NOWE ŻYCIE W CHRYSTUSIE

 

Jack Sequeira

 

W Efez 4:17-32 Paweł omawia nowe życie w Chrystusie. Aby prawidłowo zrozumieć znaczenie zwrotu „nowe życie w Chrystusie”, musimy najpierw zwrócić uwagę na bardzo ważną prawdę zawartą w Nowym Testamencie.

Nowy Testament w języku oryginalnym używa dwóch wyrazów  dla określenia słowa „życie”. Jednym słowem było „zoe” a drugim „bios”.

Według Greków te dwa słowa posiadały odmienne znaczenia.

Bios oznacza nasze naturalne, biologiczne i kończące się śmiercią życie.

Zoe zaś jest nieskończonym, nieograniczonym biegiem życia (życiem boskim i wiecznym).

My przychodzimy na świat wyłącznie z potępionym i śmiertelnym życiem bios, Chrystus natiomiast narodził się jako Istota z natury posiadająca boskie życie zoe, które zostało przy poczęciu za sprawą Ducha Świętego połączone z naszym reprezentacyjnym, smiertelnym i potępionym życiem bios, które na krzyżu zostało przez Boga w Chrystusie potepione i uśmiercone raz na zawsze (Rzym 8:3; Gal 3:13).

W rzeczywistości, bios jest podstawą każdej pogańskiej lub fałszywej religii, która stara się jedynie zmodyfikować bios tak aby życie to mogło podobać się Bogu (zbawienie z uczynków). Prawdziwe chrześcijaństwo zaś, nie opiera się na ludzkich wysiłkach, ale jest efektem przyjęcia daru nowego życia zoe w Chrystusie. Polega to na swego rodzaju wymianie, zgodnie z którą Bóg w Chrystusie bierze na siebie nasze stare potepione życie bios, ujarzmia je, potepia i usmierca, a w zamian daje nam również w Chrystusie nowe boskie i wieczne życie zoe. I to własnie z tego powodu NT uświadamia nam, że jako nawróceni chrześcijanie stajemy się „uczestnikami boskiej natury” (2Pt 1:4)!

Na krzyżu Chrystus dokonał dwóch rzeczy

  1. Uśmiercił nasze potepione i reprezentacyjne życie bios;
  2. Obdarował nas swoim wiecznym życiem zoe.

W rzeczywistości to boskie życie (zoe) jest najcenniejszym darem Boga dla ludzkości. Otwórz interlinearny przekład  NT i przeczytaj uważnie 1 Jan. 5:11-13:

  1. A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego.
  2. Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.
  3. To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny, (BW)

Ten kto „ma Chrystusa” ma nowe życie i nie jest to zmodyfikowane życie bios ale zoe. Również w Ewangelii Jana 1:4 czytamy, że „w Nim [Chrystusie] było życie [zoe], a życie było światłością ludzi”. W tej samej Ewangelii Jana, np. w r. 10 i w. 10 Jezus mówi, że przyszedł, aby obdarować nas życiem (zoe):

  1. Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały.
  2. Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce. (BW)

To właśnie otrzymuje chrześcijanin, gdy doświadcza nowonarodzenia. Nowonarodzenie nie jest modyfikacją starego życia, lecz otrzymaniem zupełnie nowego życia, które pochodzi od Boga przez Ducha Świętego. Teraz, gdy to życie zostało przyjęte przez usprawiedliwienie z wiary, Paweł mówi Efezjanom — a przez nich także nam — w Liście do Efezjan 4:17-32, jak to nowe życie powinno nas kontrolować, dominować nad nami i jak powinno zmieniać nasz sposób życia — zarówno jego motywację, jak i sposób działania. Paweł nazywa to „nowym człowiekiem” w przeciwieństwie do starego życia, które określa jako „starego człowieka”.

Posłuchajmy, co mówi Paweł, zaczynając od wersetu 17, gdzie zwraca się do wierzących, nowonarodzonych chrześcijan. Zwróć uwagę na wyrażenie „w Panu”. To określa, kim jesteśmy w Chrystusie.

Efezjan 4:17-18:  „To zatem mówię i zaklinam was w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak poganie postępują, w próżności swojego myślenia. Mają oni przyćmiony umysł i są oddzieleni od życia Bożego z powodu niewiedzy, która w nich tkwi, oraz zatwardziałości ich serca.”

Paweł mówi tutaj, że w przeciwieństwie do każdej innej religii, chrześcijaństwo nie jest modyfikacją starego życia, lecz chodzeniem w Panu z nowym życiem, które otrzymujemy w doświadczeniu nowego narodzenia. To nowe życie jest całkowicie sprzeczne z drogą świata.

Apostoł Jan w 1 Liście Jana 2:15-16 mówi nam, że podstawowe motywacje człowieka światowego, nieodrodzonego, nawet religijnego, to pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia. To jest życie — bios — z którym się urodziliśmy:  „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Bo wszystko, co jest na świecie — pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia — nie pochodzi od Ojca, lecz ze świata.”

Ale List do Galacjan 5:24 mówi nam, że abyśmy mogli wydawać owoce Ducha — którymi są miłość, radość, pokój, cierpliwość — jest to możliwe tylko wtedy, gdy chrześcijanie uświadamiają sobie, że ukrzyżowali ciało, utożsamili się z krzyżem Chrystusa i wszystkimi jego namiętnościami i pożądaniami:  „Ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało wraz z jego namiętnościami i pożądaniami.”

Paweł mówi więc w Liście do Efezjan: „Nie postępujcie tak, jak kiedyś i jak poganie.” Tutaj słowo „poganie” nie odnosi się do nie-Żydów, lecz do niewierzących. Mówi: nie postępujcie jak niewierzący, którzy (1) są nieświadomi życia zoe — nowego życia, które mamy w Chrystusie, oraz (2) których serca są zaćmione, ponieważ odrzucili lub nie chcą uwierzyć w dobrą nowinę o zbawieniu. Pamiętaj, co Paweł mówi w 2 Liście do Koryntian 5:17:  „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.”

Życie bios zostało ukrzyżowane z Chrystusem lub zostało oddane krzyżowi przez naszą posłuszną wiarę w Ewangelię, a w zamian musimy pozwolić, by nowe życie żyło w nas.

Paweł kontynuuje w Efezjan 4:19:  „Oni, straciwszy wszelką wrażliwość, oddali się rozpuście, aby dopuszczać się wszelkiej nieczystości z zachłannością.”

Nasze chrześcijańskie życie musi być całkowitym przeciwieństwem życia ludzi światowych. Nic ze świata nie może przeniknąć do Kościoła. Pomiędzy światem, który jest pod panowaniem szatana, a Kościołem, który jest pod sztandarem Chrystusa, stoi krzyż Chrystusa — i Bóg nie chce, aby cokolwiek ze świata przeniknęło do Kościoła. Nasze życie musi być sprzeczne z życiem świata. Jesteśmy „solą ziemi”; to my mamy odzwierciedlać Jezusa Chrystusa. Paweł mówi w Efezjan 4:20-24:

„Wy jednak nie tak nauczyliście się Chrystusa. Przecież to Jego usłyszeliście i w Nim zostaliście pouczeni zgodnie z prawdą, która jest w Jezusie. Zostaliście pouczeni, aby porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu przez zwodnicze żądze, i odnowić się duchem waszego umysłu, i przyoblec się w nowego człowieka, stworzonego według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.”

Pamiętajcie o znaczeniu waszego chrztu. Chrzest zawsze jest w Chrystusa Jezusa, a Paweł w Liście do Rzymian 6 wyjaśnia, co to oznacza. Mówi, że ci, którzy zostali ochrzczeni w Chrystusa, zostali ochrzczeni w Jego śmierć. Jego śmierć była śmiercią dla grzechu. Rzymian 6:10:  „Bo śmierć, którą umarł, była śmiercią dla grzechu raz na zawsze; a życie, które prowadzi, prowadzi dla Boga.”

Ponieważ przez wiarę poddaliśmy się w chrzcie tej śmierci, musimy uważać się za umarłych dla grzechu. Jak mówi Paweł w Rzymian 6:6:  „Wiemy, że nasz stary człowiek został razem z Nim ukrzyżowany, aby ciało grzechu zostało unicestwione, byśmy już dłużej nie byli niewolnikami grzechu…”

„Stary człowiek został ukrzyżowany, stare życie — bios — zostało ukrzyżowane z Chrystusem, a w zamian przyjęto nowe życie.” Pamiętaj, że stare życie jest martwe tylko przez wiarę. W rzeczywistości nadal w nas istnieje i, jeśli mu się na to pozwoli, będzie chciało podnieść swoją brzydką głowę, by żyć ponad i zdominować działanie Ducha w naszym życiu. Napomnienie Pawła brzmi: „Nie pozwólcie, by to się stało. Zrzućcie stare życie; codziennie przypominajcie sobie, kim jesteście jako chrześcijanie.” Każdy chrześcijanin musi codziennie przypominać sobie, że jest ukrzyżowany z Chrystusem; że nadal żyje, ale już nie on, lecz Chrystus żyje w nim.

Paweł kontynuuje w Rzymian 6:20:  „Gdy byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od sprawiedliwości.”

Wierzący ma tylko jedną naturę — cielesną. Z tą cielesną naturą, z tym życiem bios, jest zdolny do dwóch rzeczy:

  1. prowadzenia życia pełnego grzesznych uczynków,
  2. prowadzenia życia w samozadowoleniu i samosprawiedliwości, które w oczach Boga są jak „splugawione szaty”, ponieważ są skażone egoizmem.

Ale chrześcijanin, oprócz tego, co ma z natury, otrzymał również nowe życie, nową naturę. Piotr mówi nam, że staliśmy się uczestnikami boskiej natury przez doświadczenie nowego narodzenia, dzięki któremu mamy uciec od skażenia, jakie jest na świecie. Stare życie — bios — wciąż w nas jest, ale każdego dnia musimy pozwalać Duchowi Świętemu, by nas prowadził.

Te dwie natury walczą o kontrolę nad naszym umysłem, ponieważ bez woli, bez decyzji umysłu, żadna z nich nie może nas kontrolować. Ciało pragnie chodzić według ciała. Duch pragnie, abyśmy jako chrześcijanie chodzili według Ducha. Ta walka toczy się nieustannie w naszym umyśle. Paweł mówi: „Zrzućcie starego człowieka, przyobleczcie się w nowego człowieka, a przez to odrzućcie kłamstwo i mówcie prawdę każdemu z bliźnich, bo jesteśmy członkami jedni drugich.” Efezjan 4:25:  „Dlatego odrzućcie kłamstwo i niech każdy mówi prawdę swemu bliźniemu, bo jesteśmy członkami jedni drugich.”

Życie bios to życie indywidualizmu. Innymi słowy, życie bios żyje dla siebie: co jest dobre dla mnie, co mnie interesuje, co mi się opłaca — to jego cel. Ale w życiu Jezusa Chrystusa, które otrzymaliśmy przez nowe narodzenie, nie ma miejsca na „ja”. Nowe życie to życie zdominowane i kierowane przez cudowną, bezinteresowną miłość Bożą. W 1 Liście do Koryntian 13:5 Paweł pisze  „[Miłość] nie postępuje nieprzyzwoicie, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.”

W miłości Bożej nie ma egoizmu. Gdy to życie nas prowadzi, odrzucimy kłamstwo i będziemy mówić prawdę.

Ale jest jeszcze coś więcej. Ponieważ w tym nowym życiu nie ma „ja”, Kościół chrześcijański jest opisany jako ciało ludzkie. Ciało ludzkie to doskonała jedność. Mamy różne członki: ręce, nogi, oczy, uszy — każdy spełnia swoją funkcję, ale całe ciało działa w jedności. Gdy żołądek jest głodny, mówi do głowy: „Jestem głodny.” Głowa mówi do nóg: „Idźcie do lodówki i przynieście jedzenie.” Nogi nie odpowiadają: „Nie jestem głodny, niech żołądek sam sobie pójdzie.” Jest doskonałe podporządkowanie głowie.

Podobnie, gdy chrześcijanie są kierowani miłością Bożą, a „ja” jest ukrzyżowane, będziemy mieli jedno serce i jeden umysł, ponieważ zostaliśmy złączeni życiem Chrystusa. Staliśmy się jednym ciałem. W 1 Liście do Koryntian 13 Paweł mówi o miłości Bożej, a w rozdziale 12 — o jedności ciała przez Ducha. Gdy jeden cierpi, wszyscy cierpią; gdy jeden się smuci, wszyscy się smucą, bo współodczuwamy. Miłość Chrystusa nas prowadzi.

W wersecie 26 Paweł mówi coś trudnego do zrozumienia. Efezjan 4:26a:  „Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie…”

„Gniewajcie się, ale nie grzeszcie.” Istnieje coś takiego jak sprawiedliwy gniew. Gdy Jezus oczyścił świątynię z przekupniów, to był sprawiedliwy gniew. Paweł mówi: „Nie pozwólcie, by sprawiedliwy gniew, który jest dopuszczalny, przerodził się w grzech.” Innymi słowy: „Niech wasz bezinteresowny gniew, który broni prawdy, nie stanie się narzędziem do usprawiedliwiania siebie lub wyładowywania osobistych emocji.” Nie pozwólcie, by sprawiedliwy gniew stał się grzesznym gniewem.

Ponieważ jesteśmy grzesznymi ludźmi, jeśli pojawi się spór między dwoma wierzącymi, Paweł mówi w drugiej części wersetu 26:  „Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce…”

„Pojednajcie się przed końcem dnia, bo jesteśmy jedno w Chrystusie.” Efezjan 4:27:  „I nie dawajcie diabłu przystępu.”

Nie dawajcie diabłu miejsca. On nie ma nad wami władzy. Zostaliście odkupieni z tego świata i z rąk szatana. Efezjan 4:28:  „Kto kradł, niech więcej nie kradnie, lecz raczej niech pracuje, wykonując własnymi rękami uczciwą pracę, aby miał z czego udzielać potrzebującemu.”

Wiem, że żyjemy w chciwym, egoistycznym świecie i że ludzie będą przychodzić do was, choć mogliby pracować, ale z powodu waszej chrześcijańskiej miłości i dobroci będą chcieli to wykorzystać. Ale pamiętajcie, że Paweł mówi w 2 Liście do Tesaloniczan 3:10:  „Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam: kto nie chce pracować, niech też nie je.”

Musimy więc używać rozsądku. Paweł mówi, że chrześcijanin nie powinien wykorzystywać innych, ale pracować na swoje utrzymanie. Nie nadużywajcie dobroci innych — pracujcie nie tylko dla siebie, ale także po to, by móc pomagać tym, którzy naprawdę potrzebują.

W wersecie 29 Paweł mówi:  „Niech z waszych ust nie wychodzi żadna nieprzyzwoita mowa, lecz tylko taka, która buduje, gdy zachodzi potrzeba, by przynosiła korzyść słuchającym.”

W Liście do Filipian 4:8 Paweł pięknie to ujmuje:  „W końcu, bracia, wszystko, co prawdziwe, co szlachetne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne — jeśli jest jakaś cnota i jeśli jest coś godnego pochwały — o tym myślcie.”

Innymi słowy, chrześcijanin to ktoś, kto żyje życiem odzwierciedlającym miłość Jezusa Chrystusa, objawioną w Jego ziemskim życiu. On czynił dobro, mówił o miłości. Czasem musiał zganić faryzeuszy — to był sprawiedliwy gniew — ale ogólnie Paweł mówi, że nasze życie powinno odzwierciedlać życie Chrystusa.

W wersecie 30 Paweł wypowiada bardzo ważne słowa:  „Nie zasmucajcie Ducha Świętego Bożego, którym zostaliście zapieczętowani na dzień odkupienia.”

Nie należy mylić zasmucania Ducha Świętego z bluźnierstwem przeciwko Niemu, o którym mówi Jezus w Ewangelii Mateusza 12:31-32:  „Dlatego mówię wam: każdy grzech i bluźnierstwo będą ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Kto powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, ale kto powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone — ani w tym wieku, ani w przyszłym.”

Wielu chrześcijan uważa, że skoro się narodzili na nowo i zostali wprowadzeni do Królestwa Bożego, to nie mogą już z niego odejść. Przyjaciele, Bóg stworzył was z wolną wolą. On nie zmusza nikogo, by wszedł do Królestwa Bożego, ani też nie zmusza, by w nim pozostał. Chrześcijanie, możliwe jest bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu w tym sensie, że można odwrócić się od Boga i powrócić do świata. Paweł, pisząc do Tymoteusza, wspomina, że Demas — współewangelista Pawła — porzucił prawdę i wrócił do świata. W Liście do Hebrajczyków 6:4-6 autor bardzo jasno mówi, że możliwe jest, po usłyszeniu Ewangelii, po jej przyjęciu, po doświadczeniu nowego narodzenia i staniu się dzieckiem Bożym, po zakosztowaniu przyszłych dóbr — odwrócić się od Boga i ponownie ukrzyżować Chrystusa:

„Niemożliwe jest bowiem tych, którzy raz zostali oświeceni, zakosztowali daru niebiańskiego, stali się uczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali dobrego słowa Bożego i mocy przyszłego wieku, a jednak odpadli — ponownie odnowić ku pokucie, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają Go na publiczną hańbę.”

Jak powiedział Jezus w Ewangelii Mateusza 10:22:  „I będziecie znienawidzeni przez wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.”

Albo jak mówi List do Hebrajczyków 10:38-39:  „A sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania. Lecz my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają ku zgubie, lecz z tych, którzy wierzą ku zbawieniu duszy.”

Sprawiedliwy żyje z wiary, ale jeśli ktoś się cofa, jeśli ktoś odwraca się od Boga, porzuca Chrystusa i wraca do świata, Bóg mówi: „Moja dusza nie ma w nim upodobania.” Ale my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają, lecz z tych, którzy wierzą ku zbawieniu duszy.

Kiedy ty i ja stajemy się chrześcijanami, kiedy przyjmujemy Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, nie tylko zmienia się nasz status — z potępionych na usprawiedliwionych, ze śmierci do życia — ale także zmienia się nasze królestwo. Przed nawróceniem należeliśmy do tego świata, byliśmy częścią świata pod panowaniem szatana. Ale teraz, gdy staliśmy się chrześcijanami, nie należymy już do tego świata. Jezus powiedział uczniom w Ewangelii Jana 15:19:

„Gdybyście byli ze świata, świat kochałby to, co jest jego. Ponieważ jednak nie jesteście ze świata, lecz Ja was wybrałem ze świata, dlatego świat was nienawidzi.”

W 1 Liście Jana 5:19 czytamy, że ludzkość jest podzielona na dwa obozy:  „Wiemy, że jesteśmy z Boga, a cały świat tkwi w złym.”

My, chrześcijanie, należymy do Boga, ale cały świat jest pod panowaniem złego. I tu pojawia się problem: chrześcijanie należą do Królestwa Niebieskiego, ale wciąż żyją w świecie. Innymi słowy, żyjemy na terytorium wroga. Musimy być czujni. Nie możemy pozwolić diabłu, by przejął kontrolę przez ciało. O tym właśnie mówi Paweł w wersecie 30:  „Nie zasmucajcie Ducha Świętego Bożego, którym zostaliście zapieczętowani na dzień odkupienia.”

„Przestańcie słuchać ciała i chodźcie w Duchu. Pozwólcie Duchowi kierować waszym umysłem, abyście mogli prowadzić życie, jakiego Bóg od was oczekuje.”

Co Paweł ma na myśli, mówiąc „zasmucać Ducha Świętego”? Zasmucać Ducha Świętego to działać wbrew Jego prowadzeniu, Jego kierunkowi. Jak wspomniano wcześniej, ciało chce iść swoją drogą, Duch chce, byśmy szli Jego drogą — a walka toczy się w umyśle. Paweł mówi w Liście do Rzymian 12, że musimy codziennie odnawiać nasz umysł; musimy mieć umysł Chrystusowy. Nie możemy zasmucać Ducha Świętego, nie możemy Go zawodzić, nie możemy odwracać się od Jego nawoływań, bo jeśli to zrobimy, w końcu diabeł wyciągnie nas z Chrystusa i popełnimy grzech bluźnierstwa.

Paweł dalej mówi, że to Duch Święty — pierwociny naszego zbawienia — zapieczętował nasze odkupienie. Ale ta pieczęć może zostać złamana. Nowy Testament mówi o tym jasno. Dlatego życie chrześcijańskie to walka i marsz. Musimy toczyć walkę wiary przeciwko ciału, które jest częścią naszej natury. Twoim największym wrogiem nie jest sąsiad ani żaden człowiek na świecie. Twoim największym wrogiem jest twoje własne ciało — i każdego dnia musimy oddawać je na krzyż, aby Duch Święty mógł przejąć kontrolę i objawić w nas życie Chrystusa.

Dlatego Paweł kończy czwarty rozdział Listu do Efezjan słowami z wersetu 31:  „Usuńcie wszelką gorycz, zapalczywość, gniew, krzyk i znieważanie — wraz z wszelką złośliwością.”

Jakże wspaniałą instrukcję daje nam Paweł. A w wersecie 32 dodaje:  „Bądźcie jedni dla drugich życzliwi i miłosierni, przebaczając sobie nawzajem, tak jak i Bóg w Chrystusie wam przebaczył.”

Usprawiedliwienie z wiary to nie tylko „bilet do nieba”. Usprawiedliwienie z wiary to nie tylko sądowe ogłoszenie nas sprawiedliwymi przez Boga. Dzięki Bogu, że to również to — ale usprawiedliwienie to także: „Nie ja, lecz Chrystus.” Usprawiedliwienie z wiary zawsze przynosi owoce — dobre uczynki.

W Liście do Efezjan 2:8-9 Paweł mówi, że jesteśmy zbawieni z łaski przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a nie z uczynków:  „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. Nie z was — Boży to dar. Nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.”

Ale w wersecie 10 dodaje, że zostaliśmy stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków:  „Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich chodzili.”

W Liście do Tytusa, skierowanym do młodego poganina, Paweł pisze w rozdziale 2:11-14, że Chrystus odkupił nas od wszelkiej nieprawości, aby uczynić z nas lud gorliwy w dobrych uczynkach „Ukazała się bowiem łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczająca nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości, i na tym świecie żyli wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby nas odkupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach.”

A w Tytusa 3:5 przypomina, że nie zostaliśmy zbawieni z powodu naszych sprawiedliwych uczynków, lecz z Jego miłosierdzia, przez odrodzenie i odnowienie w Duchu Świętym: „Zbawił nas nie dzięki uczynkom sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego — przez obmycie odrodzenia i odnowienie w Duchu Świętym.”

W wersecie 8 dodaje, że musimy nieustannie przypominać sobie, że wierzący powinni troszczyć się o dobre uczynki, bo są one pożyteczne — nie dla nas, ale dla innych:  „Prawdziwa to mowa, i chcę, abyś to z całą stanowczością potwierdzał, aby ci, którzy uwierzyli Bogu, starali się przodować w dobrych uczynkach. To jest dobre i pożyteczne dla ludzi.”

Dlaczego? Bo ludzie muszą zobaczyć Chrystusa w nas, drogi przyjacielu. Jezus powiedział w Ewangelii Jana 14:12:  „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we Mnie, także i on będzie czynił uczynki, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie, bo Ja idę do Ojca.”

Co ma wspólnego odejście Chrystusa do Ojca z naszymi dobrymi uczynkami? Odpowiedź znajduje się w Jana 16:7:  „Lecz Ja wam mówię prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was; jeśli zaś odejdę, poślę Go do was.”

Jezus musiał odejść do Ojca, aby posłać nam Ducha Świętego, który zamieszka w nas, będzie nas prowadził, umacniał i odtwarzał w nas cudowny charakter naszego Pana Jezusa Chrystusa — aby świat nie widział już nas, lecz Chrystusa w nas, nadzieję chwały. Na tym polega chrześcijaństwo.

Z jednej strony mamy pokój z Bogiem, mamy pewność zbawienia. Wiemy, komu zaufaliśmy, i dlatego mamy wspaniałą przyszłość. Z drugiej strony mamy ciało, które sprzeciwia się nowemu życiu — i musimy nauczyć się chodzić w Duchu, aby Chrystus mógł być objawiony w nas. Gdy ludzie zobaczą Chrystusa w nas, zrozumieją i przyznają, że Ewangelia jest mocą Bożą ku zbawieniu.

I wlasnie to, moi drodzy, jest moją modlitwą za każdego z was — abyście poznali tę prawdę, a aby ta prawda was wyzwoliła.

Amen.

 

Oryginalny tekst: http://www.jacksequeira.org/ephesusI.htm

Swietne kazanie tego samego autora (wideo) na podobny temat: http://vimeo.com/5740641