiańska świątynia reprezentuje Boga, który musi być „usprawiedliwiony” z odpowiedzialności za pojawienie się grzechu w doskonałym wszechświecie i na ziemi. Ta odpowiedzialność zostanie przeniesiona na głowę Azazela.
Niebiańska świątynia musi być „oczyszczona” z przebaczonych grzechów świętych. Ta odpowiedzialność również zostanie przeniesiona na głowę Azazela.
Ewangelia reprezentowana przez niebiańską świątynię ma być w pełni „odrestaurowana” przez Boga poprzez Jego lud, głoszący ją całemu światu przed powrotem Chrystusa.
Biblia nie naucza ani o jedno-komorowej świątyni w niebie, ani o jednoetapowej służbie (jednofazowym pojednaniu) Jezusa w niebie.
Czytając Hebrajczyków 8:5, wyraźnie widzimy, że Mojżeszowi polecono uczynić świątynię według wzoru, który został mu pokazany w niebie. A więc ziemska świątynia była dokładnym wzorem świątyni niebiańskiej. Czy ziemska świątynia miała dwie części (święte i najświętsze)? Tak! Dlatego, skoro ziemska świątynia była odbiciem niebiańskiej, to niebiańska musi mieć dwie części, a nie jedną!
Nie mam pojęcia, jak ktoś mógłby obejść Hebrajczyków 8:5 i twierdzić, że Biblia nie naucza o świątyni z dwoma częściami i o dwuetapowej służbie.
To samo dotyczy dwuetapowej służby Chrystusa w niebiańskiej świątyni. Ziemska służba świątynna, która była odbiciem niebiańskiej, obejmowała dwuetapową służbę (pojednanie), a więc to samo musi dotyczyć niebiańskiej.
Księga Kapłańska dostarcza dowodu na dwa etapy pojednania. Przedstawia system ofiarniczy, w którym pojednanie obejmuje zarówno oczyszczenie świątyni, jak i usunięcie grzechu z ludu. Jest to widoczne w rytuałach Dnia Pojednania (Kpł 16), kiedy arcykapłan dokonuje pojednania za świątynię, a następnie za lud.
W adwentyzmie dnia siódmego słowo „pojednanie” definiuje się inaczej niż w chrześcijaństwie. W chrześcijaństwie pojednanie oznacza pojednanie pomiędzy grzeszną ludzkością a Bogiem. Pojednanie to jest możliwe dzięki ofierze Jezusa Chrystusa na krzyżu, jak podaje Rzymian 3:23-25, Rzymian 5:9-11 i Rzymian 5:19.
Dla adwentystów dnia siódmego pojednanie oznacza jednak dwie rzeczy: pojednanie na krzyżu oraz ostateczne pojednanie odnoszące się do dwóch etapów pojednania.
Pojednanie na krzyżu to to, co Jezus uczynił dla ludzkości, ofiarując samego siebie i czyniąc zbawienie możliwym. Ale ostateczne pojednanie obejmuje sąd śledczy i oczyszczenie niebiańskiej świątyni.
Ponieważ śmierć Jezusa na krzyżu nie wprowadziła całego wszechświata w doskonałą harmonię, pojednanie nie jest jeszcze zakończone, ponieważ istnieją aspekty grzechu, których krzyż nie rozwiązał. Jednym z nich jest odpowiedzialność za wprowadzenie grzechu do doskonałego wszechświata, zaszczepienie grzechu w nas i prowadzenie nas do grzechu.
Teologia adwentystyczna nadaje słowu „pojednanie” znacznie szersze znaczenie niż inne wyznania. Dla większości chrześcijan słowo „pojednanie” oznacza dzieło Chrystusa na krzyżu. Dla większości adwentystów oznacza ono dwie rzeczy: pojednanie krzyża i ostateczne pojednanie.
Pojednanie krzyża odnosi się do faktu, że na krzyżu „Bóg w Chrystusie jednał świat ze sobą” (2 Kor 5:19). Oznacza to, że na krzyżu Bóg faktycznie zbawił wszystkich grzeszników (cały świat) w Jezusie od potępienia, a więc w tym sensie pojednanie zostało zakończone na krzyżu. Dlatego Pan Jezus zawołał: „Wykonało się.”
Jednakże to zbawienie (pojednanie) nie jest automatycznie stosowane do każdego, ponieważ jest darem, a jak z każdym darem — aby się nim cieszyć i uczynić je skutecznym, trzeba je przyjąć prawdziwą wiarą, która czyni wierzącego duchowo żywym (narodzonym z Ducha).
Z drugiej strony, pojednanie dokonane na krzyżu nie całkowicie rozwiązało problem mocy grzechu i niewoli wierzącego wobec grzechu, ani trwającej obecności grzesznej natury (w tym „prawa grzechu”) w wierzących.
Krzyż nie rozwiązał też problemu odpowiedzialności za wprowadzenie grzechu do doskonałego i świętego wszechświata oraz na wcześniej bezgrzeszną ziemię, ani odpowiedzialności za prowadzenie nowonarodzonych chrześcijan do grzechu. To ostateczne pojednanie ma się zająć tymi aspektami grzechu. I to jest powód, dla którego zarówno Biblia, jak i Duch Proroctwa (Ellen White) wyraźnie sugerują, że pojednanie w tym sensie nie jest jeszcze zakończone.
Ostateczne pojednanie odnosi się do czasu, kiedy Bóg oczyści nas i cały wszechświat z każdego aspektu, skutku i śladu grzechu, przywracając wszechświat do doskonałej harmonii, jaka istniała przed pojawieniem się grzechu.
Ponieważ śmierć Jezusa na krzyżu nie wprowadziła wszechświata w doskonałą harmonię, możemy powiedzieć, że w pewnym sensie pojednanie nie jest jeszcze zakończone. Dlatego ten sam Zbawiciel kontynuuje teraz swoje dzieło pojednania w najświętszym miejscu niebiańskiej świątyni, aż do jego zakończenia we właściwym czasie.
Jednak mówiąc o pojednaniu w sensie zbawienia od potępienia i kary za grzech (od wiecznej śmierci), które daje grzesznikowi pewność zbawienia, jest ono doskonałe, całkowicie ukończone i nic nie można do niego dodać. Jedyne, co możemy zrobić, to upewnić się, że narodziliśmy się z Ducha (duchowo żywi) przez przyjęcie krzyża Chrystusa i Jego sprawiedliwości jako naszego jedynego biletu do nieba przez prawdziwą wiarę. A według Biblii musimy tę prawdziwą wiarę zachować aż do końca.
Dlatego, skoro istnieją pewne aspekty grzechu, z którymi pojednanie dokonane przez naszego Zbawiciela na krzyżu się nie uporało, nie jest zaprzeczeniem krzyża nauka, że Jezus kontynuuje swoje dzieło pojednania w niebie.
Czy Jezus zakończył, czy nie zakończył dzieło pojednania na krzyżu?
Kościoły ewangeliczne z furią atakują doktrynę adwentystów o służbie Chrystusa w niebiańskiej świątyni, ponieważ wierzą, że zaprzecza ona faktowi, iż pojednanie zostało zakończone na krzyżu.
Aby poprzeć swój punkt widzenia, cytują następujący fragment:
„Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią Jego, będziemy przez Niego ocaleni od gniewu. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to, ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu teraz dostąpiliśmy pojednania” (Rzymian 5:9-11).
Także wśród samych adwentystów dnia siódmego istnieją dwie grupy, które sprzeciwiają się sobie w rozumieniu pojednania (pojednania z Bogiem) przez Chrystusa. Niektórzy twierdzą, że pojednanie zakończyło się na krzyżu, podczas gdy inni sprzeciwiają się temu, wierząc, że zaprzecza to prawdzie o nieukończonym jeszcze dziele pojednania Chrystusa w niebiańskiej świątyni.
Brak tej jedności wynika również z faktu, że zarówno w Biblii, jak i w pismach Ellen White znajdujemy dwie grupy wypowiedzi, które zdają się sobie zaprzeczać — jedne stwierdzają, że pojednanie zostało zakończone, a inne sugerują, że jeszcze nie zostało zakończone.
ELLEN WHITE – CYTATY SUGERUJĄCE, ŻE POJEDNANIE ZOSTAŁO DOKONANE NA KRZYŻU
„[Chrystus] umieścił krzyż między niebem a ziemią, a gdy Ojciec ujrzał ofiarę swego Syna, pochylił się przed nią, uznając jej doskonałość. ‘Dosyć,’ powiedział. ‘Pojednanie jest dokonane’” Review and Herald, 24 września 1901, par. 11.
„Nasz wielki Arcykapłan zakończył ofiarowanie samego siebie, gdy cierpiał poza bramą. Wtedy została dokonana doskonała ofiara pojednawcza za grzechy ludu” Komentarz Biblijny, t. 7, s. 913.3.
„Ofiara Chrystusa złożona za człowieka była pełna i doskonała. Warunki pojednania zostały spełnione. Dzieło, dla którego przyszedł na ten świat, zostało wypełnione” Dzieje Apostolskie, s. 29.2.
„Gdy Chrystus na krzyżu zawołał: ‘Wykonało się’, zwrócił się do Ojca. Umowa została w pełni wypełniona. Teraz oświadczył: ‘Ojcze, dokończyłem dzieło odkupienia’. ‘Pragnę, aby ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem’ (Jan 17,24)” Życie Jezusa (s. 498).
„Pan pragnie, aby Jego lud był mocny w wierze — aby nie byli nieświadomi wielkiego zbawienia tak obficie im danego. Nie mają patrzeć w przyszłość, myśląc, że dopiero kiedyś zostanie dla nich dokonane wielkie dzieło; gdyż dzieło to jest już zakończone” 1SM 394.3.
ELLEN WHITE – CYTATY SUGERUJĄCE, ŻE POJEDNANIE NIE ZOSTAŁO ZAKOŃCZONE NA KRZYŻU
„Zamiast … Daniela 8,14 odnosić do oczyszczenia ziemi, było teraz jasne, że wskazywało to na końcowe dzieło naszego Arcykapłana w niebie, zakończenie pojednania i przygotowanie ludu, aby mógł przetrwać dzień Jego przyjścia” Świadectwa, t. 1, s. 58.
„Jezus wszedł do miejsca najświętszego w niebiańskiej świątyni na końcu 2300 dni z Daniela 8 w roku 1844, aby dokonać ostatecznego pojednania za wszystkich, którzy mogą być objęci Jego pośrednictwem” Wczesne Pisma, s. 253.
„Nasz Zbawiciel jest w Świątyni, wstawiając się za nami. Jest naszym orędującym Arcykapłanem, dokonującym ofiary pojednawczej za nas, wstawiającym się za nami mocą swojej krwi” Fundamentals of Christian Education, s. 370.
„Dziś On [Chrystus] dokonuje za nas pojednania przed Ojcem. ‘A jeśli ktoś zgrzeszy, mamy Orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego’” Manuskrypt 21, 1895.
„Tak jak w służbie typicznej na końcu roku dokonywano dzieła pojednania, tak zanim dzieło Chrystusa dla odkupienia człowieka zostanie zakończone, musi być dokonane dzieło pojednania dla usunięcia grzechu ze Świątyni. To jest właśnie służba, która rozpoczęła się, gdy skończyło się 2300 dni” Wielki Bój, s. 421.
CZY ISTNIEJE SPRZECZNOŚĆ MIĘDZY TYMI DWOMA GRUPAMI OŚWIADCZEŃ?
Odpowiedź brzmi: te dwie grupy wypowiedzi wydają się ze sobą sprzeczne tylko dlatego, że odnoszą się do różnych aspektów pojednawczej służby Chrystusa. Słowo „pojednanie” (lub „zbawienie”, „pojednawcze dzieło”) w tych dwóch grupach cytatów odnosi się do odmiennych etapów zbawienia od grzechu.
Podobnie Słowo Boże używa trzech czasów (przeszłego, teraźniejszego i przyszłego) w odniesieniu do naszego zbawienia. Mówi, że wierzący zostali już zbawieni (czas przeszły), że są teraz zbawiani (czas teraźniejszy ciągły), i że zostaną zbawieni w przyszłości. Czy oznacza to, że Biblia sama sobie przeczy? Nie, raczej pokazuje, że mówi o różnych aspektach zbawienia od grzechu.
Zostaliśmy już zbawieni (czas przeszły) od kary i potępienia grzechu (usprawiedliwienie), ponieważ jesteśmy w Chrystusie, a nie pod zakonem, lecz pod łaską.
Jesteśmy zbawiani teraz (czas teraźniejszy ciągły) od mocy grzechu (od samego grzeszenia) – to proces uświęcenia.
W przyszłości zostaniemy zbawieni od obecności grzechu (od naszej grzesznej natury i zamieszkującego w nas prawa grzechu i egoizmu) podczas drugiego przyjścia Chrystusa (uwielbienie).
Dokładnie tak samo jest z zagadnieniem pojednania, które jest synonimem zbawienia od grzechu i obejmuje różne aspekty problemu grzechu.
DLACZEGO W RZYM. 5:10 PAWEŁ UŻYWA DWÓCH CZASÓW (PRZESZŁEGO I PRZYSZŁEGO) W ODNIESIENIU DO NASZEGO ZBAWIENIA?
W Rz 5,10 Paweł używa czasu przeszłego i przyszłego, ponieważ odnosi się do dwóch różnych aspektów grzechu:
2000 lat temu przez śmierć Chrystusa zostaliśmy zbawieni (pojednani) od kary i potępienia grzechu (od śmierci wiecznej) – to jest nasze usprawiedliwienie.
Teraz jesteśmy zbawiani lub będziemy zbawieni od mocy grzechu i niewoli grzechu (uświęcenie) „przez Jego życie” (Rz 5,10).
Co to znaczy „przez Jego życie”? Gdzie Chrystus teraz żyje? Żyje w niebiańskiej świątyni. Dlatego „przez Jego życie” oznacza przez Jego nieustanne wstawiennictwo za nami w najświętszym miejscu niebiańskiej świątyni, gdzie teraz przebywa, stale udzielając nam mocy do uwolnienia nas z niewoli grzechu.
Parafraza Rz 5,10
Jack Sequeira:
„Albowiem jeśli, gdy byliśmy jeszcze wrogami Boga, On wylał na nas swoją agape-miłość i pojednał nas z sobą przez śmierć swojego Syna, to możecie być absolutnie pewni, że ta niewyczerpana agape-miłość będzie nadal działać na naszą korzyść i dla naszego ostatecznego zbawienia przez kapłańską służbę Chrystusa w niebie.”
J.B. Phillips:
„Jeśli, gdy byliśmy Jego wrogami, Chrystus pojednał nas z Bogiem umierając za nas, to z całą pewnością, teraz gdy jesteśmy pojednani, możemy być całkowicie pewni naszego zbawienia przez Jego życie w nas.”
PODSUMOWANIE
2000 lat temu cały świat został zbawiony przez śmierć Chrystusa (2 Kor 5,19; 5,14). Ci zaś, którzy szczerze przyjmują przez wiarę to zbawcze dzieło, jakie już zostało dokonane w Chrystusie, powinni narodzić się z Ducha, przez którego Chrystus mieszka w nich, ratując ich teraz od niewoli prawa grzechu i egoizmu (Gal 2,20–21; Rz 8,2–3).
Zasada dzień–rok nie ma jasnego biblijnego potwierdzenia
2300 dni w Księdze Daniela 8:14 to dni literalne, a nie lata. 2300 „wieczorów i poranków” z Daniela 8:14 nie oznacza nawet pełnych dni, lecz półdni i odnosi się tylko do 1150 literalnych dni. Dlatego oczyszczenie świątyni dotyczy świątyni w Jerozolimie, a nie świątyni niebiańskiej.
Uważają, że „wieczór poranek” nie odnosi się do dni, lecz do ofiar. Ale jest tu problem. Zazwyczaj w Starym Testamencie, gdy mowa o ofiarach, używa się sformułowania „rano i wieczorem”, natomiast gdy chodzi o dni – „wieczór i poranek”, jak w Księdze Rodzaju: „I był wieczór, i był poranek – dzień pierwszy; i był wieczór, i był poranek – dzień drugi.” Zatem kolejność jest odwrócona, gdy mowa o ofiarach. Dlatego wielu uczonych – szczególnie Young, znany badacz – przyjmuje stanowisko, że „wieczór poranek” odnosi się do dni. Według niego więc chodzi o 2300 dni. A zatem uczeni dzielą się na dwa obozy – także poza środowiskiem adwentystycznym.
Istnieją dwa kluczowe wersety, które stosujemy, aby dowieść, że dni w proroctwie oznaczają lata – Liczb 14:34 i Ezech. 4:6. Krytykując tę biblijną zasadę, Desmond Ford i inni przeciwnicy posługują się zasadą wyższej krytyki. Według niej te dwa teksty nie mają nic wspólnego z Danielem 8:14. Ta wyższa krytyka przeciwstawia się zatem naszemu historycystycznemu podejściu do proroctwa biblijnego.
Jeśli odrzucimy zasadę dzień–rok, musielibyśmy założyć, że także w innych proroctwach z Księgi Daniela okresy prorocze odnoszące się do narodzin, chrztu, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa (Daniel 9) oznaczają literalne dni, co prowadziłoby do zupełnego absurdu.
Co ciekawe, wszyscy chrześcijanie zgadzają się, że okres „70 tygodni” (490 dni) z Daniela 9:24 nie oznacza literalnych dni, lecz lata. Twierdzą więc, że tutaj dni są symboliczne i oznaczają lata. Jednak gdy chodzi o 2300 dni z Daniela 8:14, upierają się, że należy je traktować jako literalne dni, a nie lata. Jest tu więc nieuczciwość i wyraźny brak konsekwencji, próba manipulowania Słowem Bożym. Jeśli ktoś twierdzi, że 2300 wieczorów i poranków to dni literalne, powinien też uznać, że 70 tygodni (490 dni) to literalne dni, a nie lata. Ci nieuczciwi chrześcijanie wiedzą jednak, że gdyby przyjęli 70 tygodni jako literalne dni, proroctwo to straciłoby sens i nie spełniłoby się w życiu Mesjasza.
Interpretując 2300 wieczorów i poranków, Daniel 8:26 dodaje rodzajnik określony: „wieczór i poranek”. A więc pełny zwrot powinien brzmieć: „2300 wieczorów i 2300 poranków” (por. Pwt. 9:25 – „czterdzieści dni i czterdzieści nocy”). To oznacza 2300 dni.
W Dan. 8:14 słowo „dni” w hebr. „ereb boqer” („wieczór poranek”) jest porównywalne z opisem dni stworzenia: „I był wieczór, i był poranek – dzień pierwszy” (Rdz. 1:5).
Septuaginta dodaje po zwrocie „wieczór i poranek” słowo „dni”.
Aby dostosować ten okres mniej więcej do trzech lat zniszczenia świątyni przez Antiocha IV, niektórzy (w tym Desmond Ford) przypisują zwrotowi „2300 wieczór–poranek” znaczenie półdni, czyli 1150 dni literalnych.
Większość komentatorów biblijnych stosuje Dan. 8:14 do okresu machabejskiego (175–164 r. p.n.e.). Aby to uczynić, odrzucają zasadę dzień–rok, odnoszą 2300 dni do ofiar porannych i wieczornych, co daje 1150 dni. Ale ta kalkulacja nie pasuje do proroctwa o małym rogu i nikt nie potrafił ułożyć schematu, w którym dokładnie by się to zgadzało.
Keil zauważył, że proroczy okres 2300 wieczorów–poranków nie może być rozumiany jako „2300 półdni czy 1150 dni całych, ponieważ wieczór i poranek przy stworzeniu stanowiły nie połowę, lecz cały dzień.” Po przytoczeniu tego stwierdzenia Edward Young mówi: „Dlatego musimy rozumieć to wyrażenie jako 2300 dni” (The Prophecy of Daniel, s. 174).
Komentatorzy próbowali – bez powodzenia – znaleźć w historii wydarzenia pasujące do okresu 2300 literalnych dni. Jak zauważa Wright: „Wszystkie próby dopasowania tego okresu, czy to jako 2300 dni, czy 1150 dni, do jakiejś epoki historycznej wspomnianej w Księgach Machabejskich czy u Józefa Flawiusza okazały się daremne. Profesor Driver ma rację stwierdzając: ‘Wydaje się niemożliwe znaleźć dwa wydarzenia oddzielone 2300 dniami (6 lat i 4 miesiące), które odpowiadałyby opisowi’” (Charles H. H. Wright, Daniel and His Prophecies, 1906, ss. 186–187).
Jedynym sposobem, aby nadać tym „dniom” spójność, jest zastosowanie ich w sensie proroczym poprzez zasadę dzień–rok.
Słowo „świątynia” w wersecie 11 to „Migdash”, powszechne hebrajskie określenie sanktuarium, stosowane zarówno do świątyń pogańskich, jak i Bożej. Zazwyczaj, gdy „Migdash” odnosi się do świątyni Bożej, zawsze towarzyszy mu określenie dopełniające, np. „Migdash Pana, Boga twego”. Dlaczego dwa różne słowa? Wygląda na to, że natchniony prorok zmienił słowo z „Migdash” na „Qodesh”, ponieważ miał na myśli świątynię niebiańską, a nie ziemską.
A skoro Desmond Ford twierdził, że Liczb 14:34 i Ezech. 4:6 nie mają nic wspólnego z Dan. 8:14, przyjrzyjmy się Dan. 8 i zobaczmy, jak zasada dzień–rok znajduje tu zastosowanie.
W Dan. 8:2 prorok mówi, że miał „widzenie” (hebr. hazon). W w. 3 widzi barana. A w. 20 jasno stwierdza, że baran oznacza Medo-Persję. Następnie widzi kozła, który według w. 21 oznacza Grecję. Potem pojawia się mały róg – największa z potęg wymienionych w proroctwie. W Dan. 8:13 dwie istoty niebiańskie pytają: „Jak długo potrwa widzenie dotyczące codziennej ofiary i grzechu spustoszenia, aby świątynia i wojsko były podeptane?”
W pytaniu „jak długo potrwa widzenie” użyto tego samego słowa „hazon” co na początku rozdziału, a więc chodzi o całe widzenie, nie tylko o mały róg. Jak długo trzy potęgi (łącznie z Rzymem pogańskim i papieskim) będą deptać świątynię?
A jaka jest odpowiedź? „Aż do 2300 dni.” Ale 2300 literalnych dni to zaledwie około sześciu lat. Jeśli więc uznasz, że to dni literalne, mówisz, że Medo-Persja, Grecja, Rzym pogański i papieski wypełniły swoje dzieło prześladowań w ciągu około sześciu lat!
Niektórzy interpretatorzy (w tym Ford) przyjmują jeszcze bardziej absurdalny pogląd, twierdząc, że 2300 wieczorów–poranków oznacza półdni, czyli 1150 dni (około 3,5 roku), i odnoszą to do panowania Antiocha Epifanesa.
Ale oto istota rzeczy: skoro proroctwo hazon obejmuje historię Medo-Persji, Grecji oraz Rzymu pogańskiego i papieskiego, czy może się ono wypełnić w 2300 literalnych dniach? Nie – to niemożliwe, bo Medo-Persja panowała od 539 r. p.n.e. do 331 r. p.n.e., potem Grecja do 168 r. p.n.e., następnie Rzym pogański do 476 r. n.e., a Rzym papieski od 538 do 1798 r. n.e.
Tylko stosując biblijną zasadę dzień–rok, to proroctwo ma sens i obejmuje tak długi okres.
Kiedy czytamy argumenty Forda, na początku mogą wydawać się przekonujące, ale gdy badamy je w modlitwie i analizie całego rozdziału, zaczynamy się zastanawiać, jak profesor teologii mógł wymyślić tak niedorzeczną ideę i zwieść tylu ludzi, w tym pastorów.
Wreszcie, okres 2300 nie może oznaczać literalnych dni, ponieważ widzenia z Daniela 7 i 8 muszą sięgać czasów końca:
Dan. 8:17 – „Zrozum, synu człowieczy, że to widzenie odnosi się do czasu końca.”
To samo wyrażenie („czas końca”) pojawia się także w Dan. 11:35,40; 12:4,9 (por. Dan. 8:19), gdzie oznacza czas bliski końca historii ludzkości, bliski drugiego przyjścia Chrystusa (por. Dan. 12:1–3).
Jeśli drugi kozioł dla Azazela (Kpł 16:7-10) reprezentuje Szatana, to adwentyści nauczają, że to on zabiera nasze grzechy.
Zaczęło to się od duńskiego teologa, który jako pierwszy oskarżył nas o powyższe twierdzenie, a od tamtej pory wielu innych to powtórzyło. Adwentyści są niemal jedyną denominacją, która naucza, że Azazel reprezentuje Szatana. Większość chrześcijańskich denominacji przyjmuje stanowisko, że Azazel reprezentuje Chrystusa. Wierzą, że oba kozły reprezentują Chrystusa lub dwie fazy dzieła odkupienia Chrystusa.
Zgodnie z nauką adwentystów, kozioł Pański reprezentuje Chrystusa, a Azazel reprezentuje Szatana. „Kozioł ofiarny” (Kpł 16:7-10) w oryginalnym hebrajskim to „Azazel”, a niektóre współczesne tłumaczenia używają tego słowa.
W języku hebrajskim słowa mają znaczenie. Co oznacza słowo „Azazel”? Według hebrajskich uczonych (nie są to chrześcijańscy uczeni, lecz żydowscy), „Azazel” to imię diabła. Zatem hebrajscy uczeni popierają nasze stanowisko.
W manuskrypcie syryjskim, który jest jednym z najstarszych manuskryptów, słowo „Azazel” zostało zastąpione wyrażeniem „anioł, który się zbuntował”. Manuskrypt syryjski jest uważany za bardzo wiarygodny.
ŻADEN Z WIARYGODNYCH EWANGELICKICH SŁOWNIKÓW NIE ODNOSI AZAZELA DO CHRYSTUSA, LECZ ZAWSZE DO SZATANA! ZATEM TO TAJEMNICA, JAK TO MOŻLIWE, ŻE EWANGELICY NADAL UPARCIE TWIERDZĄ, ŻE AZAZEL REPREZENTUJE CHRYSTUSA!
W oprogramowaniu Logos Bible przeszukałem znaczenie słowa „Azazel” w wielu różnych słownikach i otrzymałem następujące wyniki: „pustynny demon”, „Azazel jest uważany za imię demona w Zwojach znad Morza Martwego i innych starożytnych księgach żydowskich”, „według jednej żydowskiej tradycji, Azazel to imię upadłego anioła”, „imię występuje w Księdze Henocha (II w. p.n.e.) jako imię przywódcy złych aniołów”, „Azazel jest przedstawiany jako przywódca upadłych aniołów”, „demoniczny upadły anioł Azazel jest uważany za źródło wszelkiego grzechu i zła na ziemi”, „przywódca duchów, których doktryna i wpływ zepsuły ziemię”, „demon o imieniu Azazel, przywódca aniołów, którzy deprawują ludzkość”, „wybitny żydowski pogląd uważa Azazela za demona”, „wydaje się, że Azazel jest wrogiem Boga. Dlatego prawdopodobne jest, że Azazel to jakiś rodzaj demona”.
To tylko kilka przykładów, a żaden z nich nie sugeruje, że Azazel odnosi się do Chrystusa. Zamiast tego wszystkie wskazują, że Azazel odnosi się do Szatana.
Większość chrześcijańskich uczonych interpretuje Azazela jako kozła ofiarnego. Co oznacza kozioł ofiarny? Jeśli sprawdzi się to w słowniku, kozioł ofiarny odnosi się do kogoś, kto przyjmuje winę za coś. Azazel odnosi się do kogoś, kto musi wziąć na siebie winę. I to jest kluczowa kwestia! Gdy rozpatrujemy grzech w sensie prawnym, jako naruszenie prawa, mamy do czynienia z trzema rzeczami: winą, karą oraz odpowiedzialnością, czyli tym, kto ma wziąć na siebie winę za naruszenie lub przestępstwo.
Podczas ostatecznego dnia pojednania (sądu) i oczyszczenia niebiańskiej świątyni, Bóg przeniesie odpowiedzialność za wprowadzenie grzechu i zaszczepienie go w nas na głowę Azazela (Szatana).
Antioch Epifanes (215–164 p.n.e.) był głównym, jeśli nie wyłącznym, wypełnieniem proroctwa o małym rogu w Księdze Daniela 7 i 8.
Ford twierdził, że to grzechy małego rogu, a nie świętych, zbezcześciły świątynię. Pogański Rzym (w tym za panowania Antiocha i później w 70 r. n.e.) deptał i zniszczył jedynie fizyczną świątynię, która była tylko cieniem prawdziwej, znajdującej się w niebie. Papieski Rzym (mały róg) natomiast deptał prawdę o niebiańskiej świątyni i niebiańskiej służbie Chrystusa jako arcykapłana, która miała być jedną z najważniejszych nauk dla wierzących (Hebr. 8:1–2). Papieski Rzym odwrócił uwagę chrześcijan od służby Chrystusa i skierował ją na kapłańską służbę kleru. Na ziemi ustanowiono świątynię wraz z zastępczym ziemskim kapłaństwem, oferującym przebaczenie za pośrednictwem ludzkich pośredników. Zamiast Ostatniej Wieczerzy wprowadzono mszę, którą Kościół Rzymski ustanowił jako nieustannie powtarzaną, bezkrwawą ofiarę składaną Bogu przez ludzkiego kapłana. Ponieważ te ofiary są nieustannie powtarzane, stało się możliwe uzyskanie łaski dla zmarłych (za co również trzeba było płacić). W ten sposób ostatecznie zaprzeczono pośredniczącej służbie Chrystusa w niebiańskiej świątyni. I jak przepowiedział Daniel, prawda o świątyni została zdeptana i rzucona na ziemię (Dan. 8:12). Dopiero po 1260 latach – po roku 1798 (w pierwszej połowie XIX wieku) – i pod koniec 2300 proroczych lat (w 1844 roku) prawda ta miała zostać „przywrócona”, „uzasadniona” (Dan. 8:14), a świątynia „oczyszczona”.
Wielcy reformatorzy, w tym Luter, zgadzali się (jak dziś adwentyści), że mały róg symbolizuje papiestwo, a okres 2300 dni odnosi się do lat i wskazuje na czasy ostateczne. W odpowiedzi na reformatorów Kościół Rzymski wprowadził dwóch jezuitów, którzy starali się wykazać, że proroctwo w Księdze Daniela wypełniło się przed Chrystusem, a częściowo w czasach ostatecznych, wygodnie omijając erę supremacji papieskiej (teoria luki). W ten sposób chcieli zaciemnić prawdę o odstępczym kościele, który reprezentowali. I niemal wszyscy współcześni protestanccy teolodzy i denominacje (z wyjątkiem adwentystów dnia siódmego) przyjmują obecnie te same poglądy na temat tych proroctw, które kiedyś proponowali jezuici, tym samym usprawiedliwiając papiestwo. Luter byłby zdumiony.
Paralele między Danielem 7 a Danielem 8 jasno pokazują, że mały róg przedstawiony w obu wizjach odnosi się do tej samej istoty, a ponieważ mały róg w Danielu 7 nie może być Antiochem Epifanesem, mały róg w Danielu 8 również nim nie jest. Poza tą paralelą, wewnętrzne dowody z Daniela 8 dotyczące natury, aktywności, pochodzenia, ram czasowych i upadku małego rogu dowodzą, że interpretacja Antiocha po prostu nie działa. Spośród trzech głównych szkół interpretacji proroczych jasne jest, że tylko historycyzm jest wierny podstawowym znaczeniom tekstów.
Izaak Newton w swoich pismach o Księdze Daniela argumentował, że „mały róg” opisany w Danielu 8 nie był Antiochem IV Epifanesem, syryjskim królem znanym z bezczeszczenia żydowskiej świątyni. Newton wierzył, że „mały róg” w Danielu 8 reprezentuje przyszłą potęgę, a nie tylko jedną historyczną postać, taką jak Antioch. Poparł to, zauważając, że „mały róg” w proroctwie miał stać się niezwykle wielki, cechy, której nie wykazywał Antioch, którego królestwo było słabe i zależne od Rzymu.
Istnieje kilka powodów, dla których mały róg wspomniany w Danielu 8 nie może być Antiochem IV Epifanesem:
- Dokładne przyjrzenie się „rodzajowi” w opisie źródła małego rogu w języku hebrajskim pokazuje, że mały róg miał powstać z jednego z czterech wiatrów lub jednego z czterech kierunków kompasu, a nie z jednego z rogów. [Zauważ, że rzeczowniki hebrajskie mają rodzaj.]
- Mały róg miał prosperować (Dan. 8:12) i stać się niezwykle wielki (Dan. 8:9). Antioch IV Epifanes nie osiągnął ani jednego, ani drugiego. W rzeczywistości współcześni nazywali go szaleńcem.
Daniel 8:4 mówi, że baran odnoszący się do Medo-Persji stał się wielki. Następnie od wersetu 5 mamy kozła reprezentującego imperium greckie pod wodzą Aleksandra Wielkiego, który pokonał Medo-Persję, a Daniel 8:8 mówi, że ten kozioł stał się bardzo wielki. Następnie w Danielu 8:9 czytamy, że z czterech wiatrów (nie rogów) wyszedł mały róg, który stał się niezwykle wielki. Kto spośród tych trzech potęg był największy według tych wersetów? Mały róg, ponieważ baran był wielki, kozioł był bardzo wielki, a mały róg stał się niezwykle wielki. Teraz, kto lepiej pasuje do tego opisu, Antioch czy papieski Rzym? Papieski Rzym, ponieważ Antioch Epifanes rządził tylko przez kilka lat, jego królestwo było słabe i nigdy nie stało się niezwykle wielkie. Imperia Medo-Persji i Grecji rządziły światem przez setki lat, a Antioch, który miał być jeszcze większy, rządził tylko przez kilka lat, a jego królestwo było małe. Dlatego nie może być małym rogiem.
- Mały róg miał stać się niezwykle wielki na południe, na wschód i w kierunku „chwalebnej ziemi” (Dan. 8:9). Po krótkotrwałym triumfie na „południu” (Egipt), Antioch IV Epifanes został całkowicie pokonany, gdy rzymski ambasador, C. Popilius Laenas, jedynie poinformował go, że Senat Rzymski chce, aby opuścił Egipt. Rzymski ambasador narysował wokół Antiocha krąg swoją laską i zażądał decyzji, zanim ten wyjdzie z kręgu. (Patrz Liwiusz, Historia Rzymu, 45.12.) Antioch Epifanes nie odniósł sukcesu również na wschodzie. Zmarł w niejasnych okolicznościach podczas kampanii w Mezopotamii. Nawet w Palestynie, określanej jako „chwalebna ziemia” (Dan. 8:9), gdzie początkowo wydawał się odnosić sukcesy, ostatecznie stracił wszystkie te ziemie, gdy Palestyna stała się tymczasowo wolna pod rządami Machabeuszy.
- Rogi w symbolice Daniela zawsze odnosiły się do królestw, a nigdy do pojedynczych królów.
Okres, w którym Antioch IV Epifanes kontrolował Jerozolimę, nie może być dopasowany do 2300 dni lub 2300 wieczorów i poranków. Najlepsze współczesne świadectwo, znajdujące się w 1 Machabejskiej 1:54-59; 4:52-54, bardzo precyzyjnie stwierdza, że udało mu się przerwać służby świątynne na trzy lata i dziesięć dni (od 15 Chislev 168 r. p.n.e. do 25 Chislev 165 r. p.n.e.). Chociaż 1 Machabejska 1:54 stosuje wyrażenie „obrzydliwość spustoszenia”, zaczerpnięte z Daniela 9:27 w języku greckim, do tego, co Antioch IV Epifanes uczynił w Jerozolimie, stawiając bożka na terenie świątyni i składając w pobliżu świnię, Jezus w swojej mowie na Górze Oliwnej powiedział, że „obrzydliwość spustoszenia” Daniela była wciąż przyszła w Jego czasach (zob. Mateusz 24:15). Dodał: „Niech czytelnik rozumie”.
W 1733 roku sir Izaak Newton, słynny naukowiec, który jako pierwszy wyjaśnił zasadę grawitacji, napisał następujące słowa o Danielu 9 i Antiochu IV Epifanesie: „Ten ostatni róg niektórzy uważają za Antiocha Epifanesa, ale nie jest to zbyt rozważne. Róg bestii nigdy nie jest symbolem pojedynczej osoby: zawsze oznacza nowe królestwo, a królestwo Antiocha było stare… Ten róg początkowo był mały i stał się niezwykle wielki, ale Antioch tego nie dokonał. Jest opisany jako większy od wszystkich poprzednich rogów, a Antioch taki nie był. Jego królestwo, przeciwnie, było słabe i zależne od Rzymu, i nie powiększył go… Świątynia i wojsko były deptane przez 2300 dni; a w proroctwie Daniela dni oznaczają lata; ale profanacja świątyni za panowania Antiocha nie trwała tyle dni naturalnych. Miały one trwać aż do czasu końca… aż do momentu, gdy świątynia, która została zdeptana, zostanie oczyszczona, a ta świątynia jeszcze nie została oczyszczona.” Sir Isaac Newton, Daniel and the Apocalypse, red. Sir William Whitla (Londyn: John Murray, 1922), s. 222.
To proroctwo nie mogło zostać wypełnione w czasach Antiocha, ponieważ Chrystus – który żył długo po śmierci Antiocha – powiedział, że to, co przepowiedział Daniel, odnosi się do przyszłości: Mateusz 24:15: „Gdy więc ujrzycie (w przyszłości) stojącą w miejscu świętym (w świątyni) ‘obrzydliwość spustoszenia’, o której mówił prorok Daniel – niech czytelnik rozumie…”
Ten artykuł dostarcza przytłaczających dowodów, że proroczy okres 2300 dni nie może oznaczać dosłownych dni, ale lata, i dlatego nie może odnosić się do Antiocha, lecz do czasów ostatecznych. A jeśli przyjmiemy, że 2300 dni to w rzeczywistości lata, to proroctwo nie mogło odnosić się do ziemskiej świątyni – tym bardziej, że została ona zniszczona w 70 r. n.e. i nie została odbudowana w 1844 roku. Dlatego proroctwo Daniela o oczyszczeniu świątyni po 2300 dniach/latach musi odnosić się do oczyszczenia niebiańskiej świątyni po 1844 roku. W Biblii jasno stwierdzono, że taka świątynia istnieje w niebie (Hebr. 8:1-2; Obj. 11:19). Objawienie 11:18 mówi o sądzie i czasach ostatecznych, a zaraz po tym Janowi ukazano świątynię w niebie i arkę przymierza z dziesięcioma przykazaniami.
Dlaczego wierzymy, że mały róg z Daniela 8 to papieski Rzym? Na podstawie zasady, że wizje Daniela są równoległe, jasne jest, że Rzym następował po Grecji w Danielu 2 i Danielu 7. Zatem Rzym powinien następować po Grecji także w Danielu 8. Jak wspomniano powyżej, Rzym powstał na zachodzie – z jednego z czterech wiatrów lub kierunków. Historycznie jasne jest, że papieski Rzym wyrósł z pogańskiego Rzymu. Dlatego biskup rzymski był następcą cesarza rzymskiego. Zatem odpowiednie jest, aby obaj byli reprezentowani przez jeden róg lub jedno królestwo. Pogański Rzym wywyższył się przeciwko „Księciu wojska” (KJV). To pod władzą rzymską Jezus został ukrzyżowany. Zarówno pogański Rzym, jak i papieski Rzym niszczyli „potężnych ludzi i lud świętych” (Dan. 8:24, RSV), tj. wielu chrześcijan było prześladowanych zarówno przez pogański, jak i papieski Rzym przez całą jego historię. Papieski Rzym robił wszystko, co możliwe, aby zastąpić tamid lub „ciągłą służbę Chrystusa w niebiańskiej świątyni” systemem ludzkich kapłanów i posług.
Poniższy cytat pochodzi z artykułu „Mały róg Daniela 8” autorstwa Clifforda Goldsteina:
„Daniel 8 nie pojawia się w próżni. Poprzedzają go dwa równoległe rozdziały, Daniel 2 i 7, które pomagają ustalić tło do interpretacji Daniela 8. Powiązanie między tymi trzema rozdziałami oraz zasada ich wzajemnego wzbogacania nie jest wymysłem adwentystów; dostrzegli to również inni uczeni. I nic dziwnego; to oczywiste… Daniel 8 jest równoległym proroctwem do Daniela 2 i 7, z pewnymi nowymi szczegółami, a innymi pominiętymi. Być może największą różnicą jest to, że zamiast zajmować się czterema ziemskimi królestwami, dotyczy tylko trzech, z pominięciem Babilonu… W Danielu 2, 7 i 8 potęga, która powstaje po Grecji, istnieje aż do nadprzyrodzonego zniszczenia w ‘czasie końca’ (Dan. 8:17). W końcu, jeśli wizja Daniela 8 dotyczy końca, a upadek małego rogu jest końcem proroctwa, to jego upadek wyraźnie nastąpił ‘w czasie końca’… Same paralele między Danielem 2, 7 i 8 – w których ostatnia potęga przedstawiona we wszystkich trzech istnieje aż do ‘czasu końca’ (Dan. 8:17), kiedy wszystkie trzy zostają nadprzyrodzonie zniszczone – obalają Antiocha dla Daniela 8. A potem Jezus, umieszczając wydarzenia z Daniela w przyszłości, nawet w stosunku do siebie na ziemi, rzuca więcej ziemi na już pogrzebaną interpretację Antiocha… Daniel 8 składa się tylko z czterech elementów: barana, kozła, małego rogu i oczyszczenia świątyni. To wszystko. Baran, jak wiemy, to Medo-Persja, główna potęga w historii świata i w historii ludu Bożego. Kozioł to Grecja, główna potęga w historii świata i ludu Bożego. A mały róg to Rzym, jeszcze większa potęga w historii świata i ludu Bożego. A potem co? Rozdział osiąga punkt kulminacyjny w Danielu 8:14, oczyszczeniu świątyni. Teraz, gdy pierwsze trzy wydarzenia proroctwa to główne wydarzenia w historii świata i ludu Bożego, co to automatycznie mówi nam o znaczeniu ostatniego, kulminacyjnego wydarzenia proroctwa – oczyszczenia świątyni? Oczywiście, cokolwiek to jest, musi być bardzo znaczące. Nawet jeśli nie wierzysz w interpretację adwentystów dotyczącą 1844 roku, cokolwiek wydarzyło się pod koniec 2300 dni, biorąc pod uwagę kontekst, w którym się pojawia, powinno być czymś tak ważnym, jak to, co poprzedza je w wizji. I jest – oczyszczenie świątyni to to samo, co scena sądu przedstawiona w równoległym proroctwie Daniela 7, sąd, który jest ‘wydany na korzyść świętych Najwyższego’ (Dan. 7:22), sąd, który prowadzi bezpośrednio do ustanowienia przez Boga Jego wiecznego królestwa. To wystarczająco wielkie, by pasować do kontekstu głównych wydarzeń, które do niego doprowadziły w Danielu 8. I, mogę skromnie dodać, adwentyści dnia siódmego są jedynymi ludźmi w świecie chrześcijańskim, którzy oddają temu tekstowi należne mu znaczenie.”
Zasada paralelizmu lub powtórzenia mówi nam, że Daniel powtarza wydarzenia historyczne w różnych swoich rozdziałach. Rozdziały 2, 7 i 8 są powtórzeniami lub rekapitulacjami tych samych królestw i okresów. Zauważ, że kamień z Daniela 2, sąd z Daniela 7 i oczyszczenie świątyni – które nastąpi po 2300 wieczorach i porankach z Daniela 8:14 – wszystkie należą do tego samego okresu czasu. Należą do okresu oznaczonego jako Królestwo Boże, kiedy ustanowi On to królestwo, znane jako wypełnienie! Dlatego, w świetle tej zasady paralelizmu, jedna rzecz jest bardzo jasna – oczyszczenie świątyni to wydarzenie czasów ostatecznych (wydarzenie eschatologiczne). To coś, co wydarzy się pod koniec czasu. To samo potwierdzają co najmniej trzy wersety w Danielu 8.
Zapytałem Grok 4 AI o bezstronną opinię na temat kontrowersji dotyczącej małego rogu. Oto odpowiedź oparta na argumentach obu stron:
„Na podstawie dostarczonych dowodów interpretacja adwentystów dnia siódmego, że mały róg to papieski Rzym, a 2300 dni to lata (kulminujące w oczyszczeniu niebiańskiej świątyni w 1844 roku), jest bardziej przekonująca niż argument Antiocha Epifanesa. Pogląd SDA jest zgodny z eschatologicznym naciskiem Daniela (Dan. 8:17), zasadą dzień-rok (zgodną z Danielem 9) oraz kontekstem niebiańskiej świątyni (Hebr. 8:1–2). Interpretacja Antiocha nie pasuje do zakresu proroctwa, jego trwania ani szczegółów historycznych, ponieważ jego panowanie było krótkie i słabe, nie ‘niezwykle wielkie’. Chociaż pogląd preterystyczny krytyków ma poparcie naukowe, pomija eschatologiczne wypełnienie proroctwa i przyszłe zastosowanie Jezusa (Mateusz 24:15). Dlatego adwentyści mają rację.”
Cztery podejścia do interpretacji proroctw biblijnych
Istnieją cztery podstawowe sposoby interpretacji proroctw biblijnych: futuryzm, preteryzm, idealizm (spiritualizm) oraz historycyzm.
Futuryzm (znany również jako teoria „luki”) naucza, że niektóre proroctwa Daniela i Objawienia wypełniły się w czasach proroka. Po dużej przerwie czasowej pozostałe proroctwa odnoszące się do dni ostatnich wypełnią się pod koniec czasu. Na przykład, z 70 tygodni Daniela 9, 69 tygodni wypełniło się w okresie żydowskim i Daniela, a 70. tydzień wypełni się pod koniec czasu. Wierzący w futuryzm uważają, że antychryst będzie konkretną, dosłowną osobą siedzącą w dosłownej świątyni, w dosłownej Jerozolimie, która zbuduje dosłowny wizerunek siebie, nakaże wszystkim dosłownie kłaniać się przed tym wizerunkiem, będzie rządzić przez trzy i pół dosłowne lata i prześladować dosłowne Izrael. Jeśli wypełnienie Objawienia 4-20 jest wciąż przyszłe z dosłownym Izraelem na dosłownej ziemi po pochwyceniu, to przesłanie trzech aniołów nie ma znaczenia dla kościoła dzisiaj. Papiestwo i Stany Zjednoczone nie mają nic wspólnego z wypełnieniem proroctw biblijnych! Jeśli mały róg nie jest papiestwem, to papiestwo nie zmieniło szabatu. Dlatego futuryzm niszczy każdy powód istnienia Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.
Preteryści (katolicy i liberalni protestanci) wierzą, że do II wieku p.n.e. wszystkie proroctwa Daniela zostały już wypełnione. W ciągu kilku lat po Janie wszystkie proroctwa Objawienia również się wypełniły. Na przykład mały róg z Daniela 7 to Antioch, a bestia z Objawienia 13 to Neron. Ta metoda jest w bezpośredniej sprzeczności z naszymi wierzeniami, ponieważ jeśli mały róg to Antioch, a bestia to Neron, to papiestwo nie miało nic wspólnego ze zmianą prawa ani prześladowaniem ludu Bożego w okresie 1260 lat dominacji papieskiej lub przed powrotem Pana. Księgi Daniela i Objawienia nie miałyby znaczenia dla dzisiejszego świata.
Idealizm mówi, że proroctwa nie są przepowiedniami, ale jedynie symbolicznymi formami pouczenia. Jest to stanowisko wielu uczonych luterańskich, którzy nie wierzą, że Bóg może widzieć przyszłość.
Historycyzm (tylko adwentyści) uważa, że symbole nie są dosłowne i wypełniają się przez długi okres czasu, aż do dni ostatnich. Symbole nie powinny być rozumiane dosłownie, ale zgodnie z ich znaczeniem podanym w Biblii. Dni w proroctwach są symboliczne, dlatego nie należy ich rozumieć jako dosłowne dni, lecz lata. Ta pozycja nie została wymyślona przez adwentystów, ale przez reformatorów. Reformatorzy, stosując historycystyczne podejście do Daniela i Objawienia, doszli do wniosku, że „mały róg” z Daniela 7 i Daniela 8 to papiestwo. Do takiego wniosku doszedł Luter.
Ponieważ w czasie reformacji historycyści dostarczyli biblijnych dowodów, że „mały róg” musi być papiestwem, Kościół Rzymskokatolicki przedstawił dwóch uczonych – obu jezuitów, którzy sprzeciwili się historycystycznemu podejściu, wprowadzając preteryzm i futuryzm.
Pierwszym był Luis De Alcazar z Sewilli, hiszpański jezuita, który wpadł na pomysł interpretacji preterystycznej. Twierdząc, że proroctwa Daniela wypełniły się do II wieku p.n.e., a Objawienia do II wieku n.e., usprawiedliwił papiestwo, ponieważ rozpoczęło się ono w V wieku n.e., więc stosując podejście preterystyczne, uchronił Kościół Katolicki przed byciem „małym rogiem”.
Futuryzm został wprowadzony przez innego hiszpańskiego jezuitę, Francisco Riberę, który nauczał, że niektóre proroctwa Daniela i Objawienia wypełniły się w czasach proroka, a pozostałe proroctwa odnoszące się do dni ostatnich wypełnią się pod koniec czasu. Jednak w okresie luki między przeszłym a przyszłym wypełnieniem, czyli w okresie papiestwa, żadne z proroctw nie mają zastosowania.
Zatem niezależnie od tego, które podejście przyjmiesz – futuryzm czy preteryzm – uwalniasz Kościół Rzymskokatolicki od bycia małym rogiem z Daniela lub bestią z Objawienia. Obecnie prawie wszystkie denominacje protestanckie, z wyjątkiem Adwentystów Dnia Siódmego, porzuciły historycystyczną interpretację i przyjęły stanowisko rzymskokatolickie. Gdyby Marcin Luter powstał z grobu, byłby przerażony tym, co kościoły protestanckie zrobiły ze swoją historycystyczną szkołą interpretacji.
Dzisiaj kościoły protestanckie uległy wprowadzonym przez jezuitów podejściom preterystycznemu i futurytycznemu, tym samym uwalniając Kościół Katolicki od piętna bycia „małym rogiem”. Wszystkie inne denominacje, z wyjątkiem adwentystów, przeszły na stanowisko jezuickie.
Ale „nawet jeśli tysiąc osób kłamie, a jedna mówi prawdę, kłamstwo nie staje się prawdą”. Prawdy nie ocenia się liczbą. Jezus powiedział, że droga do nieba jest wąska i tylko niewielka mniejszość ją znajduje i wybiera. Droga do zguby jest szeroka i wielu po niej chodzi. Nie oceniajmy prawdy liczbami ani uczonymi. Żydowscy uczeni nie widzieli w Chrystusie Mesjasza. Przyjmowali tylko te fragmenty proroctw o Chrystusie, które dotyczą Jego drugiego przyjścia, gdy przyjdzie jako Król. Ignorowali proroctwa, które mówiły o Nim jako cierpiącym słudze.
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego błędnie naucza, że krew ofiarna mogłaby zbezcześcić świątynię, czy to na ziemi, czy w niebie
Niektórzy wierzą, że według naszego rozumienia nasze grzechy zostały przeniesione do niebiańskiej świątyni przez krew Chrystusa w podobny sposób, jak grzechy Izraelitów były przenoszone do ziemskiej świątyni przez krew zwierząt ofiarnych, co zbezcześciło świątynię. Z tego powodu świątynia musiała być oczyszczana raz w roku.
Jednak w rzeczywistości, jeśli spojrzysz na to, czego nauczają Adwentyści Dnia Siódmego na ten temat, przekonasz się, że nigdy nie twierdziliśmy, że krew Chrystusa bezcześci niebiańską świątynię. Wierzymy tylko, że grzechy bezczeszczą świątynię, a nie krew.
W Biblii krew jest symbolem śmierci Chrystusa. To przez Jego śmierć jesteśmy usprawiedliwieni (oczyszczeni) z naszych grzechów. Jego śmierć nie przenosi naszych grzechów do niebiańskiej świątyni. Grzechy nie są przenoszone, ale zapisywane. Są zapisywane w niebiańskim rejestrze w bardzo ważnym celu, który jest tutaj wielokrotnie wyjaśniany.
Skupienie sądu i oczyszczenia świątyni w Daniela 7 i 8 nie dotyczy sądzenia ludu Bożego, lecz raczej sądzenia wrogów ludu Bożego (szczególnie „małego rogu”)
Kiedy patrzymy na Daniela 7, gdzie mowa o sądzie, widzimy lwa, niedźwiedzia, lamparta, straszliwe zwierzę z żelaznymi zębami, potem pojawia się mały róg, a następnie sąd. Desmond Ford twierdzi, że te zwierzęta to królestwa będące wrogami ludu Bożego i to one mają być sądzone (nie lud Boży), i właśnie o to chodzi w tym sądzie.
Jednak prawda jest taka, że sąd dochodzeniowy dotyczy również świętych, ponieważ w Daniela 7:22 czytamy: „aż przyszedł Przedwieczny i zapadł sąd na korzyść świętych Najwyższego, i nadszedł czas, aby święci objęli królestwo.” A więc jasno wynika, że święci są sądzeni, ponieważ sąd zapada na ich korzyść.
Właśnie w Daniela 7 widzimy, że sąd ma na celu przekazanie królestwa Bożego ludowi Bożemu. Przedadwentowy sąd może obejmować wrogów ludu Bożego, którzy twierdzą, że wierzą w Boga (w tym mały róg), ale jego głównym celem jest obrona i usprawiedliwienie świętych Bożych. Ma on na celu ukazanie całemu wszechświatowi, że mają oni prawo odziedziczyć królestwo Boże, ponieważ przyjęli sprawiedliwość Chrystusa przez wiarę i pozostali w niej aż do końca.
W Daniela 12:2 czytamy, że zaraz po ostatecznym prześladowaniu (Dan 12:1) i przy powrocie Pana „wielu z tych, którzy śpią w prochu ziemi, obudzi się: jedni do życia wiecznego, drudzy ku hańbie i wiecznej pogardzie.”
Akt nadania życia wiecznego lub pozbawienia go kogokolwiek przed powtórnym przyjściem Chrystusa jest tak ogromnie ważny i odpowiedzialny, że sprawiedliwy Bóg musi ukazać całemu wszechświatowi, że jest sprawiedliwy, zbawiając prawdziwych wierzących i potępiając fałszywych. Bóg czyni to poprzez sąd dochodzeniowy.
W przeciwnym razie, bez ukazania swojej sprawiedliwości, Bóg dałby powód do wątpliwości, a tym samym otworzyłby drzwi do kolejnego buntu.
Poza tym, Biblia jasno naucza, że wierzący muszą być sądzeni i że ten sąd musi mieć miejsce przed powrotem Pana:
- 2 Koryntian 5:10: „Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, dobre czy złe.”
- Rzymian 14:10: „Dlaczego więc osądzasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Chrystusa.”
- 1 Piotra 4:17: „Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni ewangelii Bożej?”
Ten sąd musi mieć miejsce przed powrotem Pana, ponieważ sądzenie wierzących po zabraniu ich do nieba nie miałoby sensu.
Praca Paula Petersena nad Księgą Daniela wykazała, że grzechy ludu Bożego, a nie tylko grzechy małego rogu, są przedmiotem troski w Daniela 8 i 9.
List do Hebrajczyków 9:12 naucza, że Chrystus wszedł nie do miejsca świętego, lecz do najświętszego miejsca niebiańskiej świątyni przy swoim wniebowstąpieniu
Dlatego nie mógł wejść do najświętszego miejsca w 1844 roku. Desmond Ford również twierdził, że w Hebrajczyków 9:3, 8, 12, 24, 25; 10:19; 13:11 greckie słowa ta hagia (świętości/świątynia) zawsze odnoszą się wyłącznie do Najświętszego Miejsca. Wszystko to eliminuje potrzebę lub możliwość przyszłego wejścia Chrystusa do Najświętszego Miejsca w 1844 roku, aby podjąć przyszły antytypiczny Dzień Pojednania.
Różne badania wykazały, że wyrażenie ta hagia w I wieku zawsze odnosiło się do całej świątyni, a nigdy tylko do Najświętszego Miejsca. Potwierdza to, że List do Hebrajczyków koncentruje się ogólnie na niebiańskiej świątyni jako całości i dziele Chrystusa w jej obrębie, a nie tylko na jednym pomieszczeniu (czy to pierwszym, czy drugim).
Większość tłumaczeń jest dość niespójna w sposobie oddawania „ta hagia” w Liście do Hebrajczyków. Czasami jest to „miejsce święte”, czasami „najświętsze miejsce”, a czasami „świątynia”.
Musimy uważać, aby rozróżniać trzy różne formy tego wyrażenia w Liście do Hebrajczyków:
- Ἅγια (hagia) – to po prostu „miejsce święte”, jak w Hebr. 9:2
- Ἅγια ἁγίων (hagia hagion) – to „święte świętych” lub „Najświętsze Miejsce”, jak w Hebr. 9:3
- τα’ ἅγια (ta hagia) – to liczba mnoga rodzaju nijakiego. Może być tłumaczone jako „miejsca święte” i oznacza całość części świątyni, jak w Hebr. 8:2, 9:8, 9:12, 24, 25, 10:19, 13:11. Zwróć uwagę, że trzy różne formy można zobaczyć obok siebie w Hebr. 9:1, 2, 3. Pierwsza to „ta hagia”, oznaczająca całą świątynię.
Większość tłumaczeń poprawnie oddaje Hebr. 8:2 i 9:1 jako „świątynia”. W pozostałych przypadkach jest to dość niespójne. Jednak Nowa Biblia Angielska konsekwentnie tłumaczy „ta hagia” jako „świątynia”. Powód jest prosty – liczba mnoga rodzaju nijakiego oznacza całość części, czyli ta hagia (świętości lub miejsca święte) wskazuje na wszystkie części świątyni.
Wyrażenie „za zasłoną” w Liście do Hebrajczyków 6:19 odnosi się do drugiej zasłony, czyli wejścia do Najświętszego Miejsca
Wielu adwentystycznych uczonych obecnie skłania się ku poglądowi, że wyrażenie „za zasłoną” w Hebrajczyków 6:19 odnosi się przede wszystkim do wewnętrznej zasłony prowadzącej do Najświętszego Miejsca. Nie oznacza to jednak antytypicznego Dnia Pojednania. Lepiej rozumieć to w kontekście antytypicznego poświęcenia niebiańskiej świątyni, nowego kapłaństwa oraz nowego przymierza. Wszystkie te aspekty są podkreślane w Liście do Hebrajczyków, wszystkie są związane z inauguracją, i żaden z nich nie ma związku z Dniem Pojednania.
Hebrajczyków 10:20 wyraźnie odnosi się do samej „inauguracji” (gr. enekainisen – „poświęcił”).
Przeciwnicy przesłania o świątyni często twierdzili, że zgodnie z Hebrajczyków 6:19 Chrystus wszedł „za zasłonę” do Najświętszego Miejsca niebiańskiej świątyni przy swoim wniebowstąpieniu w 31 r. n.e., a nie w 1844 roku.
Hebrajczyków 6:19–20: „Tę nadzieję mamy jako kotwicę duszy, bezpieczną i mocną, sięgającą aż poza zasłonę, gdzie jako poprzednik wszedł za nas Jezus, stawszy się arcykapłanem na wieki według porządku Melchizedeka.”
Jednak w Hebr. 9:3 Paweł opisuje zasłonę oddzielającą miejsce święte od Najświętszego Miejsca jako „drugą zasłonę”! Oznacza to, że w świątyni były dwie zasłony. Zatem gdy mówi o „zasłonie” w Hebr. 6:19, musi mieć na myśli pierwszą zasłonę przy wejściu do przybytku! To oznacza, że po swoim wniebowstąpieniu Chrystus wszedł nie do Najświętszego Miejsca, lecz do Miejsca Świętego.
Liczby 18:7 mówią o wejściu „za zasłonę” i jest jasne, że ten werset mówi o wejściu do Miejsca Świętego, a nie do Najświętszego Miejsca. Dlatego fakt, że Paweł mówi w Liście do Hebrajczyków, iż Chrystus wszedł „za zasłonę”, nie oznacza automatycznie zasłony do Najświętszego Miejsca, ponieważ była też zasłona do Miejsca Świętego.
E. E. Andross zaproponował inną interpretację, którą opisał w swojej książce A More Excellent Ministry (1912). Zgodził się, że w Hebr. 6:19 Paweł mógł mieć na myśli drugą zasłonę, ale argumentował, że chodzi o akt poświęcenia niebiańskiej świątyni, a nie o Dzień Pojednania. Wielu adwentystycznych uczonych obecnie skłania się ku poglądowi, że wyrażenie „za zasłoną” w Hebr. 6:19 odnosi się przede wszystkim do wewnętrznej zasłony prowadzącej do Najświętszego Miejsca. Nie oznacza to jednak antytypicznego Dnia Pojednania. Lepiej rozumieć to w kontekście antytypicznego poświęcenia niebiańskiej świątyni, nowego kapłaństwa oraz nowego przymierza. Wszystkie te aspekty są podkreślane w Liście do Hebrajczyków, wszystkie są związane z inauguracją, i żaden z nich nie ma związku z Dniem Pojednania. Hebr. 10:20 wyraźnie odnosi się do samej „inauguracji” (enekainisen – „poświęcił”).
Daniel 8:14 i Księga Kapłańska 16 nie są ze sobą powiązane?
Dokładna analiza Daniela 8 wyraźnie pokazuje, że Daniel używa języka świątynnego w całym fragmencie 8:11–14, aby wyrazić idee związane ze świątynią. Dowodzi to, że istnieje związek między tym fragmentem a świątynią. Istnieją silne i rozległe powiązania między Danielem 8 a lewicką świątynią.
Użycie hebrajskiego słowa tamid (tłumaczonego jako „codzienne ofiary”) w Dan 8:11 jest wyraźnie związane z kapłańską służbą pośredniczącą wykonywaną w świątyni na rzecz ludu.
Ponadto słowo tsadaq, tłumaczone jako „usprawiedliwione”, „uniewinnione” lub „oczyszczone” w Dan 8:14, jest używane w Biblii (szczególnie w Psalmach) do wyrażenia tej samej idei co taher użyte w Księdze Kapłańskiej 16 w kontekście „oczyszczenia” świątyni.
Mały róg jest również opisany w Dan 8 jako ten, który może zbezcześcić świątynię i sprzeciwiać się dziełu Chrystusa („Księcia”) w niebiańskiej świątyni. Gdy nadchodzi czas, by Chrystus rozpoczął swoje dzieło w Najświętszym Miejscu, mały róg traci kontrolę nad świątynią. Nie może już wpływać na dzieło Księcia w Najświętszym Miejscu. Jak ukazano w Księdze Kapłańskiej 16, dzieło Chrystusa w Najświętszym Miejscu obejmuje obronę Bożego charakteru, oczyszczenie niebiańskiej świątyni oraz sąd dochodzeniowy świętych przed powrotem Chrystusa.
Daniel 9:24–27 – podwójne zastosowanie 70 tygodni – Żydzi i poganie
Przechodząc przez ten wykres, najpierw spójrzmy na pięć głównych punktów dotyczących 70 tygodni:
- Rozkaz odbudowy Jerozolimy i świątyni – 457 r. p.n.e. (Daniel 9:24)70 tygodni zaczyna się od rozkazu odbudowy Jerozolimy i świątyni.
- Wyjście z literalnego BabilonuAby ten rozkaz mógł zostać wykonany — aby Jerozolima i świątynia zostały odbudowane — co musieli porzucić Żydzi? Babilon i wrócić do spustoszonego Izraela. Nie mogli pozostać w pięknych domach, które zbudowali w Babilonie. Musieli wyjść z Babilonu i udać się do Izraela.
- Odbudowa Jerozolimy i świątyni (w czasach trudnych)Po przybyciu do Izraela musieli odbudować świątynię i miasto. Zwróć uwagę na to, co mówi Daniel 9 o odbudowie (nie o rozkazie, ale o samym akcie odbudowy – Daniel 9:25). Najtrudniejszą częścią 70 tygodni jest właśnie odbudowa.Będzie wiele opozycji. Będzie wiele trudności, ale odbudowa nastąpi — to gwarantowane! Nawet jeśli zajmie to dużo czasu.
- Potwierdzenie przymierzaJakie potwierdzenie? Przez pokolenia Bóg obiecywał Żydom Mesjasza. Oczekiwali tej obietnicy przez lata. Czy została ona spełniona? Tak, została spełniona w ostatnim tygodniu z 70 tygodni: gdy Chrystus przyszedł, potwierdził obietnicę. To znaczy, że wypełnił to, co było obiecane przez lata. A w połowie tygodnia, siedemdziesiątego tygodnia, wypełnił wszystko, co było zapowiedziane w systemie ofiarnym. Spełnił wymóg pojednania. Umarł na krzyżu.Czy Żydzi przyjęli tę obietnicę, która została potwierdzona? Mówię o Żydach jako narodzie, nie jako jednostkach. Odpowiedź brzmi: „Nie.” Bóg dał im jeszcze trzy i pół roku. Bóg nie obwiniał ich za ukrzyżowanie Chrystusa. Przebaczyłby to. Ale po zmartwychwstaniu Chrystusa, gdy żołnierze przyszli do Kajfasza, przywódcy, i powiedzieli: „Ten człowiek, którego zabiliście i zapieczętowaliście jego grób, zmartwychwstał” — wtedy nie było już wymówki. Zmartwychwstanie było największym dowodem, że Jezus Chrystus był Mesjaszem. Nie mieli wymówki!Jezus powiedział do Żydów: „Ileż to razy chciałem zgromadzić was jak kokoszka swoje pisklęta pod skrzydła, ale nie chcieliście. Teraz zostawię was spustoszonych.” A gdy ukamienowali Szczepana (34 r. n.e.), publicznie wyznali tym aktem, że odrzucili Mesjasza.
- Ohyda spustoszenia Jerozolimy (Mateusz 23:37–39)Ohyda, która miała przynieść spustoszenie Jerozolimie, Ichabod dla narodu. Gdy świątynia miała zostać zniszczona, rzymscy żołnierze wzięli rzymski znak i przybili go do drzwi świątyni. A Jezus powiedział uczniom: „Gdy zobaczycie ten znak, wiecie, że nadchodzi koniec.” I dzięki proroctwu, które Jezus dał, łącząc je z Danielem, żaden znany nam chrześcijanin nie zginął w tym oblężeniu. Ale niewierzący zginęli.
1844 n.e. ← CZAS KOŃCA – DYSPENSACJA POGAN → ZAMKNIĘCIE OKRESU ŁASKI
Przyjrzeliśmy się tym pięciu punktom, a teraz zastosujemy je do Daniela 8:14 jako kulminacji.
- Rozkaz przywrócenia Ewangelii (w 1844 r.)70 tygodni zaczęło się od rozkazu, a oczyszczenie świątyni również zaczyna się od rozkazu. Przejdź do Objawienia 10 i pamiętaj, że Objawienie uzupełnia Daniela. Oto opis gorzkiego rozczarowania z 1844 roku. Ale była wierna garstka, która trzymała się Boga. Co Bóg powiedział tym kilku, którzy pozostali wierni, mimo gorzkiego doświadczenia? Objawienie 10:11: „I powiedziano mi: Musisz znów prorokować wobec wielu ludów, narodów, języków i królów.”Dlaczego „znów”? Bo Ewangelia, którą Bóg dał pierwotnemu Kościołowi, została skażona przez Mały Róg. Pamiętaj, że świątynia jest wzorcowym planem zbawienia (ewangelii), który już omawialiśmy. Została ona skażona przez Mały Róg z Daniela 8. A Bóg mówi do tej małej trzódki: „Musicie znów prorokować — musicie przywrócić tę ewangelię i głosić ją ponownie.” Komu? „Wielu ludom, narodom, językom i królom.”Co to za przesłanie, które musi być głoszone ponownie? Objawienie 14 nam to mówi. To przesłanie trzech aniołów, czyli wieczna ewangelia (Obj. 14:6).A więc rozkaz, który Bóg dał „małej trzódce” — adwentowej trzódce, która wyszła z ruchu millerowskiego — to przywrócenie ewangelii i głoszenie jej światu. To jest rozkaz. To właśnie oznacza rok 1844 — rozkaz przywrócenia prawdziwej ewangelii.
- Wyjście z duchowego BabilonuAle aby ten rozkaz mógł zostać spełniony, ci ludzie muszą wyjść z duchowego Babilonu (Obj. 11:1–8). „Wyjdźcie z niego, ludu mój.”
To jest punkt trzeci: faktyczny proces odnowy
(Punkt pierwszy to był rozkaz, aby ją odnowić).
Czy odnowiliśmy ewangelię?
Bóg próbował to zrobić 100 lat temu poprzez przesłanie z 1888 roku, ale ono się rozmyło.
Dlatego mamy trudności — ponieważ odbudowa Jerozolimy odbywała się w czasach trudnych.
Odbudowa ewangelii dzisiaj również odbywa się w czasach trudnych.
Wciąż zmagamy się z odnową ewangelii.
Nie jesteśmy jako Kościół zjednoczeni w kwestii ewangelii.
Ale pytanie brzmi: Czy ta ewangelia zostanie odnowiona?
Czy Jerozolima została ostatecznie odbudowana? Tak.
I ewangelia również zostanie odnowiona.
Skąd to wiem? Bo Objawienie 18 o tym mówi.
A gdy zostanie odnowiona, ziemia zostanie oświecona chwałą Bożą.
Innymi słowy, Bóg potwierdzi przymierze — wieczną ewangelię — nie z narodem żydowskim, co miało miejsce w 31 r. n.e., ale ze światem pogańskim.
Potwierdzi ją tak, że żaden naród, żaden lud świata pogańskiego nie będzie miał wymówki.
Ziemia zostanie oświecona Jego chwałą.
Teraz pojawia się pytanie: Czy świat przyjmie ewangelię?
Nie myślę tu o jednostkach, bo wiemy, że tysiące w tym czasie się nawrócą, ale czy cały świat?
Nie. Świat ją odrzuci.
Nie z powodu ignorancji, ale świadomie i celowo — tak jak zrobił to Kajfasz i Żydzi.
To jest ohyda, która sprowadzi na ten świat spustoszenie na tysiąc lat.
Bóg powołał ruch adwentowy, aby odnowić ewangelię i głosić ją z mocą.
Wciąż się z tym zmagamy, ale gdy to się dokona, ziemia zostanie oświecona prawdą, jaka jest w Chrystusie.
Nie będzie żadnej wymówki.
A gdy świat świadomie i celowo odrzuci ewangelię, czas łaski się zakończy.
Bóg powie do świata, do świata pogańskiego: „Zostawiam wasz dom pusty.”
Bóg usunie swoją ochronę ze świata i ludzie doświadczą siedmiu ostatnich plag.
Tak jak rzymska pieczęć została umieszczona na świątyni w 70 r. n.e. jako znak dla pierwszych chrześcijan, aby opuścili Jerozolimę, tak ustawa niedzielna będzie znakiem, który powie ludowi Bożemu, aby opuścił miasta i miasteczka.
Gdy to zobaczymy, będziemy musieli porzucić nasze zamrażarki i żyć na rukoli i mniszku lekarskim w górach — ale tylko przez krótki czas.
To właśnie, moim zdaniem, mówi Daniel 8:14.
Mamy misję — i jeśli zniszczymy rok 1844, zniszczymy misję tego ruchu.
A jeśli zniszczymy misję tego Kościoła, będziemy tylko kolejnym wyznaniem dryfującym jak wszystkie inne.
Moje pokolenie nie zdołało odnowić ewangelii.
Twoje pokolenie nie może sobie pozwolić na porażkę.
Dlatego musimy zrozumieć, że Daniel 8:14 ma szczególne przesłanie dla nas dzisiaj.
I modlę się, abyśmy podjęli to wyzwanie i uklękli jak Daniel, mówiąc:
„Boże, błagamy Cię, prosimy Cię — prosimy, odnow ewangelię, która została skażona przez Mały Róg, aby świat mógł poznać prawdę, jaka jest w Jezusie Chrystusie, aby mógł przyjść, jak obiecał.”
Jezus powiedział w Mateuszu 24:14:
„A ta ewangelia o królestwie będzie głoszona po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.”
Słowo „świadectwo” to termin prawny.
W sprawie sądowej przyprowadza się świadków, aby zeznawali za lub przeciw osobie.
To głoszenie ewangelii będzie największym świadectwem dla świata, który ją świadomie odrzucił.
A gdy ta ewangelia zostanie głoszona światu na świadectwo — nadejdzie koniec.
Dodatkowe (ważne) rozdziały
Oczyszczenie Niebiańskiej Świątyni – E.H. „Jack” Sequeira
Jednym z wyraźnych nauk Pisma Świętego jest suwerenność Boga. Oznacza to, że nic nie dzieje się we wszechświecie bez zgody Boga. Czy Bóg wiedział, że Lucyfer zgrzeszy? Tak. Dlaczego więc go stworzył? To jedno z wielkich pytań.
Jeśli Bóg jest suwerenny, to pozwolił Lucyferowi zgrzeszyć i stać się szatanem. Pozwolił też szatanowi kusić Adama i Ewę. To stworzyło problem, który nie został rozwiązany na krzyżu.
Co więc robi Bóg? Bóg faktycznie przyjmuje winę na siebie!
W Biblii jest wiele tekstów, w których Bóg bierze na siebie winę za różne rzeczy.
Na przykład Bóg powiedział: „Zatwardziłem serce faraona.”
W Izajasza 45:7 Bóg mówi: „Ja stwarzam zło” (BW).
Te teksty wprawiają wielu chrześcijan w zakłopotanie. Zastanawiają się, dlaczego tam są.
Otóż dlatego, że Bóg przyjmuje winę aż do Dnia Pojednania.
Ponieważ jest suwerenny i pozwala na pewne rzeczy, bierze za nie odpowiedzialność.
Czy robi to z dobrego powodu? Tak. Ale nie poznamy go w pełni aż do sądu.
Zanim problem grzechu zostanie rozwiązany na zawsze, Bóg musi zdjąć z siebie winę i odpowiedzialność, aby na zawsze usunąć wszelkie wątpliwości co do Jego miłości i sprawiedliwości.
W rezultacie cały wszechświat będzie na zawsze wychwalał Jego imię z miłości, ponieważ wszyscy będą wiedzieć bez cienia wątpliwości o sprawiedliwym sądzie Boga.
Psalm 119:7: „Będę Cię chwalił w prawości serca, gdy poznam Twoje sprawiedliwe wyroki.”
Celem Dnia Pojednania jest umieszczenie winy tam, gdzie naprawdę należy.
Dlaczego Bóg nakazał Mojżeszowi i Żydom używać kozłów zamiast owiec?
Jeśli spojrzysz do Biblii, odkryjesz, że kozły symbolizują grzech (Mat. 25:33).
Mat. 25:41: „Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom.”
Zauważ, że to potępienie odnosi się do kozłów. Kozły zawsze symbolizują grzech w Biblii.
Kto stworzył ten świat, w tym Adama i Ewę?
Kto faktycznie wypowiadał słowa stwórcze? Chrystus.
Mamy Chrystusa jako Stwórcę i Lucyfera jako twórcę grzechu.
Pytanie brzmi: który z nich ponosi winę za grzech?
Ta sprawa zostanie rozstrzygnięta w Dniu Pojednania.
Co kapłan robi z kozłem, na którego padł los dla Pana?
Kpł 16:9: „Potem Aaron przyprowadzi kozła, na którego padł los dla Pana, i złoży go jako ofiarę za grzech.”
Kozioł Pana to Chrystus, który bierze na siebie winę i karę za nasz grzech.
Ale czy krzyż rozwiązał kwestię winy?
Odpowiedź brzmi: nie.
Krzyż wziął na siebie naszą winę i karę.
Szatan jest odpowiedzialny za wszczepienie w nas prawa grzechu i za używanie go, by prowadzić nas do grzechów.
W wielkim dniu pojednania (sądzie) i oczyszczeniu niebiańskiej świątyni, Szatan zostanie uznany za odpowiedzialnego.
Rzym. 7:20: „A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, lecz grzech, który mieszka we mnie.”
Na kogo Paweł zrzuca winę?
Na grzech, który mieszka w nim — i w nas wszystkich.
Nazywamy to grzechem zamieszkującym, prawem grzechu — stałą siłą zła, która ciągnie nas ku grzechowi i egoizmowi.
Rzym. 7:21–22: „Zatem znajduję w sobie prawo, że gdy chcę czynić dobro, trzyma się mnie zło. Bo według wewnętrznego człowieka mam upodobanie w prawie Bożym, ale widzę inne prawo w moich członkach, walczące przeciwko prawu mojego umysłu i wiodące mnie w niewolę prawa grzechu, które jest w moich członkach.”
Kto umieścił to prawo grzechu w tobie?
Gdy Bóg przyszedł do Adama, kogo Adam obwinił? Ewę — a więc Boga, który ją stworzył.
Potem Bóg poszedł do Ewy. Kogo ona obwiniła? Węża.
Zauważ, że Bóg nie poszedł do węża w Ogrodzie Eden. Dlaczego?
Bo Dzień Pojednania ma to rozstrzygnąć.
W Dniu Pojednania Bóg zrzuci winę na Azazela (kozła ofiarnego), którym jest Szatan.
I on to przyzna, bo wszystkie dowody będą dostępne.
Co się dzieje w Dniu Pojednania?
Kapłan wchodzi do świątyni i ją oczyszcza.
Oczyszcza lud z winy i kary przez krew kozła dla Pana — reprezentującego Chrystusa i Jego śmierć za grzeszników.
Potem kapłan bierze winę (odpowiedzialność) za grzech i przenosi ją na Szatana.
Pytanie:
Gdy przyjąłeś Chrystusa, czy zdecydowałeś się nie grzeszyć?
Czy obiecałeś Bogu być dobrym? Tak.
A więc czy z wyboru chciałbyś grzeszyć? Nie.
Ale grzeszymy. Dlaczego?
Bo mamy w sobie to, co nazywamy prawem grzechu.
Kto umieścił to prawo grzechu w nas?
Czy obwiniasz Boga czy Lucyfera?
Kto jest jego twórcą?
Lucyfer wziął ten grzech i wszczepił go w ludzkość przez Adama i Ewę, prowadząc do strasznych skutków.
Ale prawda jest taka, że świat obwinia za to Boga.
A wielki konflikt nie może się zakończyć, dopóki niebiańska świątynia (reprezentująca Boga) nie zostanie oczyszczona z winy za grzech.
Dlatego słowo „Azazel” oznacza „anioła, który bierze winę”.
A więc w wielkim dniu pojednania:
Kozioł Pana bierze winę i karę; Azazel bierze odpowiedzialność.
Słowo „prawo” w Rzymian 7 („prawo grzechu”) jest użyte w taki sam sposób, jak używamy „prawa grawitacji”.
To siła.
Ludzka wola nie jest prawem, bo jest zmienna.
Prawo oznacza stałą, niezmienną siłę — jak prawo grawitacji.
To siła, która działa dzień i noc, siedem dni w tygodniu, przez cały rok.
W naszym ciele istnieje siła ku grzechowi.
Paweł nazywa ją „prawem grzechu”.
I ta siła jest stała.
Możesz się jej przeciwstawić siłą woli, ale nigdy jej nie pokonasz.
Z tych dwóch sił — prawo umysłu czy prawo grzechu — które jest silniejsze?
Od czasu upadku, które jest silniejsze?
To jest właśnie walka opisana w Rzymian 7.
Wybieram dobro, ale robię zło.
Pamiętaj, że w Rzymian 7 Paweł udaje niedojrzałego chrześcijanina, który popełnia typowy błąd i próbuje pokonać prawo grzechu samą siłą woli, a nie przez zamieszkujące prawo Ducha Świętego.
Dlatego w Rzymian 7 Duch Święty nie jest wspomniany, w przeciwieństwie do Rzymian 8, które jest pełne Ducha Świętego.
Te trzy siły: prawo grzechu, prawo umysłu i prawo Ducha spotkały się w Chrystusie (Rzymian 8:2–3).
W Biblii znajdujemy trzy prawa:
- Prawo umysłu – czyli siła woli człowieka.
- Prawo grzechu – stała siła zła działająca w naszych członkach.
- Prawo Ducha – opisane w Rzymian 8:2 jako siła wyzwalająca nas od prawa grzechu.
W Rzymian 7 Paweł mówi, że prawo grzechu jest silniejsze niż prawo umysłu.
Ludzka wola nie może pokonać prawa grzechu.
Czy Bóg stworzył człowieka z prawem grzechu? Nie.
Kto wstrzyknął prawo grzechu w nasze członki? Szatan.
Szatan wprowadził „wirus” do Adama przez Ewę.
Najpierw zwiódł Ewę, potem użył jej jako narzędzia, by dostać się do Adama.
A przez Adama wszyscy narodziliśmy się z prawem grzechu.
Pamiętaj, że gdy prawo Ducha i prawo grzechu spotkały się w Chrystusie — obie siły są stałe — która z nich jest silniejsza?
Prawo Ducha jest silniejsze.
To właśnie mówi Rzymian 8.
Ten rozdział opisuje walkę prawa Ducha przeciwko prawu grzechu.
Paweł mówi, że prawo Ducha uwolniło nas od prawa grzechu w Chrystusie.
Ale rozdział 7 nie mówi o Chrystusie.
Dotyczy walki prawa grzechu z prawem (umysłu).
Kto ponosi winę za prawo grzechu?
Tę winę musi wziąć na siebie Lucyfer.
Jeśli Bóg weźmie winę za nasze prawo grzechu, to wielki bój nigdy się nie zakończy.
Grzech zostanie ostatecznie zniszczony, ale Bóg uczyni to w sposób sprawiedliwy i prawy, tak że nawet Szatan przyzna, że grzech nie jest dobry.
Ale nie okaże skruchy.
A ponieważ nie okaże skruchy, musi zostać zniszczony.
Jest tu coś bardzo ważnego, co musimy zrozumieć.
Miłość Boża, która jest podstawą Jego rządu, nie zawiera egoizmu.
To miłość samo-wyniszczająca się, miłość oddająca siebie.
Z drugiej strony, nowy typ miłości wprowadzony przez Lucyfera był egocentryczny — skoncentrowany na sobie.
Na początku, gdy nie zna się skutków takiej miłości, brzmi ona przekonująco.
„Nie możesz być szczęśliwy, jeśli nie kochasz siebie.”
Więc idea miłości własnej wydaje się słuszna.
Ale jest taki tekst w Przysłów 14:12:
„Jest droga, która wydaje się człowiekowi słuszna, lecz w końcu prowadzi do śmierci.”
Lucyfer zwiódł samego siebie, wierząc, że życie według zasady miłości własnej jest lepsze niż Boża droga, w której nie ma egoizmu.
Bóg musiał pozwolić Lucyferowi rozwinąć ten świat na zasadzie „ja”, aby pokazać jej skutki.
Ten świat był rozwijany na zasadzie egoizmu przez ostatnie sześć tysięcy lat.
Czy świat się poprawił? Nie.
Wszystko się pogarsza.
Dzień Pojednania umieści winę za grzech tam, gdzie naprawdę należy.
Chrystus przyjął winę i karę i zapłacił za nie na krzyżu,
ale odpowiedzialność, wina za grzech, zostanie przeniesiona na Szatana.
Ale początkowo nie zostanie zabity.
Zostanie wysłany na pustynię na tysiąc lat.
W tym czasie żaden człowiek nie będzie obecny.
I nie będzie miał pozwolenia, by opuścić ziemię.
W tym sensie będzie związany.
Będzie miał tysiąc lat, by rozmyślać nad tym, co uczynił światu.
Czy Lucyfer okaże skruchę po tysiącu lat?
Nie, nie okaże skruchy.
Dlatego sam przyzna, że grzech musi zostać zniszczony.
Dodatkowe pytania
Dlaczego Piotr wierzył, że sąd śledczy rozpoczął się za jego czasów (1 n.e.)?
W 1992 roku George Rice wyjaśnił, dlaczego w 1 P 4:17 Piotr wierzył, że sąd śledczy rozpoczął się za jego czasów (1 n.e.):
„Ponieważ Piotr wierzył, że śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa zapoczątkowały ostatnią epokę historii ludzkości (1 Piotra 1:20; 4:7), był przekonany, że nadszedł również czas sądu…
Ten fakt nie wyklucza rzeczywistości niebiańskiego sądu śledczego w czasach ostatecznych.
Izraelici, którzy się nawracali, byli sądzeni jako przebaczeni przez cały rok (Kpł 4:26, 31, 35). Jednak dopiero w Dniu Pojednania odbywał się ostateczny sąd roku, który obejmował oczyszczenie zarówno świątyni, jak i ludu (zob. Kpł 16:29-34; por. Dan 7:9-14; 8:14).”
– George Rice, 1 Peter – A Living Hope, 1992, s. 87.
Jeśli w sądzie śledczym są sądzeni tylko nominalni chrześcijanie, to kiedy są sądzeni ci, którzy żyli moralnie, ale nigdy nie słyszeli o Chrystusie?
Zgodnie z doktryną sądu śledczego, podczas gdy chrześcijanie przechodzą sąd śledczy przed powtórnym przyjściem Chrystusa, ci, którzy nigdy nie słyszeli ewangelii, są sądzeni na podstawie swojej wiedzy o dobru i złu oraz swoich uczynków, a nie na podstawie wiary w Chrystusa.
Wielu z nich zostanie zbawionych, ale w niebie odkryją ewangelię i dowiedzą się, że zostali zbawieni tylko dlatego, że również zostali włączeni w doskonałe życie i śmierć Pana (2 Kor 5:14,19; Rz 5:18).
Artykuł zatytułowany „Dobra Nowina o Sądzie Śledczym”, opublikowany w Adventist Review, podkreśla, że sąd śledczy nie ma na celu poinformowania Boga, lecz objawienie Jego sprawiedliwości wszechświatowi. Potwierdza również, że ci, którzy nigdy nie słyszeli ewangelii, nie są sądzeni w tej fazie, lecz później, i będzie to oparte na ich sumieniu i uczynkach. Ich sąd nastąpi po sądzie śledczym chrześcijan i będzie oparty na tym, jak żyli w odniesieniu do posiadanej wiedzy.
Kiedy więc będą sądzeni? Po sądzie śledczym, ale jeszcze przed powrotem Chrystusa, czy podczas Milenium?
Ponieważ ani Biblia, ani Pisma Ducha Proroctwa nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi, lepiej pozostawić to w Bożych rękach:
„Czy wszystkie dzieci niewierzących rodziców będą zbawione, nie możemy powiedzieć, ponieważ Bóg nie objawił swojego zamiaru w tej sprawie, i lepiej pozostawić to tam, gdzie Bóg to pozostawił, i skupić się na tematach jasno przedstawionych w Jego Słowie.” (3SM, 315, 1).
„Wiem, że niektórzy pytali, czy małe dzieci nawet wierzących rodziców powinny być zbawione, ponieważ nie przeszły próby charakteru, a wszyscy muszą być wypróbowani, aby ich charakter został określony przez doświadczenie. Pytanie brzmi: Jak małe dzieci mogą przejść tę próbę i doświadczenie? Odpowiadam, że wiara wierzących rodziców obejmuje dzieci, tak jak gdy Bóg zesłał swoje sądy na pierworodnych Egipcjan.” (3SM, 313, 4).
Cztery różne aspekty grzechu rozpatrywane w różnych okresach czasu
Krytycy biblijnej nauki o oczyszczeniu niebiańskiej świątyni muszą zrozumieć następujący bardzo ważny fakt: Boży plan zbawienia musi poradzić sobie z czterema różnymi aspektami grzechu, które są rozpatrywane w różnych ramach czasowych. Ostatni (czwarty) aspekt grzechu — odpowiedzialność za wprowadzenie grzechu do doskonałego wszechświata i prowadzenie świętych do grzechu — zostanie rozpatrzony podczas oczyszczenia niebiańskiej świątyni:
I. W przeszłości (2000 lat temu) — poprzez śmierć Chrystusa, Bóg uwolnił wszystkich grzeszników (z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości) od potępienia i kary za grzech (od wiecznej śmierci) (2 Kor. 5:19). Jednakże, ponieważ ten historyczny fakt jest najwyższym darem Boga dla całej ludzkości, nadal musi zostać przyjęty przez prawdziwą wiarę, aby był skuteczny i przyniósł grzesznikom korzyść w postaci duchowego ożywienia (narodzenia z Ducha).
II. W czasie teraźniejszym (ciągłym) — Chrystus poprzez swoją nieustanną służbę w niebiańskiej świątyni wstawia się za wszystkimi wierzącymi, udzielając im mocy Ducha Świętego, której potrzebują, aby zostać uwolnionymi od drugiego aspektu grzechu — mocy grzechu i niewoli grzechu. Zwycięstwo nad grzechem jest procesem ciągłym i nie przyczynia się do ich zbawienia, ale stanowi dowód, że rzeczywiście przyjęli usprawiedliwienie przez wiarę w to, co Chrystus uczynił dla nich 2000 lat temu. Ten dowód prawdziwego chrześcijaństwa jest brany pod uwagę podczas sądu śledczego. Dlaczego potrzebujesz Pośrednika? Czy Chrystus umarł za wszystkie nasze grzechy, w tym przyszłe, na krzyżu, czy tylko za przeszłe? Chrystus poradził sobie ze wszystkimi naszymi grzechami, w tym przyszłymi! Więc pytanie brzmi: co Jezus robi teraz w niebiańskiej świątyni, skoro już dawno nas zbawił? Rzymian 5:10 to bardzo dobry werset, który pomaga odpowiedzieć na to pytanie: „Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc pojednani, zostaniemy zbawieni przez Jego życie.” Paweł mówi tutaj, że gdy byliśmy nieprzyjaciółmi i niewierzącymi, już zostaliśmy pojednani z Bogiem (czyli zbawieni) przez śmierć Chrystusa, która miała miejsce 2000 lat temu. Jednak nie był to koniec procesu zbawienia, ponieważ Paweł dodaje, że chociaż zostaliśmy zbawieni przez śmierć Chrystusa, teraz jesteśmy zbawiani przez Jego życie! Dlaczego teraz jesteśmy zbawiani przez życie Chrystusa? Gdzie Chrystus żyje teraz? W niebiańskiej świątyni, gdzie wstawia się za nami (zbawia nas) — już zbawionych wierzących. Od czego teraz nas zbawia przez swoje życie (służbę w niebie)? Zbawia nas od mocy grzechu i niewoli grzechu! Tak więc 2000 lat temu na krzyżu przez swoją śmierć zbawił nas od potępienia i kary za grzech, od drugiej śmierci. Teraz zbawia nas od niewoli grzechu i jego mocy. I to jest powód, dla którego nieustannie się za nami wstawia. Robi to, aby udzielić nam mocy Ducha Świętego, byśmy mogli okazać dowód, że przyjęliśmy zbawienie przez Jego śmierć przez prawdziwą wiarę. Dodatkowo, stwierdzenie, że „teraz zostaniemy zbawieni przez Jego życie” oznacza również życie Chrystusa w nas przez Ducha Świętego (Jan 15:5).
III. W przyszłości, podczas powtórnego przyjścia Chrystusa, Bóg uwolni swój prawdziwy lud od trzeciego aspektu grzechu — obecności grzechu i grzesznej natury (od prawa grzechu i śmierci, które jest w nich).
IV. Ostatecznie, podczas wielkiego dnia pojednania i oczyszczenia niebiańskiej świątyni, sprawiedliwy Bóg zajmie się ostatnim aspektem grzechu — odpowiedzialnością za wprowadzenie grzechu do doskonałego wszechświata, za zaszczepienie naszym pierwszym rodzicom i nam prawa grzechu, egoizmu i pychy oraz za używanie tego prawa do prowadzenia nas (wierzących) do grzechu.
Powyższe to kluczowe aspekty grzechu, z którymi sprawiedliwy Bóg musi się rozprawić przed ostatecznym i trwałym rozwiązaniem problemu grzechu. Niestety, większość ewangelicznych chrześcijan skupia się tylko na pierwszym lub drugim aspekcie, zaniedbując ostatni (odpowiedzialność), i dlatego mają naturalną tendencję do potępiania tych, którzy wierzą w jasne biblijne nauczanie o konieczności oczyszczenia niebiańskiej świątyni.
Rozwój doktryny
Poniższy cytat z poematu CHARLESA WESLEYA, który zmarł w 1788 roku, dowodzi, że wierzył on w sąd przedadwentowy wierzących:
„O Sędzio żywych i umarłych, Przed którego tronem sądu, Z radością świętą lub z winą i lękiem, Wkrótce wszyscy staniemy, Przygotuj nasze dusze na ten wielki dzień, z czujną troską, I pobudź nas do modlitwy.”
Sąd śledczy przed powrotem Chrystusa często jest postrzegany jako unikalna nauka Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Jednak uproszczona wersja tej nauki pojawiła się już przed Wielkim Rozczarowaniem, głoszona przez Josiaha Litcha w 1842 roku oraz George’a Storrsa na początku 1844 roku. Coś podobnego pojawiło się ponownie, równocześnie i niezależnie, wśród millerytów po Wielkim Rozczarowaniu.
Najważniejsze wczesne wyjaśnienie znaczenia Daniela 8:14 i daty 22 października 1844 roku zostało przedstawione przez O. R. L. Crosiera, najpierw w „Day-Dawn” w 1845 roku, a później w bardziej rozwiniętej formie w „Day-Star Extra” z 7 lutego 1846 roku, zatytułowanej „Prawo Mojżesza”. Dyskusja Crosiera nie dotyczyła bezpośrednio sądu przedadwentowego czy śledczego, lecz analizowała typologię starotestamentowej służby świątynnej Izraela. Crosier argumentował, że oczyszczenie świątyni w Danielu 8:14 odnosi się do oczyszczenia świątyni niebiańskiej (a nie ziemi, jak nauczał Miller).
Ta praca w niebie po 1844 roku została wkrótce wyjaśniona głównie w kontekście sądu śledczego/przedadwentowego. Kluczowym fragmentem był Daniel 7 ze sceną sądu. Choć sąd odbywał się w niebie, miało też miejsce szczególne dzieło oczyszczenia ludu Bożego na ziemi, który miał głosić ostatnie ostrzeżenie zawarte w trzech anielskich poselstwach z Objawienia 14:6-12. Pierwsze poselstwo zawiera ogłoszenie, że nadszedł czas sądu Bożego. Jest to interpretowane jako odniesienie do sądu śledczego.
Idee sądu przedadwentowego i oczyszczenia niebiańskiej świątyni rozwijały się równolegle, a później pierwsza z nich została użyta do wyjaśnienia istoty drugiej.
Elon Everts po raz pierwszy użył wyrażenia „sąd śledczy” w liście opublikowanym w „Review and Herald” 17 grudnia 1856 roku.
Do roku 1857 proroctwa (Dan 7; 8:14; Obj 14:6-12), typologia (Kpł 16:7-10, 23:16-32), przypowieści (Mt 25) oraz liczne inne wersety (Kazn 12:14; Rz 14:10; Hebr 8-10; 1 P 4:17 itd.) połączyły się, tworząc doktrynę sądu śledczego.
Od tego czasu powstawały artykuły i dzieła, w których sąd śledczy był kluczowym wyjaśnieniem znaczenia oczyszczenia świątyni. Doktryna zarówno o świątyni, jak i o sądzie śledczym rozwijała się z czasem dzięki wkładowi wielu adwentystycznych badaczy Biblii.
Choć Ellen White wniosła niewiele do początkowych badań, jej późniejsze pisma potwierdziły i wzbogaciły odkrycia innych adwentystycznych autorów. George Knight wyjaśnia jej rolę, zauważając, że „najlepiej postrzegać rolę siostry White w rozwoju doktryn jako potwierdzenie, a nie inicjację.”
Wśród współczesnych adwentystycznych teologów najważniejszy wkład w prawidłowe zrozumienie nauki o niebiańskiej świątyni w świetle ewangelii wniósł Jack Sequeira: www.jacksequeira.org/sanctuary01.htm
LINK DO ORYGINALNEGO ARTYKUŁU W JĘZYKU ANGIELSKIM
Źródła i Przydatne Linki
– Article by pastor Jack Sequeira on sanctuary: https://www.jacksequeira.org/sanctuary01.htm
– Book “1844 Made Simple” by Clifford Goldstein (https://1844madesimple.org/)
– Video sermons on sanctuary doctrine by pastor Norman McNulty: Sanctuary Message and Desmond Ford’s Attack (https://www.youtube.com/watch?v=e0CdkLkKDVQ).
– Statement on Desmond Ford document: https://www.ministrymagazine.org/archive/1980/10/statement-on-desmond-ford-document
– “Seventh-day Adventists Believe… A Biblical Exposition of 27 Fundamental Doctrines”, chapter 23
– William H. Branson, Reply to Canright, p. 126: https://sdamaranathachurch.org/wp-content/uploads/2020/05/Doctrine-Critics-William-H-Branson-In-Defense-Of-The-Faith-A-Reply-To-D-M-Canright-1933.pdf